Bydło opasowe na medal! [wideo]
Hodowcy dysponują obecnie bogatą wiedzą na temat dobrego zbilansowania dawek pokarmowych dla każdej z grup żywieniowych, a także prawidłowego przygotowywania pożywienia. Wiedzą, że to klucz do wysokiej produkcji oraz gwarancja dobrej kondycji i zdrowotności zwierząt. Wóz paszowy zapewnia znakomitą innowację.
Firma Blattin wyszła naprzeciw potrzebom swoich klientów – jest jedynym dystrybutorem na Polskę wozów paszowych marki Zago. W gospodarstwie Jacka Klimzy w miejscowości Łagiewniki Wielkie w woj. śląskim od przeszło dwóch lat pracuje poziomy wóz paszowy Blattin King 180 NT.
Spis treści
Kompleksowa obsługa
Jacek Klimza nie tylko kultywuje tradycje rodzinne, ale też ma wyższe wykształcenie rolnicze, dzięki czemu potrafi z powodzeniem przekuć teorię w praktykę. Wspólnie z żoną od ponad 20 lat zajmuje się produkcją bydła opasowego. Tradycję opasania byków pan Jacek przejął po rodzicach. W 1997 r. sprowadził 20 cielnych jałówek rasy limousine.
Cztery lata temu do stada dołączyło 10 jałówek rasy blond d’aquitaine. Choć limousine są rasą bardziej popularną niż blond d’aquitaine, ta druga zyskuje powodzenie wśród hodowców. Jej główną zaletą jest bowiem wysoka jakość mięsa opasowego charakteryzującego się niskim otłuszczeniem.Stado podstawowe obu ras wynosi 140 matek; ogółem ok. 350 szt. wszystkich zwierząt.
Hodowca doskonale wie, że odpowiednio dobrana technologia zrobi pieniądz.
– Jałówki częściowo zostawiamy na remont stada. Natomiast buhajki wszystkie są odchowywane.Niektóre z nich sprzedajemy jako buhaje rozpłodowe, pozostała część po odchowaniu jest sprzedawana do rzeźni jako opas ciężki – referuje pan Klimza.
Zdrowie na poziomie
Zaplecze paszowe dla stada częściowo zapewnia produkcja roślinna prowadzona na 140 ha gruntów. W premiksy i komponenty paszowe hodowcy zaopatrują się u sprawdzonego producenta, w firmie Blattin, z którą współpracują już od wielu lat. Na pozytywne efekty hodowcy nie musieli długo czekać. Poziom zdrowotności stada stale zwyżkuje. Państwo Klimza chętnie korzystają również z porad i zaleceń Antoniego Sikory, doradcy żywieniowego Blattin.
– Pan Antoni pobiera próbki do analizy w firmowym laboratorium. Często podpowiada nam nowe rozwiązania, które skrzętnie wprowadzamy i wykorzystujemy. Wspólnie zbudowaliśmy bardzo dobrą relację. Sama jego osoba utwierdza nas w przekonaniu, że warto nadal współpracować z tą firmą – podkreśla pan Jacek.
– Analizy pryzm wykazują wysokie parametry białka, cukru i energii, co pozwala zaoszczędzić pasze treściwe. Specyfika produkcji bydła opasowego nie wymaga częstych wizyt. Jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym. Często krótka rozmowa wystarczy, aby skorygować dawki pokarmowe – dodaje Antoni Sikora.
Z jakością na co dzień
Sprawne funkcjonowanie gospodarstwa pozwala uzyskać dobre wyniki produkcyjne. Hodowca doskonale wie, że odpowiednio dobrana technologia zrobi pieniądz. Sukces jego gospodarstwa to wiedza, systematyczność i upór w dążeniu do celu. Według niego to jakość jest najważniejsza. Wóz paszowy spełnia wszystkie wymagania.
Aby otrzymać dobry produkt końcowy, pan Jacek dba o genetykę i żywienie. Krowy w okresie pastwiskowym żywią się głównie trawą, choć mają też możliwość wejścia do obory w każdej chwili. W okresie zimowym dostają natomiast siano kiszonkę z dodatkiem słomy. Buhajki po odstawieniu od matek są utrzymywane w oborze i tu karmione na właściwym poziomie.
Szybkość, czas, precyzja, łatwa obsługa i oszczędność finansowa to główne atuty wozu Blattin King 180 NT.
– Podział na grupy żywieniowe w naszym gospodarstwie jest prowadzony głównie w okresie zimowym, zwłaszcza u krów przed wycieleniem, krowy zasuszone otrzymują wówczas więcej paszy objętościowej. Krowy po wycieleniu karmione są z kolei większą ilością sianokiszonki i analogicznie mniejszą dawką słomy, dodatkowo podajemy kiszonki z kukurydzy oraz premiksy mineralno-witaminowe. To stanowi podstawę składu mieszanki TMR sporządzanej w poziomym wozie paszowym – relacjonuje hodowca.
W kręgu oszczędności
Hodowcy to częstokroć grupa bardzo zachowawcza – wszystko chcą osobiście sprawdzić, przetestować. Gdy przekonają się jednak, że produkty, których używają, są dobrej jakości i spełniają swoje zadanie, zazwyczaj pozostają im wierni. Tak było również w przypadku Jacka Klimzy po zakupie poziomego wozu paszowego Blattin King 180 NT.
Dwa lata temu dzięki specjalnym funduszom z Unii Europejskiej na rozwój bydła opasowego pan Jacek rozbudował oborę. Zwierzęta przebywają obecnie w komfortowych warunkach. Szerokość pomieszczenia umożliwiła jednocześnie swobodny wjazd ciągnika z podpiętym wozem paszowym.
Nowy sprzęt, nowa technologia żywienia i sukces murowany. Wóz paszowy z poziomym systemem tnąco-mieszającym ma to, co powinien. To maszyna godna polecenia, zwłaszcza że jest naprawdę ekonomiczna w codziennym użytkowaniu. Szybkość, czas, precyzja, łatwa obsługa i oszczędność finansowa to główne atuty wozu Blattin King 180 NT, które pan Klimza wymienia jednym tchem.
Włókno fizycznie efektywne pochodzące ze słomy pociętej na ok. 4–5 cm długości idealnie buforuje, zmusza bowiem krowę do przeżuwania, a zatem do większego wydzielania śliny.
– To jest mój pierwszy paszowóz. Oglądałem różne modele i długo zastanawiałem się nad wyborem, jeździłem na targi, sporo czytałem o tych maszynach w Internecie. Potrzebowałem wozu paszowego o sporej pojemności wanny, ponieważ w gospodarstwie o profilu mięsnym specyfiką składu mieszanki TMR są duże ilości pasz objętościowych, a codzienne przygotowanie kilku ton paszy dla trzech grup żywieniowych było naprawdę pracochłonne. I to był jeden z głównych powodów zakupu tej maszyny – mówi hodowca. –Dziś, gdy poziomy wóz paszowy Blattin King 180 NT pracuje nieprzerwanie od dwóch lat, oszczędzamy czas i paliwo, a tym samym pieniądze. Cztery poziome wałki ślimakowe bardzo dokładnie mieszają paszę; otrzymujemy jednorodny TMR, co pozytywnie wpłynęło na przyrosty u byków– dodaje Jacek Klimza.
Warto także wspomnieć, że wóz Blattin King 180 NT jest standardowo zaopatrzony w bardzo dokładną wagę, która pozwala zachować precyzyjną powtarzalność mieszanej dawki żywieniowej. Pocięcie i wymieszanie wszystkich składników trwa ok. 20 min.
Wóz paszowy to nowa jakość żywienia
W obecnej sytuacji rynkowej gospodarstwo w Łagiewnikach Wielkich radzi sobie całkiem dobrze, choć wiadomo, że gospodarz musi być elastyczny wobec potrzeb rynku. Dziś każdy hodowca powinien być dobrym ekonomistą. Od tego, jak zaplanuje proces produkcji i żywienia, zależy bowiem jego późniejszy zysk.
Wóz paszowy Blattin King 180 NT spełnił oczekiwania Jacka Klimzy. Ocenia go bardzo wysoko i chwali jego zalety.
Krowy są dzięki niemu żywione homogenną mieszanką TMR, w której pasza jest idealnie rozprowadzona. Zwierzęta nie mają w związku z tym możliwości sortowania. Włókno fizycznie efektywne pochodzące ze słomy pociętej na ok. 4–5 cm długości idealnie buforuje, zmusza bowiem krowę do przeżuwania, a zatem do większego wydzielania śliny.Hodowca twierdzi, że mieszanka TMR z poziomego wozu paszowego wniosła do jego gospodarstwa nową jakość żywienia opasów, dyktując tym samym optymalizację kosztów.
Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!