Czy można siać oziminy po przymrozkach?
Zmiany klimatu spowodowały, że kilkudniowe ochłodzenie w listopadzie może być zaskoczeniem. Czy pomimo pierwszych sporych spadków temperatur nadal można siać oziminy?
– W tym roku pogoda dla siewów ozimin jest przez całą jesień niesprzyjająca – mówi Józef Rusnak, specjalista ds. produkcji roślinnej Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. – Po opóźnionych żniwach najpierw było bardzo sucho i nie można było nawet zrobić orki, a potem codzienne deszcze spowodowały, że znów nie można było wjechać w pole.
Opóźnione oziminy można wysiewać nawet do grudnia, gdy pogoda sprzyja
W pierwszych dniach listopada w wielu regionach Polski rolnicy jeszcze wysiewali opóźnione oziminy. Czy kilka dni z niższymi temperaturami coś mogło w tej sprawie zmienić?
– Opóźnione oziminy można wysiewać nawet do grudnia, gdy pogoda sprzyja – dodaje pan Rusnak. – Robiło się tak nawet kilkanaście lat temu przy sprzyjającej pogodzie. Oczywiście, jest ryzyko, że może przyjść nagłe ochłodzenie. Takie ochłodzenie najbardziej może zaszkodzić wschodzącym roślinom w fazie szpilkowania, które są wrażliwe na mróz.
Zdaniem ekspertów, najbezpieczniej dla młodych roślin jest wejście w zimę w fazie 1–2 liści, kiedy zboża są najbardziej odporne na niskie temperatury. W tym czasie jeszcze czerpią pożywienie z ziarniaka.
Także niektórzy rolnicy podkreślają, że siewy w listopadzie to nic nadzwyczajnego. W związku z brakiem dobrych gleb, bardzo często zboże jest dopiero wtedy, jak z pola zejdą inne ważne uprawy: kukurydza na ziarno czy buraki cukrowe.
– Pamiętam, że trzeba zwiększyć normę wysiewu od 10 do 20%, w zależności od tego, jakie są warunki – mówi Michał Andrzejewski, rolnik z Wielkopolski. – Wielu rolników na naszym terenie sieje pszenicę np. po kukurydzy, stąd siewy są często opóźnione. Ale zdarza się, że zboża z takich siewów plonują lepiej niż te wysiane w terminie.
Zobacz również: Mocno opóźniony termin siewu