Import zboża z Ukrainy do Polski po 15 września niemożliwy. Tranzyt — owszem
Polska nie pozwoli na import zboża z Ukrainy po 15 września br., niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej. Deklarację taką złożył premier Mateusz Morawicki, podczas spotkania „piątki” przyfrontowej. A wspólne stanowisko koalicji krajów przyfrontowych zostanie przedstawione Brukseli już za kilka dni. Dowiedzmy się czego dotyczą postulaty.
Wojna za naszą wschodnią granicą powoduje destabilizację rynków rolnych w krajach przyfrontowych. Największym problemem jest nadmierny import zboża z Ukrainy, a także innych produktów spożywczych. Konieczne jest wdrożenie rozwiązań, które uniemożliwią działania godzące w rodzimych producentów rolnych.
Spis treści
Import zboża z Ukrainy — mówimy „nie”
Import zboża z Ukrainy do Polski nie będzie możliwy. Oto jaką deklarację w tej sprawie złożył sam premier Morawiecki:
Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej mamy otworzyć granice dla produktów z Ukrainy 15 września. Nie otworzymy tej granicy. Jeśli Komisja Europejska nie przedłuży zakazu — zrobimy to sami — deklarował premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania „piątki” przyfrontowej, które odbyło się wczoraj (19.07) w Warszawie.
A tak premier Morawiecki wypowiadał się na Facebooku:
Spotkanie koalicji krajów przyfrontowych
Import zboża z Ukrainy nie był jedynym tematem spotkania koalicji krajów przyfrontowych. Rozmawiano też o trudnej sytuacji wywołanej wojną i zabezpieczeniu interesów tych, którzy produkują żywność w krajach graniczących z ogarniętą wojną Ukrainą. Ważnym zagadnieniem była też konieczność zapewnienia rolnikom z krajów przyfrontowych uczciwych warunków konkurencji w kontekście perspektywy akcesji Mołdawii i Ukrainy do UE.
W spotkaniu zorganizowanym z inicjatywy i na zaproszenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Roberta Telusa udział wzięli także ministrowie rolnictwa:
- Węgier — István Nagy;
- Słowacji — Jozef Bíreš;
- Rumunii — Florin-Ionuț Barb;
- Bułgarii — Kirił Wytew.
Import zboża z Ukrainy — decyzja koalicji krajów przyfrontowych
Czy uda się zatrzymać import zboża z Ukrainy? Ministrowie krajów przyfrontowych podpisali wspólne stanowisko w sprawie konieczności przedłużenia środków zapobiegawczych w imporcie pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika pochodzących z Ukrainy po 15 września 2023 r. Dokument zostanie zaprezentowany na posiedzeniu Rady Ministrów UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Brukseli 25 lipca 2023 r.
Przygotowaliśmy nasze wspólne stanowisko. Zawiera ono przede wszystkim postulat przedłużenia zakazu wwozu czterech zbóż z Ukrainy do naszych krajów — podkreślił polski minister rolnictwa.
Robert Telus zaznaczył również, że koalicja „piątki” nie jest skierowana przeciwko Ukrainie. A zależy jej na wypracowaniu długofalowych rozwiązań z korzyścią dla obu stron.
Co dalej z sytuacją na rynkach rolnych?
Import zboża z Ukrainy i nasion oleistych do krajów przyfrontowych doprowadził do silnych zaburzeń rynkowych: strat rolniczych, trudności logistycznych, infrastrukturalnych i niepokoi społecznych. Dopiero decyzja KE z 2 maja br. o wprowadzeniu czasowego zakazu importu wybranych kategorii czterech produktów rolnych z Ukrainy poprawiła nieco sytuację. Na początku czerwca zakaz został przedłużony i ma obowiązywać do 15 września br.
Jeśli pojawią się sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych — zrobimy to samo w stosunku do innych produktów. Będą zakazy wwozu produktów i rekompensaty dla rolników. Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie i tak będzie także tym razem, w stosunku np. do rynku owoców. Będziemy chronić tak samo inne rynki. To nie jest przeciwko Ukrainie, ale „dla” polskich rolników, których chronimy — podkreślił premier Morawiecki.
Import zboża z Ukrainy a tranzyt
Nadal dozwolony jest tranzyt produktów z Ukrainy przez terytorium Polski. R. Telus zaznaczył, że w styczniu 2023 r. tranzyt przez Polskę pszenicy i kukurydzy łącznie wynosił 114 tys. ton, w marcu 120 tys. ton, a w czerwcu już 260 tys. ton.
Jesteśmy bardzo otwarci na dalsze wspieranie tranzytu ukraińskich produktów rolno-spożywczych — podkreślił polski minister rolnictwa.
Ale czy nasza infrastruktura transportu głównie kolejowego jest na tyle wydolna? Jest to szczególnie istotne teraz, gdy wygasła Czarnomorska Inicjatywa Zbożowa. Aczkolwiek Putin podał żądania dotyczące możliwości odnowienia umowy. Zatem jest wśród nich: wznowienie pracy rurociągu amoniaku Togliatti–Odessa oraz ponowne podłączenie rosyjskich instytucji finansowych do międzynarodowego systemu SWIFT.
Co na to Ukraina?
Dla polskich rolników sytuacja jest jasna: Polska nie otworzy swoich granic na import zboża z Ukrainy. Co na to sami Ukraińcy? Nie są oni zadowoleni z tych informacji. Jak podaje UkrAgroConsult, Ukraina sprzeciwia się decyzji koalicji krajów przyfrontowych. Grozi nawet odwetem i również zamknięciem swoich granic dla naszych produktów.
Ukraina zdecydowanie sprzeciwia się rozszerzeniu przez UE zakazu dostaw produktów rolnych do Polski, Węgier, Słowacji, Bułgarii i Rumunii po 15 września. W przeciwnym razie Ukraina zmuszona jest rozważyć działania lustrzane — czytamy na stronach UkrAgroConsult wypowiedź ministra gospodarki Ukrainy Julii Swyrydenko na spotkaniu z Europejskim Stowarzyszeniem Biznesu (EBA).
Czytaj również: Koniec umowy zbożowej. Co to oznacza dla Polski?
Źródła: MRiRW, Obserwator Logistyczny, PAP, UkrAgroConsult
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!