Gnojowica z niewykorzystanym potencjałem, a nawozów w 2022 r. brakuje

Przepisy nie pozwalają na przekazywanie producentom rolnym większości gnojowicy z dużych hodowli trzody chlewnej. Rozwiązania są dwa: wykorzystanie ich na własny użytek lub oddanie do biogazowni. Niestety, tych jednak nie jest zbyt dużo. Gnojowica – jej potencjał jest więc niewykorzystany, a rynek nawozów w 2022 r. wciąż odnotowuje deficyt.
Główna oś problemu, z jakim zmagają się obecnie rolnicy związana jest z art. 105 a ust. 6 ustawy o prawie wodnym. Zgodnie z przepisami, gnojowica wytwarzana w gospodarstwach prowadzących hodowlę świń (powyżej 2000 tuczników lub 750 macior) w 70 proc. musi zostać wykorzystana na własny użytek lub oddać biogazowni. Tylko 30 procent gnojowicy może trafić np. do innych rolników.
Spis treści
Gnojowica – niewykorzystany potencjał, a nawozów w 2022 r. brak
Piotr Karnas, dyrektor ds. rozwoju trzody chlewnej w Gobarto Hodowca podkreśla konieczność złagodzenia obowiązujących przepisów, na czym rynek nawozów zdecydowanie skorzysta. Wskazuje przede wszystkim dwa powody.
Po pierwsze, rynek hodowli trzody chlewnej w Polsce aktualnie przeżywa duży kryzys. Pomimo stopniowych wzrostów opłacalności w ostatnich miesiącach pogłowie trzody oscyluje obecnie wokół 9,79 mln, co jest wynikiem najniższym od 70 lat. Obecna ustawa zwyczajnie hamuje rozwój tej gałęzi gospodarki w Polsce. Prócz tego Karnas wskazuje na coraz to szybszy wzrost jeśli chodzi o rynek nawozów naturalnych.
Nawozy – ciągłe braki na rynku
Swoisty boom na poszukiwanie nawozów naturalnych wynika w dużej mierze z gwałtownie rosnących cen nawozów sztucznych. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy ich cena skoczyła o ok. 30 procent. To wciąż pokłosie zaburzeń w dostawach wywołanych pandemią. Dodatkowo trzeba też zwrócić uwagę na horrendalne ceny gazu, który jest kluczowym elementem końcowego kosztu nawozów sztucznych. Nie można również pomijać konsekwencji wywołanych wojną na Ukrainie.
Wszystkie te problemy spowodowały zwrócenie się rolników ku alternatywnym rozwiązaniom, jak właśnie nawozy sztuczne. Ich import do krajów takich jak Stany Zjednoczone, Hiszpania, Włochy, od ponad dwóch lat notuje kilkudziesięcioprocentowe wzrosty.
Przeczytaj również: Dopłaty do trzody chlewnej 2022 – sprawdź!
Wysokie ceny nawozów – co dalej?
Podsumowując, gnojowica ma wciąż niewykorzystany potencjał, a nawozów w 2022 r. na rynku brak. Analizy Banku Światowego wskazują, iż wysokie koszty jeśli chodzi o rynek nawozów utrzymają się jeszcze przez co najmniej trzy lata. To w oczywisty sposób nadal będzie podbijać ceny żywności. Tworzy się klasyczna sytuacja bez wyjścia. Rolnicy kupują drogie nawozy – rosną koszty produkcji. Wykorzystanie nawozów zostaje ograniczone – spadają plony, a co za tym idzie żywności jest mniej i ceny tak czy siak rosną.
Gnojowica alternatywą dla nawozów sztucznych w 2022 r.
Tymczasem po wybuchu wojny na Ukrainie indeks światowych cen żywności wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) zanotował najwyższy poziom w swojej przeszło dwudziestoletniej historii. Zarówno Ukraina, jak i Rosja należą do największych producentów zbóż na świecie. Wzrosły też ceny mięsa, produktów mlecznych i cukru. Póki co brak jest perspektyw na zmianę sytuacji.
Źródło: Rzeczpospolita
Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
Nie powinno być 70 tylko w 100% wykorzystania przez duze gospodarstwa. Szczególnie te obce!