Łódzkie: siewy w przerwach deszczu

Poniedziałkowy deszcz niezwykle ucieszył rolników w północnej części woj. łódzkiego. We wtorek wielu wyjechało w pole robić siewy ozimin, korzystając, że jest po deszczu.

To był wspaniały deszcz, bo padał przez cały dzień równo i dobrze nawodnił glebę – mówi Katarzyna Bryk, specjalistka ds. produkcji roślinnej Łódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach. – Opady trwały prawie dobę, ziemia przesiąkła na 2–3 cm. To wystarczy, by wysiać oziminy.

Dlatego nic dziwnego, że we wtorek na polach pojawiły się ciągniki.

Opady w woj. łódzkim zapowiadane są znów od środy do końca tygodnia.

– Zdążę wysiać żyto jeszcze prawie w terminie – powiedział nam Jan Wysocki, rolnik z pow. łowickiego. – Szkoda, że tak późno, ale dobrze, że popadało.

Pan Jan nie chciał rozmawiać dłużej, bowiem dla niego najważniejszą sprawą było wykorzystanie dnia do pracy w polu, bo pod siew zbóż ten deszcz wystarczający.

Zboża sieje się płytko, na głębokość 1–2 cm – wyjaśnia Katarzyna Bryk. – Jeśli nawet padać więcej nie będzie to poniedziałkowych opadów powinno wystarczyć, by za kilka dni wysiewane teraz zboża równo wzeszły. Deszcz pomoże także rzepakowi, który w północnej części województwa nie wygląda dobrze i pomoże wszystkim tym uprawom, które rolnicy decydowali się posiać w „popiół”.

Opady w woj. łódzkim zapowiadane są znów od środy do końca tygodnia.

Jeśli nie będą gwałtowne, tylko takie spokojne, jak w poniedziałek, opady deszczu będą niezwykle korzystne dla rolników i ich upraw – dodaje pani Katarzyna. – Mamy w północnej części województwa ogromną suszę.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Udowodnione wyższe plony!Kup teraz Inwestuj w plon

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Olek pisze:

    Szczesliwie już napadało tyle że bez problemu można wchodzić w pole z siewami. Sam już skończyłem siewy pszenicy w zeszłym tygodniu, zostało mi troche pszenżyta. zaprawiałem vibrance gold dla dobrej ochrony przed grzybem i dla lepszego rozwoju korzeni.