Co z Inspekcją Weterynaryjną?
![Co z Inspekcją Weterynaryjną?](https://www.agrofakt.pl/wp-content/uploads/2016/09/weterynarz.webp)
Co z Inspekcją Weterynaryjną? Jej wzmocnienia poprzez zwiększenie ilości etatów chce resort rolnictwa. To nic nie da bez podwyżek – odpowiadają pracownicy Inspekcji. 300 wakatów, które już istnieją nie jest obsadzonych. Niskie płace sprawiają, że lekarze weterynarii odchodzą z pracy.
Kondycja Inspekcji Weterynaryjnej od wielu lat pozostawia wiele do życzenia. Natłok pracy przy niskich płacach i brakach kadrowych sprawiają, że pracownicy masowo odchodzą z Inspekcji.
– Lekarze weterynarii nie chcą pracować za tak niskie pieniądze. Mówimy tutaj o pensjach na rękę wynoszących około 2,5 tys. złotych. To wszystko sprawia, że Inspekcja Weterynaryjna jest już tylko z nazwy, gdyż odchodzą z niej lekarze weterynarii – tłumaczy Witold Katner, rzecznik Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. – Z dwóch audytów przeprowadzonych ostatnio przez unijnych inspektorów wynika jasno, że Inspekcja Weterynaryjna powinna zostać wzmocniona. System nadzoru bezpieczeństwa żywności w Polsce działa i jest dobrze skonstruowany, ale może szwankować, bo nie ma ludzi, którzy będą go kontrolowali – dodaje.
Spis treści
Zamiast podwyżek nowe wyzwania
Wzmocnienie kondycji Inspekcji Weterynaryjnej jest konieczne – przyznaje resort rolnictwa i zapowiada zwiększenie ilości etatów. To nic nie da bez podwyżek – twierdzą pracownicy Inspekcji. 300 wakatów, które już istnieją nie jest obsadzonych.
Związki zawodowe działające w Inspekcji Weterynaryjnej wyliczyły, że na jej wzmocnienie potrzebnych jest obecnie około 160 mln złotych. Szef resortu rolnictwa zapowiadał, że do końca marca 2019 roku przekaże na ten cel ćwierć tej sumy: 40 mln złotych. Jednak jak się okazało do tej pory do Inspekcji nie wpłynęła ani złotówka, a resort nabrał wody w usta.
Inspekcja dogorywa, ASF zbiera żniwa
Konieczność zwiększenia płac pracowników Inspekcji Weterynaryjnej nie powinna nikogo dziwić. Przed lekarzami weterynarii postawiono teraz przecież wiele wyzwań. Jednym z największych jest walka z ASF i przeprowadzenie obowiązkowego programu bioasekuracji. A co za tym idzie obowiązek przeprowadzenia 500 tys. kontroli w gospodarstwach hodujących trzodę chlewną.
– Jak mamy przeprowadzić te kontrole szybko i skutecznie? Taka przecież powinna być walka z ASF! Póki co nie ma takiej możliwości, dopóki ilość lekarzy weterynarii się nie zwiększy! A to stanie się dopiero wtedy gdy wzrosną pensje – opowiada nam pracownica Inspekcji Weterynaryjnej chcąca zachować anonimowość. – ASF się rozprzestrzenia po kraju, Inspekcja dogorywa, a kto za to wszystko płaci? Rolnicy! – podkreśla.
– Pracowałam w Inspekcji Weterynaryjnej ponad 30 lat, w ostatnich 10 latach było bardzo źle. Lekarze nie chcą pracować za tak niskie płace, muszą dorabiać w prywatnych lecznicach i nie są już tak zdeterminowani do wypełniania swojej pracy w Inspekcji. Co z Inspekcją Weterynaryjną będzie dalej? Nic dobrego – uważa Elżbieta Mikołajczyk z Pomorza.
Zwiększona odpowiedzialność
Kolejnym wyzwaniem, jakie stawia przed Inspekcją resort rolnictwa jest zastąpienie lekarzy z wyznaczenia przy uboju zwierząt lekarzami państwowymi. W ten sposób ministerstwo chce wyeliminować proceder nielegalnego uboju chorych krów na mięso, do którego doszło w rzeźni w Ostrowi Mazowieckiej.
– Z tego co ministerstwo zapowiada wyniknąć powinno stworzenie ogromnej liczby etatów. Mają iść podobno za tym podwyżki, ale mam co do tego duże wątpliwości skoro obiecane nam 40 mln się nie znalazły. Naszym zdaniem system który teraz istnieje jest wydolny. Ta reforma jest niepotrzebna. Minister powinien wzmocnić obecnych pracowników Inspekcji Weterynaryjnej poprzez podwyżki i zwiększyć ilość etatów – twierdzi Witold Katner.
Resort nie ma kompetencji?
Trudną sytuację lekarzy weterynarii dostrzega cała branża. Krajowy Związek Producentów-Pracodawców Trzody Chlewnej wystosował pismo do resortu rolnictwa w sprawie problemów pracowników Inspekcji i żądanych przez nich podwyżek. Co odpowiedział resort?
Ministerstwo wskazało, że nie ma kompetencji ustalania poziomu funduszu wynagrodzeń pracowników Inspekcji i wskazuje wojewodów, którzy „jako dysponenci części budżetowych w porozumieniu z Ministrem Finansów, kształtują budżet wojewódzkich i powiatowych inspektoratów weterynarii”.
Co z Inspekcją Weterynaryjną?
Resort zasłania się wojewodami i ministerstwem finansów. Wiadomo, że decyzja o podniesieniu płac należy do rządu, ale lekarze weterynarii chcieliby mieć w resorcie rolnictwa w tej sprawie dużego sprzymierzeńca.
– Ministerstwo uchyla się od rzeczowych rozmów o podwyżkach. Związki zawodowe nazwały te pismo kuriozalnym i coś w tym jest. Nie spotkało się ono z dobrym przyjęciem pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Biorąc pod uwagę niespełnione do tej pory obietnice, nie było to dyplomatyczne posunięcie – ocenia Witold Katner.
![Google News](https://www.agrofakt.pl/wp-content/themes/agrofakt/img/icon-google-news.jpg)