Bydło mleczne: jakie szanse na rozwój produkcji?
Bydło mleczne jest chętnie hodowane przez polskich rolników. Ostatnie lata kwotowania, gdy produkcja mleka stała się bardzo opłacalna, spowodowały, że w wielu gospodarstwach produkcja mleka jeszcze bardziej się rozwinęła.
Producenci mieli nadzieję, że po zakończeniu kwotowania, popłynie opłacalna szeroka rzeka mleka. Tak się jednak nie stało.
Polacy często rezygnują z zakupu przetworów mlecznych właśnie ze względu na ceny. A potencjał do spożycia mleka jest!
– Powodów jest kilka – mówi Zbigniew Kwiatkowski, specjalista ds. bydła Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. – Pierwszym, bardzo ważnym, było zatrzymanie eksportu do Rosji. Drugim – niewielkie spożycie w Polsce.
Bo choć mleko w skupie jest tanie, to mleko i jego przetwory w sklepach są drogie.
– Społeczeństwo nie jest zamożne – dodaje pan Zbigniew. – Polacy często rezygnują z zakupu przetworów mlecznych właśnie ze względu na ceny. A potencjał do spożycia mleka jest!
Mieszkaniec Unii Europejskiej średnio w roku wypija i zjada ponad 340 l mleka.
– W Polsce, po akcesji do Unii Europejskiej, spożycie mleka na mieszkańca wynosiło 172 l rocznie – dodaje specjalista. – Potem, przez wiele lat, były różne akcje namawiające do picia mleka. Efektem tego było większe spożycie – 2, może 3 lata temu było to już 210 l mleka na Polaka. Ale teraz wróciliśmy do 170.
Kto pamięta czasy PRL-u, ten wie, że wtedy spożycie mleka wyglądało inaczej.
– Ze statystyk wynikało, że spożycie mleka na mieszkańca w tamtych latach przekraczało 400 l rocznie – wspomina specjalista. – Ale to było nie do końca tak. Mleko było tanie, więc wiele osób wykorzystywało mleko do… karmienia świń. Nie są to więc całkiem prawdziwe statystyki.
Gdyby wzrosło spożycie mleka i produktów mlecznych w kraju, byłaby szansa na zwiększenie zapotrzebowania na mleko, a zatem na podniesienie cen w skupie. Czy to się powiedzie?
Przeczytaj też: Mleko i produkty mleczne bez GMO