Jest nieformalna zgoda KE na dopłaty do kukurydzy 2024
Czesław Siekierski poinformował, że jeśli chodzi o postulaty rolników, ma nieformalną zgodę KE na dopłaty do kukurydzy 2024. Poza tym minister rolnictwa jest gotowy podpisać porozumienie z rolnikami protestującymi na granicy, jeśli tego zechcą.
Siekierski ma nieformalną zgodę na dopłaty do kukurydzy 2024. W ten sposób odniósł się do oczekiwań rolników z „Oszukanej wsi”, o czym poinformował na konferencji prasowej po czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. Zapewniał, że „realizacja postulatów jest w toku”, ale to jest proces. Podkarpaccy rolnicy wznowili wczoraj protest na przejściu granicznym w Medyce, zawieszony na czas świąt.
Spis treści
Realizacja postulatów rolników — w toku
Minister rolnictwa przypomniał, że na spotkaniu z protestującymi rolnikami, które odbył 23 grudnia 2023 r. ustalił procedurę i zaproponował sposób rozwiązania ich głównych postulatów. Czyli
- dopłat do kukurydzy,
- zwiększenia akcji niskooprocentowanych kredytów płynnościowych,
- utrzymania podatku rolnego na zeszłorocznym poziomie.
Wiem, że te środki są w budżecie. Przyjęcie budżetu jest jednak procesem — dodał Czesław Siekierski.
Minister zaznaczył, że realizacja postulatów rolników wymaga zgodności z prawem polskim i unijnym. Czyli do wypłacenia środków potrzebna jest notyfikacja Komisji Europejskiej.
Mogę podpisać porozumienie, ale będą to te same informacje, co w notatce, tylko z podpisem rolników. Nie da się zrealizować postulatów rolników jednym podpisem — ani ministra, ani nawet premiera — tłumaczył szef resortu.
Siekierski zaapelował do protestujących rolników o zaufanie do resortu i partnerską postawę.
Z naszej strony jest dobra wola. To, co jest zapisane w notatce jest pewne. Jeśli potrzebujecie, abym do was przyjechał, przyjadę. Zapraszam też w poniedziałek na rozmowy do ministerstwa — zwrócił się do rolników minister.
Dopłaty do kukurydzy 2024 — jest zgoda KE, ale… nieformalna
Odnosząc się do jednego z głównych postulatów protestujących na granicy rolników, czyli dopłat do kukurydzy, Siekierski poinformował o swoim nieformalnym spotkaniu z komisarzem UE ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim.
Jest nieformalna zgoda KE na dopłaty, ale dopiero formalna da 100 procentową pewności — podkreślił szef resortu.
Embargo na ukraińskie produkty nadal będzie obowiązywać
Siekierski uspokajał również rolników, podkreślając, że embargo na ukraińskie produkty nadal będzie obowiązywać i jest bezterminowe.
Tymczasem jak podaje UkrAgroConsult, Komisja Europejska wystosowała pismo z żądaniem zniesienia bezterminowego embarga na bezcłowy import niektórych produktów rolnych do Polski. Według portalu miał o swoich niepewnościach odnośnie tego zagadnienia poinformować polskie media Czesław Siekierski.
Rośnie groźba powrotu kryzysu zbożowego sprzed roku. Komisja Europejska żąda, aby Polska zniosła embargo na produkty rolne z Ukrainy — według ukraińskiego portalu stwierdził w oświadczeniu szef polskiego resortu rolnictwa.
Minister zaznaczył, że trzeba pomagać Ukrainie, ale tak, aby nie szkodzić opłacalności polskiej produkcji rolniczej.
Zdaję sobie sprawę, że rolnicy mają problem z opłacalnością produkcji. Będą też kolejne wyzwania. Będziemy się starali utrzymać ciągłość produkcji. Jest czas nakładów i zbiorów — podsumował minister.
Rolnicy z „Oszukanej wsi” wznowili protest na przejściu w Medyce 4 stycznia br. o godzinie 8.00. Protestują od 23 listopada ub.r., ale 24 grudnia, po spotkaniu z ministrem rolnictwa, protest zawiesili. Teraz wrócili, bo chcą podpisania formalnego porozumienia. Z tamtego spotkania pozostała jedynie spisana na granicy robocza notatka. Tak więc rolnicy wierzą ministrowi, również w dopłaty do kukurydzy — ale chcą mieć to na piśmie. I w sumie się nie dziwimy.
Zobacz również: Dodatkowe pieniądze dla rolników. Kto może skorzystać?
Źródło: MRiRW, UAC
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!