Dlaczego należy dbać o żwacz krów?

Przeżuwacze posiadają skomplikowany układ pokarmowy, który jest zbudowany z 4 komór, z których każda pełni inną, bardzo istotną funkcję. Najważniejszym z przedżołądków jest żwacz, ze względu na ilość procesów trawiennych w nim zachodzących, ale również ze względu na obecność bytujących tam przyjaznych bakterii i pierwotniaków wspomagających wytwarzanie łatwo przyswajalnego białka. Ważne jest więc dbanie o żwacz krów. Tylko jak?
Dbanie o prawidłową pracę żwacza to podstawowa zasada żywienia krów. Warto poznać jego budowę i funkcje, aby dokonać poprawek w dawce pokarmowej, która musi uwzględniać składniki rozkładane przez bakterie w żwaczu oraz te, które powinny być trawione w dalszych częściach układu pokarmowego.
– Kiedy tłumaczę rolnikom, z czym mają do czynienia, nazywam żwacz wielką betoniarką, w której zachodzi ogrom procesów chemicznych – żartuje Adam Siębor, lekarz weterynarii ze Sterdyni.
W obecnym kryzysie na rynku mleka każdy rodzaj oszczędności jest konieczny, aby produkcja mleka była dla hodowców opłacalna. Koszty żywienia krów mlecznych mogą dochodzić nawet do 70%. Aby żywienie było jednocześnie racjonalne i optymalne, warto zwrócić uwagę na faktyczne zapotrzebowanie krów w danym stadium laktacji, na składniki pokarmowe, szczególnie białko i energię. Hodowcy często, chcąc osiągnąć wysoką produkcję mleka, zadają zbyt dużo pasz energetycznych, co pochłania dodatkowe koszty.
Problemy zaczynają się pojawiać, kiedy pasza jest zbyt rozdrobniona, jest w niej za dużo łatwostrawnych węglowodanów, a za mało błonnika.
Charakterystyka żwacza
Żwacz jest olbrzymią komorą fermentacyjną, w której panują beztlenowe warunki, pH w granicach 5,6–6,4 i temperatura ok. 39–40°C. Idealne środowisko bytowania drobnoustrojów. Dzięki ciągłym skurczom treść pokarmowa jest mieszana. Stałe warunki regulowane są dzięki odbijaniu gazów fermentacyjnych oraz ciągłemu przeżuwaniu, niestrawionych resztek pokarmowych poprzez zwracanie ich części z powrotem do jamy ustnej oraz intensywnej sekrecji śliny buforującej odczyn żwacza (ma zasadowe pH i może mieć wpływ na wzrost mikroflory). Błona śluzowa żwacza (również 2 innych przedżołądków – czepca i ksiąg) nie zawiera gruczołów wydzielniczych, w związku z czym nie produkuje enzymów trawiennych. W tej komorze funkcje trawienne pełnią drobnoustroje. Błona śluzowa żwacza posiada liczne brodawki, które zwiększają powierzchnię wchłaniania substancji pokarmowych. Ich efektywna praca zależy przede wszystkim od proporcji pomiędzy paszą treściwą a objętościową, strukturą dawki oraz częstotliwością podawania paszy. Efektywność pracy żwacza jest również związana z zawartością włókna w dawce (szczególnie frakcji NDF), im więcej go w nierozdrobnionej formie, tym lepiej dla procesów żucia i odłykania oraz wytwarzania śliny.

Krowy powinny pobierać jak najwięcej pasz włóknistych, ponieważ pobudza to pracę żwacza i stymuluje do długotrwałego przeżuwania i wytwarzania śliny.
– Problemy zaczynają się pojawiać, kiedy pasza jest zbyt rozdrobniona, jest w niej za dużo łatwostrawnych węglowodanów, a za mało błonnika. Rolnicy bardzo często na rzecz wydajności rezygnują z pasz włóknistych. Mają duży wpływ na odłykanie. Krowa powinna przeżuć paszę 16 razy, a teraz przy takim rozdrobnieniu przeżuwa może kilka. To z kolei wpływa na produkcję śliny i buforowanie pH żwacza – tłumaczy lek. wet. Adam Siębor.
Bardzo ważne w żywieniu krów jest powolne przyzwyczajanie ich do nowej dawki, szczególnie pomiędzy okresem zasuszenia a wejściem w intensywną laktację. Tak naprawdę nie przyzwyczajamy krowy do nowej dawki, ale jej brodawki żwaczowe, które muszą mieć czas na adaptację (co najmniej 2–3 tygodnie) do wchłaniania innych proporcji składników pokarmowych (zmiana udziału pasz treściwych w dawce). Rozrost brodawek błony śluzowej nie następuje od razu po zmianie proporcji pasz. Należy podkreślić, że tylko systematyczne, powolne zwiększanie ilości paszy treściwej w dawce stymuluje rozwój brodawek. Raptowne zmiany dawki mogą wywołać takie schorzenia jak kwasica czy ketoza na samym początku laktacji.
Ślina

Krowy przebywające na pastwisku samodzielnie regulują ilość i jakość pobieranej paszy, a ślina jest naturalnym buforem, wytwarzanym podczas procesu żucia. W warunkach fermowych i niskim pobraniu włókna w dawce niedobór śliny uzupełniają bufory, takie jak kwaśny węglan sodu.
Ślina jest jednym z niewielu soków trawiennych wytwarzanych w tak dużych ilościach podczas doby (do 200 cm3). Ślina jest buforem – stwarza prawidłowe warunki bytowania dla drobnoustrojów. Jej ilość wpływa na prawidłową pracę żwacza. Dbając o krowę, musimy pamiętać o odpowiedniej sekrecji śliny. Na ilość produkowanej śliny ma wpływ struktura dawki – im więcej większych cząstek wymagających żucia, tym lepiej. Największa produkcja śliny zachodzi podczas przeżuwania. Dawka zbytnio rozdrobniona, uwodniona lub zawierająca znaczny udział granulowanych składników nie będzie zmuszać krowy do żucia i sekrecji śliny.
– Środowisko żwacza jest bardzo zakwaszane. Rzadko kiedy ktoś kosi łąkę na siano, najczęściej na sianokiszonkę. Podawana jest w formie rozdrobnionej, z paszowozu. Przy dużym pobraniu, wydzielanie śliny się zmniejsza, odczyn pH staje się niezbyt dobrym środowiskiem dla drobnoustrojów. Bakterie i pierwotniaki zaczynają obumierać. Często dochodzi do całkowitego zakwaszenia organizmu, bo nie wytwarzany jest naturalny bufor, czyli ślina – mówi o konsekwencjach stosowania dużych ilości kiszonek w dawce lek. wet. Siębor.
Niedobór śliny zaburzy procesy trawienne, środowisko żwacza będzie mniej korzystne dla bakterii, a w konsekwencji długotrwałego stosowania paszy o nieodpowiedniej strukturze, można doprowadzić do wielu schorzeń o podłożu metabolicznym.
Procesy zachodzące w żwaczu
Żywienie krów polega na zaspokojeniu potrzeb pokarmowych, nie tylko zwierzęcia, ale również mikroflory bytującej w żwaczu. W największej komorze fermentacyjnej znajdują się pierwotniaki, grzyby i w przeważającej liczbie bakterie, rozkładające białka, lipidy, skrobię, celulozę, hemicelulozę oraz cukry. Produkcja metanu również zachodzi w żwaczu, ponieważ niektóre szczepy bakterii redukują dwutlenek węgla do metanu. Te bakterie są niezbędne w utrzymaniu środowiska żwacza na stałym poziomie, przede wszystkim ze względu na eliminowanie zbyt dużego stężenia wodoru, od którego inne bakterie giną.
Podczas procesów enzymatycznych bakterie i pierwotniaki wytwarzają energię i LKT (lotne kwasy tłuszczowe), które mogą być wykorzystane przez krowę w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego.
Drobnoustroje metabolizują składniki pokarmowe dla własnych potrzeb, wbudowują je w swoje struktury, dając krowom przygotowane do wykorzystania wysokowartościowe białko będące budulcem ich własnych komórek. Podczas procesów enzymatycznych bakterie i pierwotniaki wytwarzają energię i LKT (lotne kwasy tłuszczowe), które mogą być wykorzystane przez krowę w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego. Dzięki temu krowa nie wytwarza żadnych enzymów trawiennych w żwaczu, bo rozkładu dokonują drobnoustroje, a wykorzystane zostają związki, których organizm nawet nie byłby w stanie samodzielnie strawić.
Lotne kwasy tłuszczowe

TMR powinien mieć odpowiednią wilgotność. Wielu hodowców dolewa do paszowozu wody, kiedy kiszonki są zbyt suche.
Lotne kwasy tłuszczowe wytwarzane przez mikroflorę żwacza mogą pokryć nawet 80% zapotrzebowania energetycznego krowy. Największy udział LKT stanowi kwas octowy, który stanowi główny produkt wykorzystywany w pracy mięśni oraz jest prekursorem tłuszczu mleka. Jego obfita produkcja zachodzi po spożyciu przez krowę pasz objętościowych o wysokiej zawartości włókna. Najmniej kwasu octowego wytwarza się przy wysokim udziale pasz treściwych w dawce oraz stosowaniu zbyt dużej ilości tłuszczu. Kwas propionowy produkowany jest w ilości 15–20% wszystkich LKT, jest prekursorem glukozy i bierze udział w wytwarzaniu cukru mlecznego – laktozy. 3 ważnym LKT dla prawidłowej przemiany materii jest kwas masłowy, wytwarzany w podobnej ilości do kwasu propionowego. Jest głównym substratem przekształcanym w tkankę tłuszczową i w budowie gruczołu mlekowego. Większość LKT produkowanych przez drobnoustroje w żwaczu jest wchłaniana przez błony śluzowe, a reszta wędruje do dalszych komór – ksiąg i trawieńca, gdzie może również być wykorzystana.
Większość LKT produkowanych przez drobnoustroje w żwaczu jest wchłaniana przez błony śluzowe, a reszta wędruje do dalszych komór – ksiąg i trawieńca, gdzie może również być wykorzystana.
Należy zwrócić szczególną uwagę na powolne wprowadzanie większych ilości pasz treściwych zawierających dużo łatwostrawnych węglowodanów. Wytwarzany kwas mlekowy, w normalnych warunkach, kiedy mikroflora jest rozwinięta i funkcjonuje prawidłowo przekształcany jest przez bakterie do kwasu octowego, masłowego i propionowego, które stanowią źródło energii. W sytuacji, kiedy hodowca dokonuje raptownej zmiany dawki, bakterie nie mają czasu na adaptację do nowego składu paszy, w związku z czym nie rozkładają kwasu mlekowego, który zostaje w niezmienionej formie wchłaniany przez błony śluzowe do krwi i następuje wówczas kwasica (spadek apetytu, wydajności, mleko zmienia właściwości).
Białko
Białko przyswajane przez organizm krowy dostarczane jest w komórkach drobnoustrojów, należy nadmienić, że tego typu białko charakteryzuje się najwyższą przyswajalnością i wartością odżywczą. Krowy otrzymują również pasze, które posiadają znaczne ilości białka. Aby nie zostało ono rozłożone w żwaczu (wytwarzany jest wtedy amoniak w dużych ilościach, może dojść do zatrucia organizmu), należy je ochronić przez wstępną obróbką przez mikroorganizmy, dlatego stosuje się białko chronione, które jest trawione dopiero w jelicie cienkim.
Witaminy
W żwaczu drobnoustroje dbają również o uaktywnianie i przekształcanie witamin do form lepiej przyswajalnych. Dlatego nie zawsze podanie preparatu witaminowego odniesie skutek, ponieważ bakterie wbudowują część z nich w swoje własne struktury. Drobnoustroje wychwytują znaczne ilości witamin z paszy, przede wszystkim te z grupy B i K. Część z nich jest wchłaniana bezpośrednio przez błonę śluzową żwacza, a reszta w jelicie cienkim.

TMR powinien być dobrze rozdrobniony (2–3 cm), ale im dłuższe źdźbła, tym lepiej, szczególnie dla żwacza i jego drobnoustrojów.
– Przy obecnych cenach mleka hodowcy zaczynają bardziej myśleć o długowieczności krów, tak żeby dłużej produkowały. Kiedy mleko było droższe, lepiej było wyeksploatować krowę 2, 3 laktacje i kupić nową. Więc to się trochę zmienia, zaczynają dbać o zdrowie, a nie tylko o wydajność – podsumowuje lekarz weterynarii.
Należy pamiętać, że żywienie krów opiera się również na żywieniu drobnoustrojów, które są odpowiedzialne za większość procesów trawiennych. Dbanie o mikroflorę żwacza to podstawa żywienia krów. Należy pamiętać o powolnym przyzwyczajaniu krów do nowych dawek pokarmowych oraz o niedodawaniu zbyt dużej ilości tłuszczu w paszy. Efektywność procesów trawiennych zależy w dużej mierze od struktury dawki, dlatego nie należy krowom upraszczać żucia, ponieważ zaburzy to produkcję śliny, która buforuje odczyn żwacza. Żwacz to olbrzymi reaktor, a wszelkie czynności zaburzające jego pracę będą miały niekorzystny wpływ na zdrowie zwierząt i ich wydajność.
