A może rzepak jary?

Rzepak jary w naszym klimacie nie należy do najbardziej pożądanych roślin. Przede wszystkim plony formy jarej nie są tak satysfakcjonujące. Jednak są gospodarstwa, które sięgają po tę roślinę. Przyjrzyjmy się kilku odmianom dostępnym na naszym rynku. 

Kilka polskich odmian

Szacuje się, że plony rzepaku jarego są niższe o około 30 – 40% w stosunku do formy ozimej. Jednak jeśli przekalkulujemy wszystkie koszta to może okazać się, że rentowność produkcji tej rośliny nie jest znacznie niższa od opłacalności uprawy rzepaku ozimego.

Hodowla Roślin w Strzelcach poleca kilka odmian rzepaku jarego. Jedną z nich jest odmiana Karo. Jest to odmiana średnio – wczesna o wysokiej zawartości tłuszczu. Cechuje się dobrą odpornością na choroby grzybowe. W 2016 roku odmiana ta uzyskała plon na poziomie 106 % wzorca.

Sprawdzoną już odmianą jest rzepak jary Markus. To odmiana o wczesnym terminie kwitnienia i dojrzewania. Cechuje się także dość dobrą odpornością na choroby grzybowe rzepaku.

Odmianą o wczesnym terminie kwitnienia, jak również dojrzewania, jest rzepak jary Feliks. Charakterystyczny jest dla niego silny wigor i bardzo intensywna dynamika wzrostu oraz rozwoju wiosennego. Jest to ważne ze względu stosunkowo krótki okres wegetacji podczas wiosny.

Rzepak jary plonuje znacznie niżej, jednak jest też mniej narażony na choroby

Dobre rozwiązanie na wymarznięcia

Szacuje się, że plony rzepaku jarego są niższe o około 30 – 40% w stosunku do formy ozimej. Jednak jeśli przekalkulujemy wszystkie koszta to może okazać się, że rentowność produkcji tej rośliny nie jest znacznie niższa od opłacalności uprawy rzepaku ozimego. Wynika to z faktu, iż forma jara wymaga niższego nawożenia. Znacznie niższe jest również zagrożenie ze strony chorób. Tak więc rzepak jary może być dobrym rozwiązaniem awaryjnym w przypadku wymarznięcia rzepaku ozimego. W przeciwnym razie – w naszym klimacie – zaleca się raczej wysiew ozimin. Rzepak jary na polu pozostaje od kwietnia do sierpnia – musimy bowiem pamiętać, że zbiór tej rośliny dokonywany jets nieco później niż w przypadku rzepaku ozimego. To jednak pomaga w zarządzaniu pracami w gospodarstwie. Możemy wówczas przyjąć schemat: początek lipca – zbiór rzepaku ozimego, dalej żniwa zbożowe i wreszcie zbiór jarej formy rzepaku.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *