Bakterioza pierścieniowa: co to jest?

Bakterioza pierścieniowa to specyficzna choroba. Przez 10 lat zlikwidowała w Polsce wiele upraw ziemniaków. Nie z powodu choroby, ale z powodu kłopotów, jakie mogłaby spowodować – rolnicy często rezygnują z uprawy ziemniaków.

Specyfiką bakteriozy jest to, że przez wiele pokoleń rozmnażania ziemniaków nie muszą wystąpić żadne jej objawy w postaci gnicia bulw czy objawy widoczne na roślinach. Pozornie rośliny i bulwy są zdrowe a laboratoryjnie stwierdza się w nich obecność komórek tzw. bakterii Cms. W samych bulwach poznać ją łatwo – po przekrojeniu porażonych bulw widać wąskie, szkliste żółte lub jasnobrązowe pierścienie.

Rolnicy boją się o wykrycie bakteriozy w ich ziemniakach i rezygnują z prób eksportu ziemniaków, a czasem nawet z uprawy – powiedział nam dr Wojciech Nowacki, kierownik Zakładu Agronomii Ziemniaka w Jadwisinie Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Radzikowie. – Rolnicy się zniechęcają, bo uprawa ziemniaków jest dość droga, a do tego obarczona znacznym ryzykiem: występowaniem szeregu chorób, suszy, trudności w sprzedaży zbiorów.

W przypadku wykrycia bakteriozy pierścieniowej rolnik ponosi znaczne straty ekonomiczne z powodu konieczności utylizacji plonu.

Natomiast w przypadku wykrycia bakteriozy pierścieniowej rolnik ponosi znaczne straty ekonomiczne z powodu konieczności utylizacji plonu.

Bakterioza pierścieniowa znana jest od ponad 100 lat, występuje na roślinach i bulwach ziemniaka także i obecnie w bardzo wielu krajach świata i Polsce. Przed II wojną światową zniszczyła produkcję ziemniaków w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a przed kilkunastu laty była poważnym problemem w Finlandii. W większości krajów europejskich wykrywa się tę chorobę, ale dość sporadycznie – od 2 do 3 przypadków wykryć w roku. jest chorobą kwarantannową i podlega zwalczaniu z urzędu. W Polsce instytucją odpowiedzialną za bezpieczeństwo fitosanitarne jest Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Zadaniem PIORiN-u jest monitorowanie zagrożenia związanego z występowaniem bakteriozy pierścieniowej ziemniaka oraz wydawaniem decyzji administracyjnych, w przypadku wykrycia choroby, określających dozwolone metody zwalczania

Ziemniaki były, są i powinny być naszą specjalnością narodową – twierdzi dr Nowacki. – Nie są już zagrożeniem dla bezpieczeństwa fitosanitarnego innych krajów, które kupują je od nas. Wszystkie wywożone ziemniaki objęte są badaniami. Nie mogą być zagrożeniem także dla polskich producentów ziemniaka. Uprawa ziemniaka musi stać się przyjemnością dla rolnika, a nie powodem do zmartwień i strachu.

Przeczytaj również:

  1. Dużo polskich ziemniaków. Czy mają szansę na eksport?
  2. Sucha zgnilizna bulw ziemniaka
  3. Mokra zgnilizna bulw ziemniaka

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 3.9 / 5. Liczba głosów 10

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Udowodnione wyższe plony!Kup teraz Inwestuj w plon

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *