Gospodarstwa ekologiczne przestały się opłacać?
Maleje liczba gospodarstw ekologicznych. 5 lat temu było ich w Polsce o 6 tysięcy więcej. Powierzchnia ekologicznych upraw jest najmniejsza od 10 lat. Czy prowadzenie gospodarstwa ekologicznego przestało być opłacalne?
Największe załamanie nastąpiło w Małopolsce. Jeszcze w 2010 roku było tu 2156 ekologicznych gospodarstw. Pod koniec grudnia 2017, zaledwie 934. Powierzchnia upraw zmniejszyła się o połowę. Ale regres odnotowano we wszystkich regionach. Największy – poza Małopolską – w województwach podkarpackim, świętokrzyskim, dolnośląskim i zachodniopomorskim.
W całym kraju jest nieco ponad 20 tysięcy gospodarstw ekologicznych i około 700 ekologicznych przetwórni. Od 5 lat rolnictwo ekologiczne w Polsce systematycznie się jednak kurczy. Jest to o tyle dziwne, że w innych krajach UE rynek produktów ekologicznych rośnie w tym czasie jak na drożdżach.
Spis treści
Konsumenci w UE kupują eko
Rynek żywności ekologicznej w Unii Europejskiej wart jest dziś ponad 34 miliardy euro i rośnie w tempie około 10 proc. rocznie. Co więcej, importerów żywności organicznej przybywa w UE w szybszym tempie, niż producentów i przetwórców. Ich liczba zbliża się już do 4600, a największą liczbę importerów znajdziemy tuż za naszą zachodnią granicą. W Niemczech jest ich ponad 1600. Oznacza to szansę również dla polskich rolników. Czemu z niej nie korzystamy? Czy coś poszło nie tak?
Gospodarstwa ekologiczne produkujące punkty
Nie brakuje opinii, że miniony boom na ekologiczne gospodarstwa był w Polsce księgową sztuczką. Za jednego ze sprawców zamieszania na rynku uważa się m.in. program „Modernizacja gospodarstw rolnych”, w którym za prowadzenie gospodarstwa ekologicznego dostać można dodatkowe punkty. Skłaniało to niektórych rolników – zwłaszcza przed wprowadzeniem progu 50% użytków rolnych – do przeznaczenia części gruntów na ekologiczne uprawy. Do rozwijania biznesu w tym kierunku – już niekoniecznie. „Sposób na ekologię” opisuje m.in. Robert Sekuła z serwisu aplikacjabiznesowa.pl.
Czy część gospodarstw ekologicznych w Polsce produkuje głównie punkty do wniosków? – Nie wiadomo. Nawet jeżeli tak jest, to tylko jedna strona tego medalu.
Polacy kupują mało ekologicznej żywności, bo jest droga
W mediach co jakiś czas radośnie ogłaszany jest boom na eko produkty. Trochę na wyrost. Jak wynika z informacji przedstawionych przez NIK, Polacy rocznie wydają na ekologiczne produkty równowartość 4 euro na głowę. Niemcy – powyżej 100 euro. Wnioski nasuwają się same. Sprawdziliśmy więc dla Was, gdzie leżą w tej branży pieniądze. W 9 krajach UE sprzedaż produktów ekologicznych przekracza dziś miliard euro rocznie:
(Opracowanie własne na podstawie danych z raportu The World Of Organic Agriculture 2019)
Interes zwietrzyli już nasi sąsiedzi
Areał upraw ekologicznych w Czechach wzrósł w ostatnim roku o ponad 31 tysięcy hektarów. W Niemczech – o 121 tysięcy hektarów. A w Rosji – uwaga – o ponad 341 tysięcy hektarów. Bo ekologiczne uprawy przestały się obecnie opłacać. Ale tylko w Polsce.
Krajowy rynek musi uporać się z paroma problemami
Barierą dla gospodarstw ekologicznych nadal pozostaje brak odpowiedniej logistyki sprzedaży. Żywność tego typu nie zawsze jest jak sprzedać. Choć tu akurat pojawia się właśnie światełko w tunelu. Jak donosi dziennik Rzeczpospolita, wraz z końcem marca ma zostać otwarty w Warszawie pierwszy sklep Carrefour Bio, z ofertą ponad 1,4 tys. produktów. We Francji marketów pod tym szyldem sprzedających żywność ekologiczną jest już 21. Czy przyjmą się w Polsce i znajdą naśladowników – zobaczymy.
Nadal brakuje nam też małego przetwórstwa. Bez przetwórstwa, zyski z ekologicznej żywności są mniejsze. W tym roku do ARiMR wpłynęło 735 wniosków o dofinansowanie inwestycji tego typu. To nadal niewiele. Nie wiadomo nawet, ilu rolnikom te pieniądze zostaną przyznane.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!