Jak zmieniły się ceny ziemi po wejściu w życie Ustawy?
„Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa” działa już 5 miesięcy. Sprawdziliśmy więc, jak kształtowały się ceny ziemi rolnej w Polsce po wejściu w życie Ustawy i jakie będą dalsze prognozy. Zatem ceny ziemi w górę czy w dół?
30 kwietnia br. weszła w życie „Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw”, m.in. ustawy z 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa, powołującej ówczesną Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa i ustawy z 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego. Nowe przepisy przyjętej w kwietniu Ustawy znacznie ograniczyły liczbę podmiotów mogących nabywać ziemię rolną, jak również ustaliły zasady sprzedaży gruntów z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, które wstrzymane zostały na okres 5 lat. Przepychanka polityczna wokół Ustawy i samo wejście w życie nowych przepisów budziły jednak spore emocje. Dziś po 5 miesiącach od jej ogłoszenia zainteresowanie i szum medialny wyraźnie ucichł. Jak zatem dziś kształtują się ceny ziemi w Polsce i czy sprawdziły się prognozy związane z ich spadkiem?
Ceny ziemi w górę czy w dół?
Do tej pory ani MRiRW, ani ANR nie prezentowały danych dotyczących kształtowania się cen nieruchomości rolnych po wprowadzeniu nowych przepisów. Pierwsze dane przedstawił dopiero GUS. Wynika z nich, że bezpośrednio po wejściu w życie Ustawy nie odnotowano znaczących zmian cen ziemi. W II kwartale 2016 r. 1 ha gruntów ornych kosztował średnio 39 429 zł, czyli jedynie o 1,1 % więcej niż w I kwartale 2016 r. Było to również o 1,3% mniej w porównaniu do IV kwartału 2015 r.
Najwyższe ceny gruntów ornych zanotowano w woj. kujawsko-pomorskim (średnio 55,4 tys. zł) oraz wielkopolskim (średnio 53, 8 tys. zł.). Jednak w obu przedstawionych województwach, w porównaniu do I kwartału bieżącego roku, odnotowano jedynie niewielki wzrost cen. Natomiast największą podwyżkę zanotowano w woj. opolskim (prawie 6%). Województwem, w których najbardziej potaniały grunty, było warmińsko-mazurskie (przeciętnie o 5,1%). Ogółem ceny wzrosły w 6 województwach, zaś w pozostałych 10 spadły (patrz wykr. 1).
Wykr. 1. Średnie ceny gruntów rolnych w Polsce (zł/ha)
Co zatem wpłynęło na tylko nieznaczne wzrosty cen ziemi ornej w Polsce?
– Wzrosty cen ziemi świadczą, że pomimo niższej dochodowości z produkcji rolnej uzyskiwanej w 2 ostatnich latach, rolnicy nadal są zainteresowani rozwojem swoich gospodarstw. Jednocześnie duże wahania cen na poziomie części województw zdają się potwierdzać tezę o relatywnie niewielkiej ilość transakcji, do jakich dochodziło w II kwartale br. Nie można zatem wyciągać wniosków, że ziemia będzie nadal drożała – odpowiada Marta Skrzypczyk, Koordynator Analityków Agrobiznesu Banku Zachodniego WBK.
Duże wahania cen na poziomie części województw zdają się potwierdzać tezę o relatywnie niewielkiej ilość transakcji, do jakich dochodziło w II kwartale br.
Ceny ziemi okiem rolnika
Pomimo iż ceny ziemi w Polsce po wprowadzeniu Ustawy wzrosły jedynie nieznacznie, rolnicy oceniają, że kupno ziemi jest nadal poza ich zasięgiem.
– Pewnie, że zakup dodatkowych hektarów pomógłby mi w rozwinąć produkcję w gospodarstwie – mówi Piotr Kowalski, rolnik z pow. lęborskiego (woj. pomorskie). – Jednak sytuacja, w jakiej dziś znajdują się rolnicy, nie jest łatwa i żadna ustawa tu nie pomoże, jak rolnik nie ma godziwych pieniędzy za swoje plony. Przy swoich 40 ha ledwo wychodzę na swoje i tak jest od ok. 2 lat. To z czego ja mam inwestować w ziemię czy maszyny?
Podobnego zdania jest także inny rolnik, który zastanawia się dodatkowo, czy Ustawa rzeczywiście wpłynęła na proceder wykupowania ziemi przez podstawione osoby, tzw. „słupy”.
– Myślę, że Ustawa była potrzebna, ale jak wynika z doniesień medialnych, można ją w bardzo łatwy sposób obejść, czyli ten akt prawny nie jest doskonały. Ceny ziemi są jednak nadal zbyt wysokie i przy dzisiejszej koniunkturze na płody rolne rolników zwyczajnie nie stać, żeby powiększać swoje areały – mówi Mirosław Woźniak z pow. wejherowskiego (woj. pomorskie).
Jakie są prognozy?
Od wejścia Polski do Unii Europejskiej ziemia rolna systematycznie drożała o kilkanaście procent w skali roku. Szczególnie wysokie ceny uzyskiwały natomiast grunty orne zlokalizowane w obrębie dużych miast lub w ich bliskim sąsiedztwie. Ciągły wzrost cen ziemi miała natomiast zatrzymać Ustawa działająca od maja br. Ostatnie szacunki GUS, mówiące o nieznacznym wzroście cen po wejściu w życie nowych przepisów, przywołują pytanie odnośnie prognoz. Jakie są zatem przewidywania ekspertów co do cen ziemi w Polsce w ujęciu długofalowym i jakim gospodarstwom będzie sprzyjać nowe prawodawstwo?
Przy swoich 40 ha ledwo wychodzę na swoje i tak jest od ok. 2 lat. To z czego ja mam inwestować w ziemię czy maszyny?
– Zmieniona ustawa sprzyja przede wszystkim rozwojowi średnich gospodarstw rodzinnych. Ograniczona natomiast została ekspansja tych największych, charakteryzujących się wysoką intensywnością i efektywnością produkcji, co, z bardzo dużym prawdopodobieństwem, spowolni wzrost cen ziemi w przyszłości. Nadal jednak może ona drożeć, zważywszy na potencjał rozwojowy polskiego rolnictwa i związany z tym dość wysoki popyt na grunty – wyjaśnia Marta Skrzypczyk. – Korekty cen są możliwe w przypadku gruntów nabywanych na zasadach sąsiedzkich oraz zlokalizowanych blisko terenów zurbanizowanych.
Należałoby dodać, że regulacje, które wprowadziła Ustawa nie różnią się od rozwiązań wprowadzonych w innych europejskich krajach, gdzie ziemia rolna jest chroniona również w podobny sposób. Najbardziej restrykcyjne przepisy w twej kwestii mają natomiast Niemcy i Francuzi.
Zdecydowanie wprowadzenie Ustawy powinno w dłuższej perspektywie czasu doprowadzić do spadku cen ziemi rolnej w Polsce. Pomimo iż zaraz po wprowadzeniu reformy, ceny ziemi nieznacznie wzrosły, a nie jak sugerowały doniesienia medialne – spadły, zakup ziemi rolnej niestety jest i nadal jeszcze długo będzie, poza zasięgiem rolniczego portfela; na co główny wpływ ma niska opłacalność produkcji rolnej. Czas pokaże, czy na zmianie Ustawy rzeczywiście zyskają średnie gospodarstwa rodzinne, zaś stracą gospodarstwa wielkoobszarowe (powyżej 300 ha).
Powiązane:
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!