Dopłaty do nawozów 2022 dla poszkodowanych rolników?
Czy dopłaty do nawozów 2022 pomogą rolnikom uporać się z problemami na rynku nawozów? Zdaniem KRIR ujęcie dopłat do nawozów w tarczy antykryzysowej wydaje się być konieczne, ze względu na wciąż wysokie ceny nawozów. Czy rekompensaty za nawozy rzeczywiście wkrótce pojawią się? Sprawdźmy!
Przypomnijmy, że dopłaty do nawozów 2022 to propozycja, którą zaproponowała najpierw Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego, a teraz z wnioskiem o uruchomienie rekompensat zwróciła się Krajowa Rada Izb Rolniczych. Samorząd rolniczy podkreśla, że ceny nawozów wzrosły aż o 300 proc., dlatego wprowadzenie dopłat to pomoc na którą wielu rolników liczy.
Dopłaty do nawozów 2022 w formie zwrotu do faktury
Zarząd KRIR zwrócił się do ministra rolnictwa o ujęcie rekompensat do nawozów mineralnych w formie azotu w ramach tarczy antykryzysowej. Samorząd rolniczy zaproponował, aby dopłaty do nawozów 2022 przysługiwały w formie zwrotu do faktury zakupionego nawozu przez rolnika. Zdaniem KRIR stawka dopłat powinna wynosić 1000 zł za tonę zakupionego nawozu.
Jednocześnie KRIR podkreśla, że rekompensaty za nawozy to konieczność która pozwoli na częściowe zmniejszenie skutków wzrostu kosztów produkcji. Ponadto, zdaniem samorządu rolniczego rekompensaty przyczynią się z jednej strony do ograniczenia wzrostu cen produktów rolnych, natomiast z drugiej strony zapobiegną zmniejszeniu się produkcji rolnej.
Wysokie ceny nawozów 2022 i inne problemy rolników
Dopłaty do nawozów 2022 mają pomóc uporać się z problemami rolników których wciąż nie brakuje. Dla rolników obciążeniem są zarówno ceny nawozów, jak i ich mała dostępność na rynku. Niektórym rolnikom udało się zakupić nawozy tak jak np. producentom z powiatu wrzesińskiego. Jednak gospodarze z tego terenu są wściekli, gdyż zapłacili za nawozy spore kwoty, a nawozów do dnia dzisiejszego nie otrzymali.
Wziął po żniwach zaliczki na nawozy, do dzisiaj nie mamy nawozów, ani pieniędzy – informują rolnicy.
Z informacji przekazanych przez portal wrzesnia.info.pl wynika, że – Są to sumy niebagatelne: 40 tys. zł, 80 tys. zł a nawet 300 tys. zł. Roszczenia wierzycieli szacowane są na miliony złotych.
Czytaj również: Rok 2021 dla rolników był zmarnowany? Dowiedz się więcej!
Źródło: KRIR; wrzesnia.info.pl; Agrofakt.pl
Rolnik ma doplaty jeszcze rekompensata do nawozow i co jeszcze niech mu rzad doplaci do wody wegla paliwa a juz doplaca zapomnialam jedzenia ubezpieczenia no do wszystkiego jezu najlepiej to niech panstwo zaplaci rolnikowi za wszystko a kowalski na produkcji najnizsza krajowa i do zaplacenia wszystko od a do z bijmy brawo rolnik uprzywilejowany
Powinni dać dopłatę 1000zl rolniką do 30 ha! A powyżej szczególnie co nabrali za unijną kasę traktorów kombajnów i pobrali dzierżawe ziemi z agencji itp. Kłębek sznurka lepszej jakości !!!
Państwo musi wiedzieć, że cwaniactwo w Polsce jest rozpowszechnione ì kiedy zostaną ustalone przez rząd dopłaty do nawozów wowczas cwaniacy podniosą cenę aby jak najwiecej skorzystać, a rolnik z tej dopłaty nie skorzysta. Według mnie powinna byc ustalona cena maksmalna nawozów podczas dopłat przez Państwo do zakupu .
Co to da ? Jeżeli ta ustawa przejdzie i będzie zwrot to i tak firmy na swoje wyjdą ponieważ podniosą cenę o ten tysiąc złotych na tonie. Od jakiej ceny zakupu będzie zwrot? 3300 czy 4300? Oto jest pytanie
Co to ma być Nie wiem ale nigdy nikt nie dopłacał mi do firmy biznesu czy co kolwiek, masz coś swojego to utrzymujesz jak się da rozwijasz jak się da dlaczego państwo nie dopłaca innym co mają firmy i im nie idzie rolnicy tak samo jak Frankowicze robią coś jak nie wyjdzie to do rządu Nie opłaca się to się Zamknij i idź do pracy komu się opłaca ,……. Dzban yyyy
Przykre tylko że znowu rolnicy stracili. Zaliczek się nikomu nie daje jest towar płatność. Zobowiązania sprzedawcy są do wysokości kapitału zakładowego i jak będzie 5k PLN to małe szanse…. Analogicznie jak wpłaty na samochody że względu na brak elementów/komponentów dealerzy chcą przedpłatę, a jak znaczy to ani zaliczek ani auta. Takie czasy…. Warto uważać i się zastanowić….. Wyłudzeń nie brakuje….
Droższe nawozy droższa żywność ta dopłata to dla wszystkich a nie dla rolników.
Polak kontra Polak miasto jest manione co Ci rolnicy nie dostaja jak im sie wspaniale żyje niestety tak nie jest pieknie drodzy jestem producentem trzody i pracuje co dzienie przez 7 dni w tygodniu 365 dni srednio po 12 godzin nie nam niedzieli ani swiat urlopu nigdy bo kto za mnie bedzie pracowal sa wyproszenia macior , szczepienia, krycia… a co najlepsze awarje sa w niedziele nikt nic niechce za darmo ale tez bysmy chcieli godnie zyc z tego co robimy i troche szacunku za nasza ciezka prace zebyscie w miastach mieli co jesc
Droga Ewo, my nie chcemy żadnych dopłat, bo one sztucznie zaniżają ceny płodów rolnych. Gdyby je zlokwidować, to cena pszenicy w młynie wzrosłaby do 2000zł/t i wyszłoby dla nas na to samo a mniej biurokracji i obowiązków. Młynarz też by tego nie odczuł, bo podniósłby sobie ceny pieczywa. Kowalskiego z produkcji za najniższą krajową przecież i tak byłoby stać kupić chleb za 12zł, prawda?
Ludzie jacy wy jesteście niedorozwinięci myśląc że rolnicy dorabiają się na tych „dopłatach” te niby 1000zl do tony ma rzekomo zrekompensować ceny nawozów który wzrosły o 300% względem chociażby zeszłego roku.. Nie wspominając już o fakcie że główny producent nawozów w Polsce którym jest „grupa azoty” to własność skarbu państwa i to wyłącznie oni się wzbogacili na rolnikach wynosząc ceny na absurdalne wyżyny i zebrali pieniadze na te ******* tarcze antykryzysowe na tych podwyżkach a teraz będą nam dawać jałmużnę która jeszcze bardziej skłóci rolników i ludzi związanych z rolnictwem jedynie na pułkach sklepowych, którzy nie zdają sobie sprawy z tego że drożej wyprodukowany produkt będzie dużo droższy i to właśnie wy konsumenci za to zapłacie w sklepach a potem koło się zatoczy i będzie znowu gadanie że rolnik tylko ceny podnosi. Życze wam i sobie żebyście wyszli z tego błędnego myślenia bo dopłaty nie wzięly się z nikąd a tylko dlatego że ceny płodów rolnych spadły od czasu wejścia do unii a wraz z nimi opłacalność produkcji i nie bez powodu z dnia na dzień jest coraz mniej rolników bo nikomu się nie chce urabiać po łokcie tylko po to żeby robić a konsument zawsze bedzie nie zadowolony co by nie było. Zobaczymy co będzie jak zabraknie tych ludzi którzy będą chcieli pracować na tej ziemi i wszystko trzeba będzie importować z zagranicy to ciekawe kogo będzie na to stać jak narzucą ceny z kosmosu jeśli się od nich uzależnimy. Skoro rolnik ma tak pięknie bo mu do wszystkiego dopłacają to czemu nie kupicie gospodarstwa i nie zaczniecie produkować sami? A jak Kowalski za mało zarabia za to co nauczyli go robic bez jakich kolkwiek innych kwalifikacji to niech się zwolni i idzie po zasiłek na pewno tarcza antykryzysowa go obejmie. Albo niech dzieci sobie narobi i żyje z 500+. Jak dają ludziom jaką kolwiek jalomuzne to się rzucają jak pies na szynkę ciągnąc z krajowego funduszu na który rolnicy też płacą ale jak rolnik dostatnie dofinansowanie na maszynę która usprawni jego prace z funduszu unijnego na który Kowalski się nie składa to jest źle.. Ciekawe dokąd was zaprowadzi ta chorobliwa chciwość i ból czterech liter ale wydaje mi się że jedynie do psychiatry.
Rolnicy już się śmieją, dostaną dopłaty do wszystkiego, nikt nie mówi, że rok temu pszenica była po 800zł a dzisiaj po 1400zł, rzepak był po 1600zł a jest po 3000zł o kukurydzy nie wspomnę…. jak niby produkcja rolna się nie opłaca? kto to liczy?
Rolnik nie (taksówkarz) który pracuje pielęgnuje ten skrawek ziemi nie jednokrotnie ponosząc wyższe koszty niż ten co ma kilka dziesiąty h ma zabrane przez rząd PiS dopłaty krajowe. Gdzie jest sprawiedliwość.
Zapraszam na wieś. Oddam swoje hektary, dopłaty i żyj jak król!
Zakupiłem nawozy w wrześniu za sprzedane zboże
Cena zobża była 730zl / tone.
Teraz dopłacą tym którzy sprzedali zboże po 1200.
Gdzie tu sprawiedliwość?
Idzie pani do sklepu po zwykłe zakupy.. Chleb, masło, szynka, jajka… A skąd by pani miala to wszystko gdyby nie rolnik? My nie jesteśmy gorsi od mieszkających w mieście, ale prawda taka ze my produkujemy po to abyście Wy mieli co jeść. Bo nie umiecie inaczej przeżyć niż kupując w sklepie. My nie bedziemy mieli za co wyprodukowac takiej ilości aby nadwyżkę sprzedać dla Was to przeżyjemy z tego co będzie, ale wtedy Wam zabraknie i to Wy wymrzecie. Część osób z miasta nie ma pojecia jak ciężko nam rolnikom, ile poświęca czasu, pracy a i życie niekiedy. Widzicie tylko ze dopłaty nam dają , dofinansowania itd. Ale to Wy tez z tego korzystacie!! Postawcie się na naszym miejscu przez miesiąc,moze Wam sie oczy otworzą. Niewdzięcznicy. (nie wszyscy)
Ewa pszenica po1000 nawozy po 4 tyś rolnik nie ustala ceny swojego towaru tak jak inni przedsiębiorcy czyli jak nie dadzą nawozu to mało zbiorą więc mało będzie a jak mało będzie to i drogo a kto zapłaci? Ty ,ja i ten Kowalski a te dopłaty co dostają to na 250 kg. Saletry wystarczy na hektar a trzeba 600 chociaż żeby myśleć o płonie nie mówiąc już o tym że przed siewem wieloskladnik też że 300 kg
Rząd nie da bo nie ma, zabierze przedsiębiorcom i da rolnikom, sfinansuje te głupie tarcze i propagandę w tv i na billboardach jak to walczy z inflacją. Przedsiębiorcy to nie idioci którzy potulnie oddadzą tylko podniosą ceny i cyk inflacja na plus. Za rok będziemy drugą Turcją!!!
Już nie płaczcie mieszczuszki rok temu pobraliscie od 20tys do 2milionow covidiwego na firmy i rolnik wam nie wytykał
Czy stać nas płacić za żywność tyle ile płacą Norwedzy, Francuzi czy Niemcy? Być może tak. Ale ile warte będą pieniądze skoro nie będzie co kupić? Obrona i zapewnienie żywności to 2 podstawowe zadania każdego Państwa i te zadania nigdy nie kierowały się zwyczajną ekonomią. W sytuacji tworzenia zielonego ładu w Europie mamy do czynienia z celowym ograniczeniem produkcji żywności. Po co? A no po to, by można było zarobić parę ładnych euro na imporcie żywności. Oczywiście towar z importu będzie pozbawiony rygorów europejskich podczas produkcji ale kogo to obchodzi… A co do tych co narzekają na wsparcie rolnictwa- te tarcze to komu? Rolnikom? Pozdrawiam biznesmenów-cynikow.
My nie chcemy doplat do nawozu tylko niech nasze produkty maja adekwatną cene do nawozu paliwa itp. Krocie zarabiają posrednicy a rolnik postrzegany jako hiena i nierób czekajacy na kase
A tarcze w covidzie to dla kogo były dla takich jak ty ładnie sobie kasy nabiliscie i jeszcze cały czas lament i płacz że za mało
Pani Ewa chyba nie wie skąd się zywnosc bierze bo pluje na rolników którzy ja karmią .Polak dla Polaka wrogiem i zazdrosc
To kolejny szalony pomysł izb ,znowu podzieli społeczeństwo i samych rolników dlaczego ci którzy męskie decyzję o zakupach nawozu podjęli w żniwa bo mieli pieniądze i jaja mają być ukarani wobec tych co nie potrafili znaleźć się na rynku .protestuje wobec pseudodzialania izb i mam nadzieję że Unia zakaże takich praktyk.
Co ty wiesz kobieto o życiu na wsi.Lepiej nie zabieraj głosu.Mam 50 lat tyram całe życie na 30 ha dobrej pszenno buraczanej gleby. I muszę dorabiać na etacie żeby utrzymać rodzinę,dodam że żona też pracuje na etacie.gdybym miał tylko domek i dwa etaty żyłbym jak pan.
Witam wszystkich serdecznie, a przede wszystkim tych którzy wywodzą się z terenów wiejskich ale świadomie uciekli do mias- całuski dla pani EWY….. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że zanim weszliśmy w szeregi unii europejskiej, pszenica wtedy kosztowała nieco ponad 700 zł, nawozy, paliwo, środki ochrony roślin, i wszystkie środki do prowadzenia produkcji zarówno roślinnej i zwierzęcej (że o kosztach zakupu wszelkich maszyn i urządzeń nie wspomnę) również były nie porównywalnie tańsze, co prawda z dostępnością było może trochę gorzej, ale od tego czasu wszystko podrożało, tylko ceny uzyskane ze sprzedaży płodów rolnych, a także innych produktów (np. mleko, cze „Żywiec” oraz inne produkty) w ostatnim czasie się zwiększyła…. Dla ułatwienia podam, że cena nawozu np. mocznik do roku 2003 był w granicach 700zł za tonę, w 2004 skoczył do ceny blisko 900zł za tonę, w 2008r. do ok. 1600 zł/tonę że o cenie w 2022 nie wspomnę…. Proponował bym żeby zanim kto kolwiek zacznie się na przyszłość wypowiadać na podobny temat, że jak to rolnik ma niewiadomo jak wspaniale, to nich sobie zrobi analizę kosztów i zysków. A wtedy niech się mądrze wypowie. Nie wspomnę o kosztach pracy własnej, myśleniu o tym jak zarządzać swoją pracą żeby mieć z tego wszystkiego jakikolwiek zysk. A tym co nie mają pojęcia o pracy na roli zapraszam na jeden rok do zaangażowania się w prace rolnika- pani Ewo…. A gwarantuje że zdania wtedy po przeżyciu takiego wspaniałego roku na roli całkowicie się odmienią…… Pozdrawiam…
Pani Ewo ma pani 100 procentową rację – rozbestwiono rolników , wiecznie mało , opieka nad wszystkimi jak nad małymi dziećmi .niech rzucą tą ziemię i wezmą się roboty .najlepiej prywatna działalność ZUS 1650 na miesiąc KRUS 1650 na cały rok
do 50 hektarów , paliwo – zwrot 1zł do litra i jeżdzą autami o złotówkę taniej , dopłaty 1000 do hektara ,do wapnowania ,materiału siewnego , dopłaty do ubezpieczeń ,susza – suszowe itd ,budynki po działalność rolniczą ,bez podatku .Działalność gospodarcza w mieście 30 za metr kwadratowy – i nikt nie przejmuje się losem jedoosobowych maleńkich firemek a upada takich rocznie tysiące . zapraszamy , zobaczycie jak jest dobrze po za rolnictwem
Pani Ewo jeszcze dodam PROW 200 tys złoty do zakupu maszyn bez względu na wiek a do 40 lat więcej , dla młodego rolnika
w tym roku znowu nabór 200tys zł
Jeśli państwo nie pomoże polskiemu rolnikowi, to myślicie że ceny w sklepach na warzywa, pieczywo mleko, masło i inne artykuły spożywcze będą niskie, niestety nie. Polski rolnik jest teraz mondrzejszy niż dawniej i jeśli coś wyprodukuje to sprzeda po takiej cenie żeby mu się opłacało,a jeśli paliwo, nawozy czy opryski będą drogie to za rok my będziemy zarabiać tyle ile zarabiamy, a ceny w sklepach podskoczą 2=3 krotnie i wyrównają się z cenami krajów zachodniej Europy gdzie oni zarabiają 3 razy więcej niż my i dla nich to normalne że masło kosztuje 13 zł kostka , 1 litr mleko 6 zł, ziemniaki 5 zł za kg. Myślicie że polski klient chce takich cen.!!
zapraszamy rolników do otwierania działalności gospodarczej ZUS 1650zł i zabrana składka
No racja , lepiej mniej produkować żywności , ale za to dużo droższą. Żadnych dopłat , za to chleb po 20zł, a kiełbaska po 120 zł . Gratuluję trafnego spostrzeżenia.
Nie ty jeden tak postąpiłeś. Jak pomyślałeś tak zrobiłeś , a teraz narzekasz !!!