Buraki cukrowe do posiania

Czas siewów buraków cukrowych w południowo-zachodniej Polsce to pierwsza połowa kwietnia. Marcowe ocieplenie sprawiło, że niektórzy plantatorzy buraków wcześniej niż zwykle wyjechali w pole. Dziś większość plantacji na południu Polski jest już obsiana.
– Buraki praktycznie już są pierwszy raz opryskane, są na wierzchu wszystkie, także wszystko gra. Tutaj ostatnie buraki siane teraz będą. Chyba dzisiaj zakończymy siew buraków – mówi Gerard Strzoda, rolnik z Solca.
Podobne obserwacje ma Gerard Grohlich, rolnik z Olbrachcic. – W naszej okolicy 90 procent buraków już jest zasianych. Jest pogoda odpowiednia do tego, jest bardzo ciepło. Teraz liczymy jeszcze trochę na wilgotność no i myślę, że będzie dobrze, że wschody będą super – mówi.
Spis treści
Opłacalność jest niższa niż przed kilku laty
To kolejny rok, gdy nie obowiązują limity kontraktacyjne. I kolejny, gdy opłacalność nie jest tak wysoka, jak przed kilku laty, a zwłaszcza w porównaniu z wysokimi cenami zbóż. Dla Kombinatu Rolnego Kietrz, który obsiewa ponad 1200 hektarów gruntów burakami różnica każdej złotówki na tonie buraków idzie w setki tysięcy złotych.
– Nadal ta cena buraków jest wielką niewiadomą. Także siejemy mając nadzieję, że ta opłacalność buraków będzie na odpowiednim poziomie. Natomiast no to co jest zawarte w umowach, jest obarczone dużą niepewnością, dużym ryzykiem – ocenia Mariusz Sikora, prezes Kombinatu Rolnego Kietrz.
Cukrownia Cerekiew: warunki takie same jak dla plantatorów za granicą
– Warunki umowne – to jest bardzo ważne – są takie same w naszej grupie dla plantatorów w Polsce jak i w Belgii, we Francji czy w Niemczech – mówi Tomasz Kostrzewa, dyrektor Cukrowni Cerekiew. – Kształtują się one w przypadku naszych plantatorów w taki sposób, że pierwszą składową jest zaliczka w wysokości 17 euro. Następnie będą kolejne transze związane oczywiście standardowo z polaryzacją buraków, z okrywaniem pryzm. Także z bardzo ważną składową, czyli zależną od średniej ceny cukru na rynku światowym.
Większość gospodarstw podpisała kontrakt z cukrownią
Plantatorzy nie są zadowoleni, bo nie wiadomo, jaka będzie cena w trakcie kampanii i ostateczna cena wypłacana w czerwcu. Zdecydowana większość dotychczasowych plantatorów jednak zdecydowała się podpisać kontrakt z koncernem cukrowym.
– Dużym (…) kosztem w burakach jest też transport. Więc przewożenie tych buraków na znaczne odległości, no jest mało opłacalne. My tutaj w pobliżu czyli w południowej części Polski, mamy na chwilę obecną jeden koncern – mówi Mariusz Sikora. – Możliwe, że może ktoś się pojawi, jest wolny rynek – dodaje.
Buraki cukrowe nadal są opłacalne
– Na pewno rentowność uprawy buraków zmaleje, będzie niższa jak w ubiegłych latach. Ale są gospodarstwa które w ogóle nie miały prawa do uprawy buraka cukrowego, wiem że w tym roku sieją większe ilości buraków. Czyli rentowność jest mniejsza, ale jednak jeszcze jest opłacalność – to jest raz. A dwa – pewność zbytu naszego produktu, to też jest cechą taką, którą rolnicy bardzo, bardzo szanują. Jeszcze jest to opłacalna produkcja. Przy tych warunkach które teraz Sudzucker podał w umowie, jest to jeszcze opłacalne – ocenia Bernard Marks, rolnik z Ligoty Krapkowickiej.
Buraki cukrowe atrakcyjne dla hodowców
I choć niektórzy plantatorzy wycofali się z uprawy buraków, to doszli nowi. Właściciele fermy bydła w Wierzbicy Górnej obsiali burakami 33 hektary gruntów.
– Sytuacja na rynku z tego co się orientowaliśmy może nie była zbyt zachęcająca, natomiast posiadanie bydła mlecznego i możliwości uzyskania wysłodek skłoniła nas do tego, żeby podjąć się tego wyzwania – mówi Mateusz Kaźmierski z fermy bydła w Wierzbicy Górnej.
2 miliony ton buraków cukrowych co roku
Od kilku lat kampania cukrowa w Cukrowni Cerekiew zaczyna się wyjątkowo wcześnie, bo na przełomie sierpnia i września. To dlatego, że jest bardzo długa i trwa do stycznia, a nawet lutego. Do przerobu jest około dwóch milionów ton buraków, z których produkowanych jest około 300 tysięcy ton cukru.