Czy weterynarz – patriota powstrzyma ASF?
Zaraza maszeruje na zachód! Minister rolnictwa mobilizuje wszystkie siły do powstrzymania ASF.
Najbardziej liczy na patriotycznych lekarzy weterynarii, których mobilizuje podwyżkami wynagrodzeń. Podkreślając, jak bardzo liczy na służby weterynaryjne, przypomina wydarzenia sprzed lat: – w czasie wojny i w Powstaniu Warszawskim, gdy brakowało lekarzy zajmujących się chorobami ludzi, to właśnie lekarze weterynarii bardzo często ratowali ludzkie życie.
Spis treści
Pełna mobilizacja
Żarty się skończyły. ASF maszeruje na zachód i odnosi krwawe zwycięstwa. Setki tysięcy świń poległo w tej nierównej walce. A przed zarazą kolejne wyzwanie – Wielkopolska. Jak do tej pory, wszystkie podjęte kroki i pomysły (te zrealizowane i te kosmiczne) nie zdały egzaminu. Minister ogłosił mobilizację. Do ministerstwa zjechali powiatowi lekarze weterynarii z województw, w których występuje, lub które są bezpośrednio zagrożone ASF. W spotkaniu wzięli udział również sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. działań związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń Szymon Giżyński oraz główny lekarz weterynarii Bogdan Konopka wraz z zastępcami. Szczegóły w materiale https://www.gov.pl/web/rolnictwo/spotkanie-z-powiatowymi-lekarzami-weterynarii
Agresor zidentyfikowany
– ASF to plaga, z którą musimy prowadzić skuteczną walkę. Leśniczy, myśliwi i lekarze weterynarii muszą współpracować ze sobą w kwestii zarządzania populacji dzików – wskazał cel minister. Jest też mowa o rolnikach. Minister podkreśla, że aby powstrzymać ASF muszą być skoordynowane działania. Rolniku! – musisz mieć świadomość na czym polega bioasekuracja. Lekarzom weterynarii pozostaje „tylko” odpowiedzialność za zwalczanie choroby i przestrzeganie prawa. – Tylko państwowa służba weterynaryjna może zagwarantować bezpieczeństwo żywności na poziomie wszystkich ogniw łańcucha żywnościowego – podkreśli Krzysztof J. Ardanowski, minister rolnictwa.
Amunicja na ASF
Nareszcie. Hodowco trzody chlewnej możesz odetchnąć z ulgą. Afrykański pomór świń opuści w końcu nadwiślański kraj. Podjęto kilka poważnych kroków do unicestwienia zarazy. Najbardziej godne uwagi są:
- podniesienie wynagrodzenia pracowników Inspekcji Weterynaryjnej, o 630 zł miesięcznie na jednego statystycznego pracownika;
- w przyszłym roku dodatkowe podwyżki ponad 6%, też dla pracowników IW;
- poszukiwanie funduszy na wyposażenie, na środki transportu, aparaturę i remonty;
- przywrócenie wysokiego statusu społecznego zawodu lekarza weterynarii;
- podniesienie atrakcyjności pracy w Inspekcji Weterynaryjnej.
Po prostu strach się bać. Gdybym był na miejscu ASF, wziąłbym nogi za pas i więcej nie wracał do tego pięknego kraju.
Źródło: MRiRW
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!