Gnatarz rzepakowiec – czym pryskać?

Ochrona nadziemnych części rzepaku ozimego przed szkodnikami jest bardzo ważna, szczególnie, gdy mamy do czynienia z młodymi roślinami. Ich głównym zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie się do zimowania. W tym celu roślina w procesie fotosyntezy produkuje związki organiczne, które posłużą do zagęszczenia soku komórkowego, a także zmniejszenia jego uwodnienia, co przeciwdziała powstawaniu pod wpływem mrozu dużych kryształów rozrywających komórki. Te organiczne związki – białka, tłuszcze, węglowodany – gromadzone w organach spichrzowych wykorzystane zostaną także do regeneracji ulistnienia rzepaku ozimego wiosną oraz formowania silnych pędów. Dlatego każda utrata powierzchni asymilacyjnej rzepaku jesienią jest niezwykle groźna. Jednym z bardzo żarłocznych szkodników rzepaku jest gnatarz rzepakowiec. Jeśli więc pojawi się w uprawie gnatarz rzepakowiec – czym pryskać, aby się go zupełnie pozbyć?

Nie można liczyć na ograniczenie populacji gnatarza rzepakowca przez wrogów naturalnych (bezkręgowych i kręgowych). Jest to bardzo specyficzny fitofag, który przed drapieżnikami broni się niezwykle sprytnie i ciekawie. Gnatarz rzepakowiec wykorzystuje system obronny rośliny, na której żeruje. Skoro na naturalne metody liczyć nie możemy, w takim razie gdy zostanie stwierdzony na młodym rzepaku gnatarz rzepakowiec. Czym pryskać, aby nie zniszczył plantacji?

Reklama

Gnatarz rzepakowiec broni się przed wrogami

gnatarz rzepakowiec – czym pryskać

Larwa gnatarza rzepakowca

fot. Katarzyna Kupczak

Ten szkodnik rzepaku ozimego bardzo dobrze przystosował się do warunków otoczenia i zabezpieczył na „wszystkich frontach” przed wrogami naturalnymi. Jesienią, gdy przygotowujące się do zimowania zwierzęta, usytuowane wyżej w łańcuchu pokarmowym niż gnatarz rzepakowiec, przyjmują masy pokarmu, na osobniki dorosłe i larwy gnatarza nie zwracają uwagi.

Muchówka – krępa, masywna, długości ok. 8 mm ma ciało jaskrawo pomarańczowe. W świecie zwierząt taka agresywna barwa jest sygnałem informacyjnym – „nie jestem jadalna”. Ale to nie wszystko. Silnie wypukły, pomarańczowy tułów z dwiema czarnymi plamami w kształcie trapezów naśladuje dużą głowę i oczy szerszenia oraz ostro zakończony, pomarańczowy aparat gębowy. Czarna głowa z dużymi, bocznie ustawionymi oczami imituje tarczkę karkową drapieżnej żądłówki. Skrzydła obu par są przezroczyste. Dodatkowo na brzegach pierwszej czarna żyłka rozszerza się oble co wygląda jak ogromne czułki szerszenia.

Młode larwy – kamuflują się barwą – zieloną, bardzo podobną do koloru zjadanego pokarmu roślinnego. Poza tym przebywają na dolnej stronie liścia rzepaku, czyli nie są widoczne, gdy rośliny obserwowane są z góry. Dorosłe larwy wykorzystują natomiast jako chemiczną ochronę przed drapieżnikami system obronny rośliny żywicielskiej.

Gnatarz rzepakowiec wykorzystuje chemizm kapustowatych

Glukozynolan zawarty w komórkach roślin kapustowatych jest związkiem organicznym zbudowanym z glukozy i siarkoorganicznego łańcucha zakończonego grupą siarczanową. Rozkłada się pod wpływem mirozynazy (enzym katalizujący rozkład glukozynolanów, występujący w roślinach z rodziny kapustowatych) po uszkodzeniu komórek, w których się znajduje. Taki kompleks glukozynolan-mirozyna działa jako mechanizm obronny roślin kapustowatych przed roślinożercami i grzybami. Niektóre fitofagi obeszły to zabezpieczenie i metabolizują te szkodliwe dla nich substancje. Larwa gnatarza rzepakowca glukozynolan kieruje do swojej hemolimfy i w obecności antagonistów uwalnia kropelki hemolimfy. Kropelki przylegają i utrzymują się na zewnętrznej powłoce ciała. Silny zapach związków siarki ulatniający się z kropli odstrasza drapieżniki. Jeżeli mimo to któryś zabierze się do konsumpcji – smak tej cieczy całkowicie zniechęci do larwy – jako pokarmu.

Gnatarz rzepakowiec – szkodliwość

Młode larwy gnatarza rzepakowca żerują po dolnej stronie liścia, zeskrobując, z czasem wygryzając tkankę pomiędzy nerwami. Larwy późniejszych stadiów, czarno ubarwione, bardzo dobrze widoczne (długości do 20 mm), żerują na górnej stronie liści, często w grupach kilku-kilkunastoosobniczych, doprowadzając nawet do gołożeru (zjadają także nerw główny liścia). Następnie przenoszą się na kolejną roślinę. Pełny rozwój larwalny przy temperaturze 23°C trwa 12–14 dni, przy niższej – dłużej, do 28 dni. W sezonie gnatarz rzepakowiec występuje w dwóch pokoleniach. Na rzepaku ozimym znajdujemy larwy drugiej generacji, której samice pojawiające się w sierpniu złożyły jaja do tkanki liści. Dojrzałe larwy tego pokolenia zimują w pobliżu roślin żywicielskich, w kokonach ziemnych, na głębokości do 15 cm i tutaj się przepoczwarczają wiosną. Błonkówki pierwszego pokolenia pojawiają się w maju.

Gnatarz rzepakowiec – czym pryskać jesienią?

gnatarz rzepakowiec – czym pryskać

Dorosła postać gnatarza rzepakowca

fot. Katarzyna Kupczak

Określenie potrzeby zwalczania gnatarza i ustalenie optymalnego terminu zabiegu powinno być poprzedzone systematycznymi lustracjami. Każdy, nawet w niewielkim stopniu uszkodzony liść musi być sygnałem do bardziej szczegółowej analizy stanu rośliny. Zwracamy przede wszystkim uwagę na jego dolną stronę. W pobliżu nawet niewielkich dziurek szukajmy 5-mm, cienkich, zielonych larw. Warto wspomóc się optycznymi przyrządami powiększającymi. Dostrzeżenie czarnych larw na górnej skórce to już wyraźny sygnał i nie ma na co czekać z rozpoczęciem ochrony. Jeśli więc jesteśmy pewni, że to gnatarz rzepakowiec – czym pryskać?

Sięgnijmy w tym momencie po kilkukierunkowo działający na roślinie insektycyd Inazuma 130 WG. Jednym zabiegiem możemy bowiem poza gnatarzem rzepakowcem zniszczyć całą gammę szkodników gryzących i ssących, obecnych na rzepaku. Wchodzące w skład środka lambda-cyhalotryna (pyretroid) i acetamipryd (pochodna neonikotynoidów) działają na larwy i czasowo przebywające na roślinach błonkówki – kontaktowo. Larwy zjadające tkankę roślinną zawierającą insektycyd niszczone są od strony układu pokarmowego.

Podsumowanie

Inazuma 130 WG działa w szerokim zakresie temperatury otoczenia, począwszy już od 5°C. Silnie wiąże się z woskami roślinnymi, przez co jest odporna na zmywanie przez deszcz. Szybko przenika przez skórkę i jest rozprowadzana układowo z sokami roślinnymi nawet do tych organów, które nie były pokryte cieczą roboczą. Długo utrzymuje się w roślinie, przez co jest zabójcza nawet dla szkodników wylęgających się lub pojawiających się na plantacji wkrótce po zabiegu. Przy trudnej i nieprzewidywalnej jesiennej pogodzie Inazuma 130 WG będzie bardzo przydatna. Jeśli nie użyjemy insektycydu, opór środowiska na pewno nie wspomoże nas w walce z tym szkodnikiem.

Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.

Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Henryk pisze:

    Bardzo dobry produkt, stosuje Inazume od kiedy jest dostępna i nigdy problemów ze szkodnikami nie miałem.
    Mogę polecić.