Chowacze korzystają z cieplejszej pogody: naloty trwają

Zmienna pogoda nie sprzyja opryskom – deszcz powoduje, że bywają nieskuteczne. A fale ciepłego powietrza przynoszą kolejne naloty chrząszczy.

W czwartek zrobiłem oprysk na chowacze mówi Stanisław Kubiak, rolnik z Kujaw. Kilkadziesiąt godzin bezdeszczowej pogody spowodowało, że chrząszczy znów było więcej. Zabieg połączyłem z regulatorem wzrostu.

Tam, gdzie wielu chrząszczy nie widać, spokój bywa pozorny.

Rozciąłem łodygę i zobaczyłam otwory wydrążone przez larwy mówi pan Wojciech z Lubelszczyzny. Robiłem oprysk, ale było deszczowo…

naloty chowaczy

Chowacz brukwiaczek. (Foto: AgroFoto.pl, yacenty)

Praktycznie w całej Polsce odnotowuje się już teraz składanie jaj przez chowacza brukwiaczka i chowacza czterozębnego. Obserwowane są też naloty chowacza podobnika, szczególnie na Lubelszczyźnie i w woj. świętokrzyskim.

– Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa od wielu lat prowadzi obserwacje występowania chowaczy w uprawie rzepaku informuje Sylwia Karolczyk z Biura Nadzoru Fitosanitarnego Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Monitoring prowadzony jest w oparciu o ustalone przez poszczególnych wojewódzkich inspektorów ochrony roślin i nasiennictwa listy upraw ważnych gospodarczo na danym terenie wraz z wykazem agrofagów występujących i istotnych gospodarczo na tych uprawach. Dane z obserwacji wykorzystuje się m.in. do sygnalizowania terminów zabiegów ochrony roślin. Producenci rolni i inne zainteresowane osoby są informowane o terminach i sposobach zwalczania poszczególnych agrofagów za pomocą komunikatów sygnalizacyjnych, powszechnie dostępnych na stronie internetowej PIORiN pod adresem: www.piorin.gov.pl/sygn/start.php.

Dodatkowo PIORIN przekazuje komunikaty drogą elektroniczną do Urzędów Gmin, Ośrodków Doradztwa Rolniczego, punktów obrotu środkami ochrony roślin, punktów zaprawiania nasion, sklepów ogrodniczych i innych jednostek, a także bezpośrednio indywidualnym producentom.

Trzeba zadbać, aby naczynia były umieszczone na wysokości górnej krawędzi roślin. Można zrobić specjalne konstrukcje z kątowników z nawierconymi otworami, aby podnosić naczynia wraz ze wzrostem roślin.

dr Anna Tratwal z Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu

Zabieg chemiczny przeciwko chrząszczom przeprowadza się na ogół bardzo wcześnie, zaraz po nalocie na plantacje rzepaku, jeszcze przed składaniem jaj przez chrząszcze, na podstawie progu szkodliwości przypomina dr Anna Tratwal z Instytutu Ochrony Roślin Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. Kilka dni po zabiegu, szczególnie przy ciepłej pogodzie, należy wznowić kontrolę liczebności chrząszczy w celu ustalenia potrzeby drugiego zabiegu.

Tak więc żółte naczynia, mogą to być nawet zwykłe żółte miski, powinny nadal stać na polach rzepaku.

Trzeba zadbać, aby były umieszczone na wysokości górnej krawędzi roślin mówi dr Tratwal. Można zrobić specjalne konstrukcje z kątowników z nawierconymi otworami, aby podnosić naczynia wraz ze wzrostem roślin, można wykorzystać stojaki do kwiatów, każdy pomysł jest dobry, byle zadziałał.

Jak podają pracownicy Instytutu Ochrony Roślin PIB w Poznaniu, żółte naczynia należy ustawić ok. 20 m w głąb plantacji, licząc od brzegu pola. Kontrola naczyń powinna się odbywać regularnie o tej samej porze dnia (należy przeliczyć złowione chrząszcze i usunąć je z pojemnika), najlepiej w południe. Zabieg należy wykonać, gdy w ciągu kolejnych 3 dni średnia liczba chrząszczy chowacza czterozębnego w jednym żółtym naczyniu wyniesie ok. 20 szt., a chowacza brukwiaczka ok. 10 sztuk.

naloty chowaczy

Owady przyciąga kolor żółty. (Foto: AgroFoto.pl, west)

Samica chowacza brukwiaczka, po dokonaniu żeru uzupełniającego, składa jaja w pędy, głównie poniżej ich wierzchołków. Po upływie 11–20 dni wylęgają się larwy, które żerują wewnątrz pędów roślin aż do osiągnięcia przez rzepak dojrzałości. Larwy chowacza czterozębnego żerują w ogonkach liściowych, nerwach głównych i łodygach przemieszczając się w kierunku korzenia. Po 3–4 tygodniach rozwoju wygryzają w pobliżu szyjki korzeniowej otwór, przez który wypadają do gleby i tam się przepoczwarczają.

Więcej o tym, jak sprawdzać liczby szkodników w uprawach rzepaku, znajdziecie w artykule: Chowacze w rzepaku? Wystarczy żółta miska.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *