Dopłaty za ekoschematy, czyli jak (nie) stracić pieniądze z dopłat?

Zapowiadane buńczucznie obietnice zrównania dopłat bezpośrednich polskiego rolnika z dopłatami rolnika unijnego można włożyć między bajki. Mało tego, nie tylko nie będą zrealizowane obiecanki przedwyborcze, lecz rodzimi gospodarze mogą stracić dopłaty za ekoschematy, gdy nie dostosują się do nowej polityki WPR.

Ekoschematy to ogólnie rzecz biorąc dobry kierunek, pod warunkiem, że wszyscy startują z tego samego poziomu dotowania produkcji rolnej. Dla wielu rolników, zwłaszcza właścicieli mniejszych gospodarstw, zrealizowanie elementów nowej polityki rolnej UE może okazać się problemem. Czy dopłaty za ekoschematy wymuszą na rolnikach zmianę sposobu gospodarowania?

Dopłaty za ekoschematy

Dwa główne cele przyświecają pomysłodawcom zmian we Wspólnej Polityce Rolnej. Po pierwsze, zachęcanie rolników do realizowania korzystnych praktyk dla środowiska i klimatu, a po drugie kreowanie przyjaznego środowisku rolnictwa. Teoretycznie producenci nie muszą wybrać żadnego z wariantów gospodarki prośrodowiskowej, oznacza to jednak, że nie zostaną naliczone dopłaty za ekoschematy. Jakie dopłaty za ekoschematy i dlaczego rolnik może być stratny?

Otóż w wyniku zmiany zasad finansowania państwa członkowskie muszą przeznaczyć na ten instrument co najmniej 20% płatności bezpośrednich. Jeśli więc zignorujemy ekoschematy, to pozbywamy się przy okazji sporej części płatności. Kiedy dopłaty za ekoschematy? Tak, to już w roku 2023 mają obowiązywać ekoschematy. Niby jeszcze jest trochę czasu, ale warto pomyśleć, jak nie stracić niepotrzebnie części dopłat. Może nie zaszkodzi też zapoznanie się ze wzbudzającymi wiele kontrowersji założeniami Planu Strategicznego dla WPR ?

Czy rolnicy powinni się obawiać ekoschematów?

Jak się okazuje nie taki diabeł straszny jak go malują. Dopłaty za ekoschematy powiązane obszernym, wielowariantowym zestawem działań prośrodowiskowych niekoniecznie angażują duże środki.

Warunkiem przyznania płatności jest realizacja przez rolnika co najmniej jednego ekoschematu z listy praktyk kwalifikujących się do płatności. Wybierając z listy, np. wariant opracowanie i przestrzeganie planu nawozowego, spełniamy wymogi nowej polityki WPR. Oczywiście, że można się oburzać, poniekąd słusznie. Wystarczy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, do kogo mieć pretensje? No właśnie, do kogo?

Nie z takimi ekoschematami rolnik sobie poradził!

Rolnicy mają jeszcze dużo czasu na zastanowienie się, jakie warianty gospodarowania wybrać, aby otrzymać dopłaty za ekoschematy i nie utracić płatności uzupełniających. Faktem jest, że rolnicy już zorientowali się, w którym kierunku zmierza rolnictwo i jakie trzeba pokonać trudności, aby być trendy. Wbrew pozorom, proponowane zmiany są w większym lub mniejszym stopniu do zaakceptowania przez rolników.

Obiecane zrównanie dopłat polskiego chłopa z dopłatami chłopa zza Łaby poprawiłoby z pewnością nastroje w kraju.  Jedno jest pewne, Europejski Zielony Ład już puka do drzwi polskiego rolnika. W znacznie gorszej sytuacji są rolnicy z Marszałkowskiej, o czym przeczytacie w materiale – Dopłaty dla aktywnych rolników? Będzie się działo!

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4 / 5. Liczba głosów 32

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *