Geokompozyty wspomagają uprawę truskawek
Truskawki to bardzo wymagający owoc jeżeli chodzi o dostępność wody niezbędnej do udanej wegetacji roślin. By uzyskać optymalne plonowanie muszą otrzymać rocznie od 680 do 725 mm opadów deszczu. Jednym z najbardziej efektywnych rozwiązań, które zapewniają wodę roślinom podczas suszy są geokompozyty sorbujące wodę. To opatentowana w Polsce technologia trwałego zatrzymywania wody w glebie, która następnie jest bezpośrednio dostarczana korzeniom roślin.
– Geokompozyty sorbujące wodę pozwalają roślinom przetrwać okresy niedoborów wody lub suszy – tłumaczy dr Krzysztof Lejcuś z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. W przypadku produkcji roślinnej dają możliwość zwiększenia jej wydajności przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia wody i nawozów. Takie efekty uzyskano np. w produkcji truskawek oraz roślin ozdobnych. Już 1 g tej substancji może zatrzymać nawet do 1000 g wody. Zgromadzona ciecz jest potem wykorzystywana przez rośliny, które oplatają swoimi korzeniami granulki.
– Zanim rozpocznie się sadzenie roślin na stanowiska pod uprawę powinno się zastosować nawóz wieloskładnikowy, a dopiero potem można utworzyć zagony pod rośliny o wysokości około 25 cm – wyjaśnia dr Lejcuś.
Spis treści
Jak wygląda zastosowanie geokompozytów?
Na zagonach istnieje możliwość ułożenia geokompozytów pod każdą kolejną sadzonką lub umieszczenie ich w linii ciągłej pod zagonem roślin.
– Przed sadzeniem roślin wskazane jest przykrycie zagonów czarną folią, a pod roślinami umieszczenie nawadniania kroplowego – kontynuuje pomysłodawca geokompozytów.
Zanim rozpocznie się sadzenie roślin na stanowiska pod uprawę powinno się zastosować nawóz wieloskładnikowy
Bardzo dobrą odmianą truskawek do sprawdzenia wegetacji z użyciem geokompozytów jest odmiana Elsanta.
– Ta odmiana przynosi o ponad 40% więcej owoców w sezonie niż rośliny posadzone na zagonach bez użycia geokompozytu. Co niebagatelne, dzięki zastosowaniu geokompozytu można zmniejszyć dawkę nawodnienia pola o połowę, przy utrzymaniu tej samej masy owoców – mówi Lejcuś.
Geokompozyty wzmacniają wegetację roślin
Dokonując obserwacji roślin posadzonych na geokompozycie i tradycyjnie można zaobserwować, że już po kilkunastu dniach wegetacji przy korzystnej pogodzie różnice są dosyć widoczne. Wszystkie rośliny przyjęły się, nie nosiły widocznych śladów chorób.
– Różnice wielkości wynoszą 2 – 3 cm – zauważa naukowiec– Krzaczki roślin posadzonych na geokompozycie bardziej rozrosły się w szerz i zrobiły się znacznie gęściejsze.
Po pewnym czasie rośliny zaczynają wypuszczać nowe liście oraz na niektórych roślinach zaczynają zawiązywać się pierwsze owoce.
– Te pierwsze małe zielone owoce są takiej samej wielkości zarówno na geokompozycie jak i na tradycyjnej uprawie. W fazie tworzenia pierwszych owoców można zauważyć, że truskawki rozwijające się na geokompozycie jako pierwsze zaczynają wypuszczać rozłogi w przeciwieństwie do krzaków roślin bez wspomagania geokompozytu – twierdzi dr Lejcuś.
W finalnej fazie rozwoju roślin różnica w wegetacji owoców na podkładce z absorbentu wody w stosunku do tradycyjnej uprawy jest już bardzo widoczna.
– Rośliny rosnące na geokompozycie zarówno umieszczonym liniowo jak i punktowo są bujniejsze i większe niż posadzone tradycyjnie. Również owoce roślin na geokompozycie dojrzewają znacznie szybciej i mają większą masę – mówi Lejcuś.
Geokompozyty są małe, praktyczne i przynoszą zyski. Specjalny proszek zatrzymuje wodę w glebie i wspomaga wegetację roślin. Dzięki nim można oszczędzić do 50% wody, a plony zwiększyć o jedną piątą.
Jeden gram tego proszku zatrzymuje zawartość dużego kubka wody. Zwiększając przy tym trzysta razy objętość.
To efektywne i opłacalne
– Ale geokompozyty są bardziej skomplikowane. Nie wystarczy wymieszać proszek z ziemią. Superabsorbent ukryty jest w specjalnej konstrukcji i otoczony włókniną. Dzięki temu korzenie roślin mogą korzystać z bezcennych zasobów wody. Superabsorbent używany jest przy pielęgnacji roślin doniczkowych czy ogrodów, zieleni miejskiej, a także na uprawach szkółkarskich i uprawie roślin jagodowych – mówi Krzysztof Lejcuś.
Geokompozyt działa podobnie jak pielucha pod pupą dziecka, absorbując wodę, w pewnym sensie osuszają ziemię w około korzeni rośliny, zabezpieczając w ten sposób je przed przelaniem.
– Często można zaobserwować na początku wegetacji brak zmian w roślinach posadzonych na geokompozycie. Powodem jest prawdopodobnie nie dostateczne przerośnięcie korzeniami proszku. Dopiero gdy korzenie przerastają ten preparat, wtedy zacznie on właściwie działać. Korzenie dobrze przylegają i wtedy mogą wysysać z niego wodę.
Impulsem do rozpoczęcia badań nad geokompozytami sorbującymi wodę były problemy związane z niepokojącą sytuacją hydrologiczną Polski, która mocno dotyka także wegetacji roślin. Brak wody zagraża uprawom na większości terytorium naszego kraju. Oczekuje się, że geokompozyty mogłyby złagodzić skutki okresowego niedoboru wody i jego wpływu na rośliny.