Gnatarz rzepakowiec – czym pryskać?

Ochrona nadziemnych części rzepaku ozimego przed szkodnikami jest bardzo ważna, szczególnie, gdy mamy do czynienia z młodymi roślinami. Ich głównym zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie się do zimowania. W tym celu roślina w procesie fotosyntezy produkuje związki organiczne, które posłużą do zagęszczenia soku komórkowego, a także zmniejszenia jego uwodnienia, co przeciwdziała powstawaniu pod wpływem mrozu dużych kryształów rozrywających komórki. Te organiczne związki – białka, tłuszcze, węglowodany – gromadzone w organach spichrzowych wykorzystane zostaną także do regeneracji ulistnienia rzepaku ozimego wiosną oraz formowania silnych pędów. Dlatego każda utrata powierzchni asymilacyjnej rzepaku jesienią jest niezwykle groźna. Jednym z bardzo żarłocznych szkodników rzepaku jest gnatarz rzepakowiec. Jeśli więc pojawi się w uprawie gnatarz rzepakowiec – czym pryskać, aby się go zupełnie pozbyć?
Nie można liczyć na ograniczenie populacji gnatarza rzepakowca przez wrogów naturalnych (bezkręgowych i kręgowych). Jest to bardzo specyficzny fitofag, który przed drapieżnikami broni się niezwykle sprytnie i ciekawie. Gnatarz rzepakowiec wykorzystuje system obronny rośliny, na której żeruje. Skoro na naturalne metody liczyć nie możemy, w takim razie gdy zostanie stwierdzony na młodym rzepaku gnatarz rzepakowiec. Czym pryskać, aby nie zniszczył plantacji?
Spis treści
Gnatarz rzepakowiec broni się przed wrogami
Ten szkodnik rzepaku ozimego bardzo dobrze przystosował się do warunków otoczenia i zabezpieczył na „wszystkich frontach” przed wrogami naturalnymi. Jesienią, gdy przygotowujące się do zimowania zwierzęta, usytuowane wyżej w łańcuchu pokarmowym niż gnatarz rzepakowiec, przyjmują masy pokarmu, na osobniki dorosłe i larwy gnatarza nie zwracają uwagi.
Muchówka – krępa, masywna, długości ok. 8 mm ma ciało jaskrawo pomarańczowe. W świecie zwierząt taka agresywna barwa jest sygnałem informacyjnym – „nie jestem jadalna”. Ale to nie wszystko. Silnie wypukły, pomarańczowy tułów z dwiema czarnymi plamami w kształcie trapezów naśladuje dużą głowę i oczy szerszenia oraz ostro zakończony, pomarańczowy aparat gębowy. Czarna głowa z dużymi, bocznie ustawionymi oczami imituje tarczkę karkową drapieżnej żądłówki. Skrzydła obu par są przezroczyste. Dodatkowo na brzegach pierwszej czarna żyłka rozszerza się oble co wygląda jak ogromne czułki szerszenia.
Młode larwy – kamuflują się barwą – zieloną, bardzo podobną do koloru zjadanego pokarmu roślinnego. Poza tym przebywają na dolnej stronie liścia rzepaku, czyli nie są widoczne, gdy rośliny obserwowane są z góry. Dorosłe larwy wykorzystują natomiast jako chemiczną ochronę przed drapieżnikami system obronny rośliny żywicielskiej.
Gnatarz rzepakowiec wykorzystuje chemizm kapustowatych
Glukozynolan zawarty w komórkach roślin kapustowatych jest związkiem organicznym zbudowanym z glukozy i siarkoorganicznego łańcucha zakończonego grupą siarczanową. Rozkłada się pod wpływem mirozynazy (enzym katalizujący rozkład glukozynolanów, występujący w roślinach z rodziny kapustowatych) po uszkodzeniu komórek, w których się znajduje. Taki kompleks glukozynolan-mirozyna działa jako mechanizm obronny roślin kapustowatych przed roślinożercami i grzybami. Niektóre fitofagi obeszły to zabezpieczenie i metabolizują te szkodliwe dla nich substancje. Larwa gnatarza rzepakowca glukozynolan kieruje do swojej hemolimfy i w obecności antagonistów uwalnia kropelki hemolimfy. Kropelki przylegają i utrzymują się na zewnętrznej powłoce ciała. Silny zapach związków siarki ulatniający się z kropli odstrasza drapieżniki. Jeżeli mimo to któryś zabierze się do konsumpcji – smak tej cieczy całkowicie zniechęci do larwy – jako pokarmu.
Gnatarz rzepakowiec – szkodliwość
Młode larwy gnatarza rzepakowca żerują po dolnej stronie liścia, zeskrobując, z czasem wygryzając tkankę pomiędzy nerwami. Larwy późniejszych stadiów, czarno ubarwione, bardzo dobrze widoczne (długości do 20 mm), żerują na górnej stronie liści, często w grupach kilku-kilkunastoosobniczych, doprowadzając nawet do gołożeru (zjadają także nerw główny liścia). Następnie przenoszą się na kolejną roślinę. Pełny rozwój larwalny przy temperaturze 23°C trwa 12–14 dni, przy niższej – dłużej, do 28 dni. W sezonie gnatarz rzepakowiec występuje w dwóch pokoleniach. Na rzepaku ozimym znajdujemy larwy drugiej generacji, której samice pojawiające się w sierpniu złożyły jaja do tkanki liści. Dojrzałe larwy tego pokolenia zimują w pobliżu roślin żywicielskich, w kokonach ziemnych, na głębokości do 15 cm i tutaj się przepoczwarczają wiosną. Błonkówki pierwszego pokolenia pojawiają się w maju.
Gnatarz rzepakowiec – czym pryskać jesienią?
Określenie potrzeby zwalczania gnatarza i ustalenie optymalnego terminu zabiegu powinno być poprzedzone systematycznymi lustracjami. Każdy, nawet w niewielkim stopniu uszkodzony liść musi być sygnałem do bardziej szczegółowej analizy stanu rośliny. Zwracamy przede wszystkim uwagę na jego dolną stronę. W pobliżu nawet niewielkich dziurek szukajmy 5-mm, cienkich, zielonych larw. Warto wspomóc się optycznymi przyrządami powiększającymi. Dostrzeżenie czarnych larw na górnej skórce to już wyraźny sygnał i nie ma na co czekać z rozpoczęciem ochrony. Jeśli więc jesteśmy pewni, że to gnatarz rzepakowiec – czym pryskać?
Sięgnijmy w tym momencie po kilkukierunkowo działający na roślinie insektycyd Inazuma 130 WG. Jednym zabiegiem możemy bowiem poza gnatarzem rzepakowcem zniszczyć całą gammę szkodników gryzących i ssących, obecnych na rzepaku. Wchodzące w skład środka lambda-cyhalotryna (pyretroid) i acetamipryd (pochodna neonikotynoidów) działają na larwy i czasowo przebywające na roślinach błonkówki – kontaktowo. Larwy zjadające tkankę roślinną zawierającą insektycyd niszczone są od strony układu pokarmowego.
Podsumowanie
Inazuma 130 WG działa w szerokim zakresie temperatury otoczenia, począwszy już od 5°C. Silnie wiąże się z woskami roślinnymi, przez co jest odporna na zmywanie przez deszcz. Szybko przenika przez skórkę i jest rozprowadzana układowo z sokami roślinnymi nawet do tych organów, które nie były pokryte cieczą roboczą. Długo utrzymuje się w roślinie, przez co jest zabójcza nawet dla szkodników wylęgających się lub pojawiających się na plantacji wkrótce po zabiegu. Przy trudnej i nieprzewidywalnej jesiennej pogodzie Inazuma 130 WG będzie bardzo przydatna. Jeśli nie użyjemy insektycydu, opór środowiska na pewno nie wspomoże nas w walce z tym szkodnikiem.
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.

Bardzo dobry produkt, stosuje Inazume od kiedy jest dostępna i nigdy problemów ze szkodnikami nie miałem.
Mogę polecić.