Globalny rynek borówki 2023 — sytuacja na dzisiaj

Globalny rynek borówki 2023 przeżywa obecnie bardzo „ciekawy” okres. Mianowicie zaczyna brakować owoców, które o tej porze roku dostarczało niemal wyłącznie Peru. A te niedobory przekładają się na wzrost cen, które obecnie osiągają już poziomy w wielu przypadkach trudne do akceptacji dla konsumentów.

Globalny rynek borówki w sezonie 2023/2024 najprawdopodobniej ulegnie załamaniu po raz pierwszy w historii. Główną przyczyną jest właśnie kryzys w produkcji peruwiańskiej. Doszło do niego na skutek zmian klimatycznych i zjawiska naturalnego El Niño. To ono doprowadziło do nienormalnie wysokich temperatur powietrza w Peru podczas kwitnienia borówki, co z kolei negatywnie wpłynęło na jej plony.

Reklama

Co się dzieje na rynku borówki wysokiej?

Raporty z całego świata opisują obecnie dynamiczną sytuację na globalnym rynku borówki. Holandia zmaga się z ciągłym niedoborem owoców, szczególnie z Peru i RPA. Prowadzi to do utrzymywania wysokich cen i stanowi duże wyzwanie dla dostawców. W Niemczech importerzy stoją w obliczu znacznego spadku wolumenów, co skutkuje podwojeniem cen i przejściem na mniejsze opakowania. Francja zadowala się owocami z peruwiańskich i portugalskich plantacji, jednakże spodziewa się zwiększonej podaży owoców z Argentyny i Maroka w grudniu. Włochy liczą na wysokie plony borówki w regionie Emilia-Romagna, jednakże rynek jest obecnie zdominowany przez import z półkuli południowej. Republika Południowej Afryki dobrze prosperuje w warunkach niedoboru owoców konkurencji i wykorzystuje wysoki popyt. Tymczasem Ameryka Północna oczekuje na wzrost podaży owoców z Ameryki Południowej po zakłóceniach spowodowanych przez El Nino.

Holandia spodziewa się utrzymania wysokiego poziomu cen w grudniu

Ostatnie tygodnie były bardzo trudne dla dostawców borówek. Wynika to z faktu, że zarówno Peru, jak i RPA po prostu nie miały wystarczającej ilości owoców. Na rynku utrzymywał się bardzo duży popyt na borówki, a to skutkowało kuriozalną sytuacją cenową przez bardzo długi czas. W ostatnich latach owoce z RPA były jakościowo gorsze od tych z Ameryki Południowej. Jednakże w tym roku sytuacja się odwróciła. El Nino wywarł bardzo duży wpływ zarówno na ilość, jak i jakość borówek. Ponadto istnieją obawy, że będzie nadal wpływał na produkcję w Peru w ciągu najbliższych dwóch sezonów.

Ten rok jest dobrym przykładem, głównie dla sprzedawców detalicznych, że produktu nie da się dostać zaraz po złożeniu zamówienia. Jak powiedział jeden z holenderskich importerów:

W nadchodzących tygodniach zobaczymy dobry napływ borówek do tygodnia 48./49., ale towaru wciąż nie wystarczy, aby zaspokoić cały rynek. A do tego byliśmy przyzwyczajeni w ostatnich latach. Ceny pozostaną wysokie, ponieważ w grudniu ponownie spodziewamy się dużych niedoborów. Podsumowując, jest to trudna sytuacja rynkowa, która trzyma wszystkich w napięciu. Stąd trwa walka o jak najlepsze warunki dla klientów i plantatorów. Wspólnie będziemy musieli przetrwać ten okres, a można to zrobić tylko poprzez dobrą komunikację i bardzo uczciwe ustalanie cen dla plantatorów.

Belgia: niedobór owoców również skutkuje bardzo wysokimi cenami

Na belgijskim rynku obecnie trwa handel głównie borówkami z Peru, odmian hodowli Sokoya. Jednakże, jak wyjaśnia belgijski handlowiec, są one obecnie bardzo drogie. Mimo że dostępnych jest wiele miękkich odmian, to nie można ich sprzedać. Do niedawna mieliśmy trzy różne odmiany, ale teraz trzeba szukać produktu w przystępnej cenie. Nie ma tańszej alternatywy, bo jakość pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak nadal sprzedają się całkiem dobrze. Łatwość użycia borówek powoduje dużą popularność w tych czasach, a jeśli jakość jest w porządku, ludzie są skłonni za nie zapłacić.

Niemcy: import borówki obejmuje tylko połowę „normalnych” ilości

Ze względu na wąskie gardło dostaw z Peru, sytuacja podażowa na niemieckim rynku borówki jest obecnie bardzo napięta. W porównaniu do poprzedniego roku importerzy otrzymują obecnie tylko połowę wolumenu importu. Dlatego miało to wpływ na niemalże dwukrotny wzrost cen. Ponadto ze względu na braki owoców, niemieccy sprzedawcy detaliczni żywności są obecnie zmuszeni do oferowania głównie mniejszych opakowań — od 125 do 300 gramów zamiast 500-g.

Sytuację może uratować wcześniejszy start sezonu w RPA. Owoce z tego kraju już trafiają na niemiecki rynek, łatając niedobory peruwiańskich borówek. To samo dotyczy mniejszych ilości owoców z Chile. Jednakże do stycznia 2024 r., kiedy to Chile i Maroko osiągną pełnię produkcji, spodziewać się można niedoborów owoców.

Francja: peruwiańskie i portugalskie borówki na francuskim rynku

Obecnie na francuskim rynku wśród dostawców dominują dwa kraje: Peru i Portugalia. Dostępne są też owoce od kilku dostawców z Argentyny, ale podaż z tego kraju wzrośnie dopiero od grudnia. Wtedy też również pojawią się na francuskim rynku borówki marokańskie. Według profesjonalistów popyt pozostaje „normalny jak na tę porę roku”.

Włochy: Obfite zbiory borówek amerykańskich w regionie Emilia-Romania

Trendy dotyczące konsumpcji borówek we Włoszech są pozytywne i wykazują nadal wzrost, który w latach 2021–2022 wyniósł 11%. Tegoroczna włoska produkcja dobiegła końca. Obecnie we włoskich supermarketach można kupić borówki pochodzące głównie z półkuli południowej, na przykład z RPA. Ich cena waha się od 16 do 20,00 euro/kg, za owoce pakowane w 125-gramowe pojemniki.

Jeden z głównych producentów w Emilii-Romanii twierdzi, że rok 2023 zostanie zapamiętany jako dobry w regionie. Plony były obfite i wynosiły ponad 2,5 kg na roślinę. Główne odmiany to Duke, Titanium i Megas Blues. Podczas zbiorów, które zakończyły się kilka tygodni temu, ceny zaczęły się bardzo dobrze, nawet w hurcie, na poziomie ponad 7,00 €/kg. Następnie spadły do 5,50–6,00 €/kg, gdy na rynku pojawiły się większe ilości. Jednak w sprzedaży bezpośredniej cena osiągnęła 15,00 €/kg za owoce najlepszej jakości.

Hiszpania: huragan Bernard uderza w hiszpańskie uprawy

Plantacje borówki najwcześniejszych odmian w Huelva są nadal w fazie wzrostu. Huragan Bernard, który uderzył w tę hiszpańską prowincję pod koniec października, spowodował znaczne szkody w sektorze jagodowym. Objęły one około 2000 hektarów upraw. Nagłe i bardzo silne porywy wiatru spowodowały rozległe szkody w infrastrukturze i bezpośrednio w produkcji. Mimo że najbardziej ucierpiały maliny, to szkody nie ominęły również borówki. Najbardziej ucierpiały najwcześniejsze odmiany, które były już w zaawansowanym stadium wzrostu w związku, z czym ich podaż będzie znacznie mniejsza. Obecnie na rynku można kupić borówki importowane głównie z Peru.

RPA: bardzo dobra sytuacja na rynku borówki amerykańskiej

Sytuacja rynkowa jest naprawdę korzystna dla borówek południowoafrykańskich. Dlatego nie można spodziewać się tego, że ceny spadną w najbliższym czasie. To przede wszystkim z powodu niedoboru owoców z Peru, gdzie właśnie przekroczono szczyt znacznie zmniejszonych w tym sezonie zbiorów. Podaż na rynki takie jak Wielka Brytania, UE, Bliski i Daleki Wschód jest stabilna.

Zbiory borówek na północy kraju, gdzie ucierpiały z powodu opadów deszczu, dobiegły końca. Obecnie trwa szczyt zbiorów w regionie Przylądka Zachodniego, dlatego w ciągu najbliższych kilku tygodni spodziewać się można sporych zbiory owoców. Mimo że wolumeny sprzedaży są opóźnione w stosunku do ubiegłego roku, to południowoafrykańscy dostawcy starają się zaspokoić popyt na półkuli północnej. Dlatego wiele dostaw owoców wysłano do Europy drogą lotniczą, aby zaspokoić popyt. W ogóle w tym sezonie więcej borówek przewieziono drogą powietrzną niż morską, co stanowi powrót do sytuacji sprzed kilku lat. W ubiegłym roku, w 44 tygodniu, drogą powietrzną przewieziono nieco ponad 3 miliony ton — w tym roku prawie 5 milionów ton borówek zostało wysłanych drogą morską. Dla porównania, w 44 tygodniu 2022 r. wysłano 11,19 mln ton, a w tym roku liczba ta wynosi 4,6 mln ton.

Tymczasem południowoafrykańscy konsumenci mogą rozkoszować się niedrogimi borówkami. Opakowanie zbiorcze 12 x 125 g kosztuje w przeliczeniu 3,25 euro w jednym z punktów sprzedaży. Jednakże zdaniem sprzedawcy cena owoców powinna wzrosnąć.

Ameryka Północna wreszcie doczekała się wzrostu podaży

Wreszcie rośnie ilość borówki amerykańskiej na rynku północnoamerykańskim. El Nino wpłynął na podaż peruwiańskich owoców, które normalnie byłyby wysyłane do USA w październiku i na początku listopada. Ponadto rynki w Azji i Europie również przyciągnęły dostawy, które zwykle trafiały do USA. Jednak wolumen dostaw do krajów Ameryki Północnej poprawia się i wg oczekiwań podaż utrzyma się przełomu lutego-marca. Argentyna rozpoczęła dostawy w połowie października i zakończy w ciągu kilku tygodni. Bardzo małe ilości docierają już z Chile, a większa podaż rozpocznie się w drugim tygodniu grudnia i potrwa aż do świąt. Meksyk również wysyła borówki, głównie do regionów południowo-wschodnich i południowo-zachodnich USA. Tymczasem popyt jest silny, a ceny są wyższe w porównaniu do ubiegłego roku o tej porze i wynoszą około 15–20,00 USD.

Źródło: freshplaza


Czytaj również: Ceny nawozów w listopadzie 2023

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *