Co czeka rynek cukru w Polsce? Słodko-gorzkie prognozy

Plantatorzy buraków cukrowych nie mogli ostatnio narzekać na brak zmartwień. Szczególnie dotkliwy okazał się spadek opłacalności produkcji. Sprawdziliśmy, jakie wyzwania czekają rynek cukru w Polsce w sezonie 2019/2020.
Eksperci podsumowali miniony rok, wyciągając wnioski na najbliższą przyszłość. Wiele wskazuje na to, że branża cukrownicza pozostanie jedną z najbardziej efektywnych gałęzi przetwórstwa żywności w Polsce. Niestety pod znakiem zapytania pozostaje, kto najmocniej na tym zyska.
Spis treści
Rynek cukru w Polsce
Według danych Związku Producentów Cukru, produkcja cukru w sezonie 2018/2019 wyniosła 2,2 mln ton. Odnotowano tym samym 5% spadku w ujęciu rocznym. Choć powierzchnia uprawy buraków wzrosła o nieco ponad 3% w stosunku do poprzedniego sezonu, zbiory zmalały o blisko 9%. Kampania trwała 117 dób, a więc o 11 dób krócej niż rok wcześniej.
Na stan plantacji negatywnie wpłynęła dotkliwa susza w okresie wiosenno-letnim. Spadek plonów wywołały także choroby i problemy ze szkodnikami. Wysoka zawartość cukru w bulwach spowodowała jednak, że wydajność produkcji wyniosła około 10 ton/ha, podobnie jak w sezonie 2017/2018.
Łącznie w całej UE wyprodukowano 18,2 mln ton cukru białego. To o 14,7% mniej niż poprzedniej kampanii. Spadek plonów odnotowano w niemal każdym kraju, z wyjątkiem Słowacji.
Klęska urodzaju
Produkcja cukru znów przekroczyła krajowe zapotrzebowanie. Wciąż dysponowaliśmy również zapasami z ostatnich dwóch kampanii. W związku z tym eksport polskiego cukru zwiększył się aż o 15%, do rekordowego poziomu 849,5 tys. ton. Niestety, niskie ceny transakcyjne sprawiły, że wartość wywozu zmalała o przeszło 12%.
Równocześnie znacząco spadły ceny zbytu na rodzimym rynku. W 2018 r. za kilogram cukru workowanego płacono przeciętnie 1,63 zł, a więc o 30% mniej niż jeszcze rok wcześniej. Dla porównania, średnia cena cukru paczkowanego zmalała o 32% – do poziomu 1,57 zł/kg. W handlu detalicznym wyniosła natomiast 2,14 zł/kg, czyli o 30% mniej niż w 2017 r. Wynikiem tego był wzrost krajowego zużycia. Więcej cukru wykorzystywano zarówno w gospodarstwach domowych, jak i przemyśle spożywczym. Przyczyniły się do tego także niskie ceny owoców.
Wspomniane czynniki sprawiły, że polska branża cukrownicza odnotowała spory spadek przychodów. W pierwszych trzech kwartałach 2018 r. jej zysk netto spadł o 79%. Czy istnieje szansa, że kolejny sezon przyniesie poprawę?
Dalszy wzrost produkcji
Eksperci z IERiGŻ przewidują, że powierzchnia uprawy buraków cukrowych wzrośnie do 240 tys. ha, wobec 239 tys. ha w 2018 r. Choć ceny skupu będą zależne od koniunktury, zdaniem specjalistów zbliżą się do zeszłorocznych. Powinny wynieść ok. 105 zł/t. Zbiory buraków mogą sięgnąć 15,4 mln ton, co pozwoli na produkcję ok. 2,3 mln ton cukru. Podaż znacznie przekroczy krajowe zużycie, więc konieczny będzie spory wywóz.
Pocieszenie może stanowić fakt, że cykl koniunkturalny w światowym cukrownictwie trwa średnio dwa lata
Niestety, niskie ceny cukru na rynku międzynarodowym prawdopodobnie się utrzymają. Według przewidywań w 2019 r. wywieziemy za granicę ok. 760 tys. ton tego towaru, czyli o blisko 11% mniej niż w ubiegłym roku. Wartość eksportu może obniżyć się o 4%, do poziomu 280 mln euro.
Prognozy dla polskiej branży cukrowniczej są więc słodko-gorzkie. Choć zdołamy utrzymać pozycję ważnego gracza w UE, gorzej będzie z dochodowością produkcji. Pocieszenie może stanowić fakt, że cykl koniunkturalny w światowym cukrownictwie trwa średnio dwa lata. Umiarkowany wzrost cen transakcyjnych w niedalekiej przyszłości nie jest zatem wykluczony.
Artykuł opracowano m.in. na podstawie raportu „Rynek cukru. Stan i perspektywy”, nr 46/2019, IERiGŻ – PIB, Warszawa 2019.
