Ceny zbóż luty 2023 – sytuacja na rynku i przewidywania

Bezprecedensowa sytuacja na rynku zbóż, z jaką mierzymy się z powodu konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą, najwyraźniej wymyka się przewidywaniom analityków. Jak zatem mogą kształtować się ceny zbóż 2023?
W wielu gospodarstwach magazyny pełne są zboża z ubiegłorocznych zbiorów. Ich właściciele liczyli na wzrost ceny zbóż, jednak do dziś się go nie doczekali. Sytuacja na światowych giełdach nie zwiastuje podwyżek, więc nastroje nie są najlepsze. Do tego dochodzi jeszcze gwałtowna przecena nawozów Grupy Azoty, która dla wielu rolników paradoksalnie wcale nie jest dobrą informacją. Co dzieje się na rynku zbóż i jakie są prognozy na kolejne miesiące? Sprawdźmy.
Spis treści
Czy ceny zbóż wzrosną?
Ubiegły rok rozpoczął się od spadków cen zbóż, ale już od marca obserwowaliśmy istotne wzrosty. Spowodowane to było oczywiście reakcją rynku na wybuch wojny w Ukrainie. Trend taki utrzymał się do czerwca, jednak od tego czasu ceny istotnie spadły.
Zmiany cen zbóż, jakie obserwujemy od żniw, napawają niepokojem. Wielu rolników bazując na doświadczeniach z ubiegłych lat, liczyło, że ceny zbóż sprzedawanych bezpośrednio po zbiorach należą do najniższych. Idąc tym tropem, jeśli możliwości na to pozwalały, rolnicy decydowali się na magazynowanie zboża.
Niestety wbrew oczekiwaniom, ale i prognozom, ceny skupu nie wzrosły. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, by miało to nastąpić. Co prawda, okoliczności nie sprzyjają formułowaniu trafnych prognoz i wszystko się jeszcze może wydarzyć, ale próżno szukać przesłanek do wzrostów.
Ceny nawozów a ceny zbóż luty 2023
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że ceny zbóż w dużej mierze powiązane są z cenami nawozów. Choć finalnie największe znaczenie dla kształtowania cen w skupach mają europejskie i światowe giełdy, to związek z rynkiem nawozów jest wyraźny.
Dotychczas mogliśmy nawet postrzegać tę zależność jako swego rodzaju zabezpieczenie interesu rolników. Relacja ta bowiem wiązała w pewnym stopniu ceny skupu zbóż z ponoszonymi nakładami.
Jednak taki związek przyczynowo-skutkowy może teraz doprowadzić do dalszych spadków ceny zbóż. Ogłoszenie na początku lutego 2023 r. nowego cennika nawozów produkowanych przez Grupę Azoty wywołało niemałe zamieszanie. Obniżka cen nawozów, choć wyczekiwana, to dla wielu rolników może stanowić duży problem.
Ze względu na wspomnianą wyżej zależność może ona doprowadzić do dalszego spadku cen zbóż. To cios, który w oczywisty sposób uderzy w budżety gospodarstw magazynujących zboże ze zbiorów 2022 r. w nadziei na uzyskanie lepszych cen niż te, jakie skupy oferowały w czasie żniw.
Druga grupa, która bardzo boleśnie odczuje realizację tego scenariusza to rolnicy, którzy już kupili nawozy potrzebne im na ten sezon. W związku z tym ich nakłady będą niewspółmiernie wysokie do cen skupu zbóż, jakie mogą obowiązywać w 2023 roku.
Ceny zbóż luty 2023 – co z importem z Ukrainy?
To, że zboże z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem to oczywista nieprawda. Trafia na krajowy rynek, a skala tego zjawiska jest na tyle pokaźna, że powoduje zaniżenie ceny zbóż. Niezadowolenie i obawy rolników związane z importem zbóż z Ukrainy podziela komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
W rozmowie z Polsat News przytoczył dane, z których wynika, że do Unii Europejskiej sprowadzono o 5 milinów ton zbóż (w tym kukurydzy) więcej niż przed rokiem. Do Polski trafiło ponad 2 mln ton ukraińskiego ziarna.
– Rolnicy są tym nadmiarem importu dotknięci – powiedział Janusz Wojciechowski – rolnikom można pomóc poprzez uruchomienie rezerwy kryzysowej z budżetu UE – zaproponował komisarz. Swój postulat Wojciechowski przedstawił 30.01.2023 r. podczas posiedzenia ministrów rolnictwa Unii Europejskiej.
Podsumowując – realne jest: 1) wprowadzenie dopłat do zboża przechowywanego przez rolników, 2) wzmocnienie kontroli nad tranzytem.
Nie jest natomiast realne zamkniecie granic w jedną stronę, żeby eksport szedł a import stanął.
Pracujmy razem nad realną pomocą dla rolników.— Janusz Wojciechowski (@jwojc) February 4, 2023
W jego opinii, oprócz Polski, problem spadku ceny zbóż odczuwają też Rumunia, Słowacja, Węgry i Bułgaria. Janusz Wojciechowski jest zdania, że poszczególne kraje powinny same zdecydować, w jaki sposób wesprzeć rolników nadzwyczajnymi środkami unijnymi. Zdradził też jaką formę pomocy dla polskich rolników uważa za możliwą do zastosowania.
Miałyby to być dopłaty do magazynowania zboża, co w zamyśle komisarza miałoby pozwolić na rozładowanie nadwyżek na rynku. Ponadto Janusz Wojciechowski rozmawiał też z ukraińskim ministrem rolnictwa o sposobach uszczelnienia tranzytu. W tej kwestii miałby pomóc mechanizm eliminujący przewoźników, którzy nie udokumentują wywozu ukraińskiego zboża z Polski lub dostarczenia go do portów.
Co z cenami zbóż w 2023?
Podsumowując, możemy powiedzieć, że co prawda w ujęciu rok do roku cena zbóż jest wyższa. Jednak patrząc na wykres obrazujący ceny pszenicy w ostatnich 3 miesiącach, zauważymy wyraźną tendencję spadkową. Ceny pszenicy spadają tak naprawdę już od czerwca 2022 r. Jedynie w listopadzie ubiegłego roku zanotowaliśmy pewne wzrosty, które jednak szybko zastąpił trend spadkowy.
Analitycy Banku PKO BP przygotowujący opracowanie Agro Nawigator wskazują, że ceny zbóż w 2023 roku raczej nadal będą spadać. Za ich kształtowanie w dalszym ciągu odpowiedzialne będą uwarunkowania geopolityczne oraz realia rynkowe w skali globalnej.

Szkoda gadać dopłaty do pszenicy i kukurydzy a ci rolnicy co uprawiali inne zboża to co nie dostaną dopłat, przekręt jak cholewka brak słów, a Kowalczyk jeszcze ściemniał i w błąd wprowadzał rolników ,aby zboża nie sprzedawać po żniwach tylko magazynować. Jak widziałem go dziś w gość wiadomości w tv i jego głupie gadanie i uśmieszki to myślę że on nie ma pojęcia o rolnictwie. Kowalczyk rolnicy z weryfikują cię przy wyborach