3 dawka azotu: nie wszędzie można ją podać
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że pszenica ozima jest obecnie w najlepszej fazie rozwoju do podania 3 dawki azotu. Niestety w wielu regionach kraju wykonaniu zabiegu nie sprzyja pogoda. Gdy jest zbyt sucho, jest on nieskuteczny i nie przynosi pożądanych rezultatów.
3 dawka azotu, nazywana również dawką „na kłos”, stosowana jest w celu zwiększenia masy 1000 ziaren. Wpływa ona też korzystnie na ukształtowanie cech jakościowych białka oraz glutenu.
– Podanie 3 dawki azotu ma jednak sens tylko wtedy, gdy najbliższe prognozy pogody informują o zbliżających się opadach deszczu – wyjaśnia Stanisław Dudziuk z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. – Stały nawóz azotowy musi bowiem rozpuścić się w wodzie, by móc przeniknąć do strefy korzeniowej i zostać w odpowiedniej ilości pobrany przez rośliny. Tymczasem w wielu regionach kraju stan okres bezdeszczowy trwa już dość długo i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie pogoda miała ulec zmianie.
W wielu regionach kraju stan okres bezdeszczowy trwa już dość długo i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie pogoda miała ulec zmianie.
Sucho jest m.in. na Kujawach, gdzie brak wilgoci jest już mocno odczuwany nie tylko ze względu na brak opadów, ale też z powodu ubiegłorocznej suszy. Podanie azotu w sytuacji, gdy wilgoci nie ma ani w powietrzu, ani w glebie, jest bezzasadne ekonomicznie. Rośliny i tak bowiem go nie wykorzystają.
Właściciele upraw nie powinni jednak mieć powodów do obaw. Bardzo często po dokładnym wyliczeniu okazuje się, że azot w 2 pierwszych dawkach został dostarczony w wystarczającej ilości. A gdy już pojawią się deszcze, spowodują one mineralizację materii organicznej w glebie, dzięki czemu poziom azotu w ziemi zwiększy się i rośliny będą mogły go pobrać bezpośrednio z gleby.
Zobacz również: 3 dawka azotu dla pszenicy ozimej oraz Sucho na polach: czy już czas bić na alarm?
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!