Krowy na wypasie? Coraz rzadziej

W Polsce centralnej coraz trudniej zobaczyć stado krów pasące się na zielonym pastwisku. Dlaczego coraz częściej krowy przebywają przede wszystkim w oborach?
– Wszystko zależy od technologii – mówi Cezary Solarczyk, główny specjalista ds. bydła Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach. – Rzeczywiście, często tak bywa, że rolnik ma stado np. 30 krów i one poza oborą świata nie widzą. Niestety, coraz częściej tak jest.
Coraz popularniejszy jest bowiem chów bezwybiegowy.
W Polsce centralnej znacznie trudniej zobaczyć stado na trwałych użytkach zielonych.
– Na Warmii, Mazurach, na Suwalszczyźnie ciągle jeszcze oglądamy pasące się krowy na pastwiskach – dodaje pan Cezary. – W Polsce centralnej znacznie trudniej zobaczyć stado na trwałych użytkach zielonych.
Coraz powszechniejsza jest bowiem sytuacja, gdy całoroczną podstawą żywienia zwierząt jest TMR, czyli Total Mixed Ration – racjonalny system żywienia krów o wysokim potencjale produkcyjnym, czyli wysokiej wydajności mlecznej. TMR polega na zadawaniu mieszaniny pełnoporcjowej paszy, w której poszczególne składniki są precyzyjni odmierzone i bardzo dokładnie z sobą wymieszane.
– Pasza jest rozdrabniana i zadawana bezpośrednio do koryta – wyjaśnia Cezary Solarczyk. – Często obory są budowane jako wolnostanowiskowe, gdzie krowy mogą sobie pochodzić.
Jednak na świecie ten trend się odwraca, bo przyszła moda na żywność ekologiczną.
– Następuje powrót do produkcji ekologicznej, gdzie krowy mają zapewnione jak najlepsze warunki i naturalną paszę – dodaje pan Cezary. – U nas jednak częściej rządzi zwykła opłacalność produkcji.
