Azot mineralny w glebie — jak zwiększyć jego zawartość?

Azot mineralny znajduje się w glebie, gdzie jego zawartość w glebach mineralnych waha się w granicach od 0,02 do 0,35%. Najbardziej zasobne w ten składnik są czarnoziemy, a najmniej tego pierwiastka jest w glebach piaszczystych. W glebach organicznych (torfy) azotu jest najwięcej od 1 do 4%. Zakładając, że warstwa orna gleby (0 – 30 cm) mineralnej z hektara waży 4,5 miliona kg. To ilość w niej zawartego azotu waha się od 900 do 1575 kg. Z tej puli azotu całkowitego od 1 do 5% występuje w formie mineralnej.

Azot mineralny w glebie nie jest jednak w pełni do dyspozycji roślin. Część tego azotu zużywają mikroorganizmy glebowe. Część ulega też wymyciu do głębszych warstw gleby i część po przejściu do formy gazowej ulatnia się do atmosfery.

Reklama

Azot mineralny w glebie — źródła występowania

Do źródeł azotu występujących w glebie można zaliczyć:

  • opady i wyładowania atmosferyczne 5-20 kg/ha
  • rozkładające się w glebie resztki roślin i zwierząt,
  • nawozy naturalne, organiczne i mineralne wnoszone do gleby przez człowieka.

Ilość wprowadzanego do gleby azotu uzależniona jest od wielkości dawek. Natomiast kumulacja azotu w glebie zależy od: koncentracji azotu w roztworze glebowym (im wyższa koncentracja azotu, tym niższa sorpcja glebowa), a także wydajności systemu korzeniowego (im większy, tym lepsze wykorzystanie azotu).

Koncentracja azotu w glebie jest ograniczana przez maksymalne stężenie i ilość wody glebowej. Im gleba zawiera większą ilość wody, tym koncentracja nawozu jest mniejsza. Na wilgotne i cięższe stanowiska glebowe stosujemy odpowiednio więcej azotu niż na piaski z ograniczonymi możliwościami wiązania.

  • mikroorganizmy glebowe symbiotyczne i niesymbiotyczne. Do tych pierwszych zaliczamy bakterie Rhizobium żyjące w symbiozie z roślinami bobowatymi, które wiążą w zależności od roślin, typu uprawy i warunków atmosferycznych od 30 do 300 kg/ha azotu z powietrza.

Jak można uzyskać azot?

Do grupy mikroorganizmów wolnożyjących należy zaliczyć, Clostridium bakterie beztlenowe oraz Arthrobacter i Azotobacter bakterie tlenowe, które dostarczają glebie śr. 30-35 kg/ha azotu.

Takim rozwiązaniem dobrze już Państwu znanym jest AzotoPower. Należy pamiętać, że bakterie zawarte w AzotoPower wiążą azot atmosferyczny w formie całkowicie dostępnej dla roślin. Podczas gdy straty azotu z mineralnych nawozów azotowych, związane z ulatnianiem i wymywaniem sięgają od 20 do 40%. Największą masę azotu w glebie stanowią związki organiczne.

Na ogół przyjmuje się, że wraz ze wzrostem próchnicy zwiększa się zawartość azotu. W miarę przejścia w głąb profilu glebowego zmniejsza się za to zawartość materii organicznej i zawartość azotu. Organiczne związki azotu mogą przekształcać się w formy mineralne i odwrotnie.

Procesy przemiany azotu glebowego pod wpływem mikroorganizmów glebowych są regulowane przez amonifikację, nitryfikację i denitryfikację. Dwa pierwsze procesy są korzystne dla roślin, ponieważ powstały w ten sposób azot (amonowy i azotanowy) jest przyswajalny dla roślin. Natomiast trzeci etap rozkładu materii organicznej polega na redukcji azotanów do amoniaku i jest niekorzystny. Dlatego, że zubaża glebę w azot dostępny dla roślin. Ilość dostępnego azotu dla roślin, powstałego w glebie podczas procesu rozkładu materii organicznej zależy od stosunku (C:N). Mówi nam o tym jak szybkie będzie uwolnienie azotu. Im ten stosunek jest szerszy, przekraczający wartość 30:1, tym proces mineralizacji substancji organicznej słabnie. W takiej sytuacji mówimy o zbiałczaniu azotu (włączenie mineralnych form azotu azotanowego i amonowego w azot organiczny).

Agrofakt - Azot mineralny

Pobieranie prób glebowych w rzepaku.

fot. PROCAM

Azot mineralny w glebie a rozkład opadów

Analizując przebieg pogody w ostatnich latach, można powiedzieć, że przeważają lata z niedostatkiem opadów. W minionym sezonie tylko część województw mogła liczyć na dostateczne zaopatrzenie w wodę i optymalny rozwój roślin. Na szczególną uwagę zasługuje analiza opadów wiosną 2022 roku. Przypomnijmy, że według nowych zasad dopuszczalne jest stosowanie AZOTU przed 1 marca. Przed tą datą i po niej przez dłuższy czas nie było opadów. Dlatego zastosowany azot pogłównie na suchą glebę nie mógł być optymalnie wykorzystany przez rośliny. Z tego powodu słabsze plantacje miały problemy z uzyskaniem właściwej obsady. Przez co finalnie osiągnęły niższe plony. Jeśli glebę zostawimy samej sobie, to azot będzie się z niej uwalniał powoli, naszym nawożeniem uruchamiamy procesy uwalniania azotu z gleby.

Nawozy azotowe na wiosnę — co wybrać?

Dlatego trzeba sobie teraz zadać pytanie co zrobić na wiosnę, aby zapewnić roślinom optymalny rozwój i nie narażać ich na niepotrzebne stresy wpływające destrukcyjnie na plon i jakość zbieranego ziarna?

Przede wszystkim musimy bardzo precyzyjnie dopasować formy azotu i składniki im towarzyszące.

Nawozy zawierające azot mogą zawierać go w trzech formach:

  • azotanowej,
  • amonowej,
  • amidowej.

Formy te różnią się od siebie, dlatego też dla ułatwienia kilka podstawowych różnic przedstawionych w tabelce:

Agrofakt - Azot mineralny w glebie

Jaki wybrać nawóz azotowy na wiosnę?

Podsumowując tabelę, możemy zauważyć, że nawozy zawierające azot w formie azotanowej (Saletra, RSM) oraz np. (Yara Mila NK 23-10) posiadające w swoim składzie dodatkowo potas, mają duży wpływ na cytokininy, a tym samym na krzewienie zbóż. Forma azotanowa jest słabo wiązana z glebą, co wpływa na jej łatwiejsze wypłukiwanie podczas obfitych deszczy. Jak również forma ta mocniej wpływa na rozhartowanie roślin (rośliny stają się bardziej wrażliwe na mróz).

Agrofakt - Azot mineralny w glebie

Rys. 1. Okno nawozowe N-1 w miejscu niższego nawożenia azotem: szybsze wykłoszenie pszenicy, rośliny niższe o mniejszej obsadzie i mniej rozbudowanej części wegetatywnej (krótszy i węższy liść flagowy).

fot. PROCAM

Z drugiej jednak strony mamy do dyspozycji nawozy zawierające formę amonową (Prosan Max S), a także nawozy zawierające formę amidową (Mocznik). Azot zawarty w tych nawozach, ma ograniczony wpływ na krzewienie roślin, ale nie jest tak łatwo wypłukiwany z gleby oraz nie oddziałuje negatywnie na ich mrozoodporność.
Pierwsza dawka azotu zastosowana wczesną wiosną ma za zadanie zapewnić regeneracje roślin po zimie i jednocześnie ma wpłynąć na odpowiednią gęstość plantacji jak również na rozwój zawiązków kłosków (rys. 1).

Agrofakt- Azot

Rys. 2. Redukcja kłosków po zastosowaniu drugiej dawki azotu.

fot. PROCAM

Należałoby zastosować ją zaraz po ruszeniu wegetacji. Druga dawka azotu odpowiada za redukcję pędów i redukcję kłosków i winna być zastosowana między fazą BBCH29/32 (rys. 2) natomiast ostatnia dawka — trzecia, oddziałuje na zapylenie kwiatów, jak również na jakość pszenicy i stosujemy ją w fazie BBCH 37/39.

Wiosenna dawka azotu — od czego zależy?

Tak naprawdę, to jaki nawóz i w jakiej dawce zastosujemy, będzie uwarunkowane kilkoma czynnikami takimi jak:

  • termin startu wegetacji i możliwości wjazdu w pole,
  • stan roślin po zimie (przezimowania) oraz ich fazy rozwojowej,
  • obsada roślin,
  • wilgotność gleby,
  • odmiany,
  • zwięzłość gleby,
  • zawartość azotu w glebie N min.

Omawiając nawożenie wiosenne pszenicy, ciężko jest dzisiaj podać dokładne dawki jak również podział tych dawek, gdyż jest to zależne od danej sytuacji w regionie jak i na konkretnym polu.

Agrofakt - Azot mineralny

Badanie gleby to podstawa, aby określić zasobnośc gleby w mikro i makroelementy.

fot. PROCAM

Zawężając powyższe informacje, możemy jednak wysnuć następujące wnioski: jeżeli jesienią, zasialiśmy pszenicę po dobrym przedplonie, we wczesnym i optymalnym terminie i wykształciła ona >3 silnych pędów oraz na wiosnę jej stan przezimowania jest dobry, a zawartość N min jest na optymalnym poziomie, to możemy ograniczyć stosowanie formy azotanowej (Saletry) na rzecz nawozów w formie amonowej dostarczają jednocześnie potas, siarkę, a także wapń dla roślin.

Możemy uzupełnić ją jedynie, jeżeli to konieczne formą azotanową. Wówczas należałoby zastosować w dawce startowej w granicach 50-80 kg azotu. Kolejną dawkę azotu w tym wypadku powinniśmy, jeżeli pozwalałyby nam na to warunki wilgotnościowe, zastosować w fazie BBCH 31/32. Natomiast gdy niezapowiadane są opady, a mamy suchą wiosnę, warto zastosować ją wcześniej już w fazie BBCH 30.

Dawkę nawozu, jaką możemy zaaplikować, powinna zabezpieczyć potrzeby roślin w 70-80% wyliczonej, całościowej dawki azotu, jaką zakładaliśmy podać. Ostatnią dawkę tego makroskładnika, podajemy w fazie BBCH 37/39 i zależna jest ona od panujących warunków. Jeżeli warunki są sprzyjające i widzimy potencjał na wysokie plony, dawkę taką należy zwiększyć, aby wykorzystać ten potencjał.

W przypadku gdy jest sucho, ostatnią dawkę azotu warto ograniczyć lub całkowicie zaniechać. Całkowicie inaczej należy podejść do strategii nawożenia, jeżeli jesień była obfita w opady i nie udało nam się zasiać pszenicy w optymalnym terminie a zabiegi uprawowe i siew, zostały przeprowadzone w mokrych warunkach.

Agrofakt - Azot

Pobieranie prób glebowych w zbożach.

fot. PROCAM

Wiosenne nawożenie wzbogacone o potas

Tutaj należy pamiętać o wypłukaniu znacznej ilości składników z gleby i o konieczności ich dostarczenia wiosną. Jeżeli pszenica przezimowała w fazie 1-2 rozkrzewień wczesną wiosną, powinniśmy dostarczyć jej jak najszybciej azot w formie azotanowej najlepiej uzupełniony formą amonową. Zmniejszy to ryzyko wymarznięcia podczas wiosennych przymrozków.
W przypadku gdy gospodarujemy na mniej zwięzłych glebach lub o mniejszych zasobnościach w potas bardzo dobrym rozwiązaniem będzie połączenie np. Saletry z zastosowaniem Yara Mila NK 23-10, uzupełniając jednocześnie wiosenne nawożenie o potas.

W tym wypadku część startowa azotu powinna mieścić się w przedziale 70-100 kg. Kolejną ilość powinniśmy przyspieszyć i zaaplikować w fazie BBCH 29/30, w celu ograniczenia nadmiernej redukcji pędów bocznych i uzupełniamy ją do 80% całkowitego zapotrzebowania na azot na tej plantacji. W fazie BBCH 37/39 stosujemy ostatnie 20% wyliczonej dawki. Jeżeli warunki są nie sprzyjające, istnieje możliwość połączenia drugiej dawki z trzecią, aby wykorzystać wilgoć z gleby. Należy jednak pamiętać, żeby nie przekraczać wówczas 70-80 kg N w czystym składniku.

Chlor czy potas w nawozach — co wybrać?

Wielu producentów rolnych w tym roku mogło się przekonać jak ważne jest dobre bilansowanie nawożenia, znajomość stanowiska, a także kontrola stanu odżywienia roślin. To dlatego, że wiele plantacji zanotowało obfite plony przy stosunkowo niskim białku. Dowodzi to, że wyższy plon pszenicy z jednostki powierzchni jest ujemnie skorelowany z zawartości białka, ale większą zawartością skrobi i MTZ. Świadczy to, o rozcieńczeniu białka i jest charakterystyczne dla ziaren skrobiowych.

Analizując wyniki badań zbóż, można śmiało stwierdzić, że miniony sezon upłynął pod znakiem ziarna skrobiowego. Na dowód tego można wspomnieć producentów jęczmienia browarnego, którzy nie mieli problemów z zakwalifikowaniem swojego ziarna (wysokoskrobiowego) do przemysłu piwowarskiego.

Najbardziej popularnym nawozem jest chlorek potasu KCl. Rośliny uprawne różnią się jednak wrażliwością na nadmierne ilości chloru, a dla niektórych upraw jest on toksyczny min. ziemniaków. Chlor wpływa też niekorzystnie na życie mikrobiologiczne gleb. Z tego też powodu bezpiecznym rozwiązaniem względem życia mikrobiologicznego gleb jest forma siarczanowa potasu K2SO4, która o ok. 40% jest lepiej wykorzystywana w porównaniu do chlorku potasu tak popularnie stosowanego np. w soli potasowej.

Agrofakt - Azot

Laska Egnera

fot. PROCAM

Azot mineralny w glebie dostępny także w humusie

Po zbiorach roślin uprawnych znajdujących się obecnie na polach warto wrócić do zagadnienia próchnicy. Humus określany od procesu rozkładu materii organicznej – humifikacji, jest naturalnym nawozem, bogatym w liczne składniki odżywcze. Strukturotwórcze kwasy humusowe są magazynem dla niezbędnego elementu rozwoju roślin – wody. Próchnica, poza dużym znaczeniem dla rozwoju roślin, ma też ogromny wpływ na właściwości, jak i jakość gleby. Jej obecność sprzyja tworzeniu się pożądanej, gruzełkowatej struktury podłoża, poprawia jego napowietrzenie oraz wpływa na właściwą gospodarkę wodną.

Omawiając zagadnienie próchnicy należy wspomnieć o żyzności glebowej. Naturalna żyzność gleby jest wynikiem procesu glebotwórczego i zależy od zawartości w glebie m.in.: koloidów glebowych, związków mineralnych, drobnoustrojów i w dużym znaczeniu próchnicy.

Żyzność gleby decyduje o rolniczej produktywności gleby. Jak zauważamy próchnica jest wyznacznikiem wielu istotnych składowych i procesów zachodzących w glebie w odniesieniu do roślin uprawnych. Bardzo istotne jest jak najszybsze rozłożenie wspomnianych resztek pożniwnych i wytworzenie z nich wspomnianej powyżej próchnicy, a także uruchomienie zawartych w nich znacznych ilości składników pokarmowych. Tutaj doskonale pasuje nam produkt mikrobiologiczny jakim jest Rewital PRO+, który stosujemy w dawce 1,0 l/ha. Aplikując go regularnie przez kilka lat, wpływa pozytywnie na życie biologiczne gleby, jej sprawność, strukturę i zawartość próchnicy.

Rzadko uświadamiamy sobie fakt, że bez grzybów i bakterii nie byłoby życia na ziemi. Co więcej, nie zebralibyśmy prawie żadnych plonów z naszych pól, gdyż rośliny nie mogłyby pobrać we właściwym czasie odpowiednich ilości składników odżywczych z gleby. Żyjące w glebie grzyby zapewniają lepsze warunki bakteriom i całemu ekosystemowi. Co w konsekwencji wpływa na żyzność naszych gleb i zarazem potencjał plonotwórczy danego stanowiska.

Czytaj również: Wiosenne nawożenie rzepaku i zbóż ozimych — jak zaplanować?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 6

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.

Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Gospodarz pisze:

    tylko po co jak w silosach jest nie sprzedane całe zboże zeszłorocznych żniw