Lubelskie: ok. 30% kukurydzy nadal czeka na zebranie

Choć wielkimi krokami zbliża się sezon zimowy, sezon żniwny nadal się nie zakończył. W wielu regionach kraju rolnicy nadal zbierają kukurydzę na ziarno. Taka sytuacja ma miejsce między innymi na Lubelszczyźnie, gdzie do zebrania zostało jeszcze ok. 30 % kukurydzy na ziarno.

– Rolnikom w zbiorach przeszkadza nieustannie padający deszcz – wyjaśnia Krzysztof Kurus z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. – Problemem nie jest wilgotność ziarna, ale możliwości kombajnów. Ziemia jest tak mokra i niestabilna, że praktycznie uniemożliwia wjazd ciężkimi maszynami na pole. Jest grząsko i kombajny nie mają żadnych szans.

Wbrew pozorom, rolnicy nie czekają na poprawę pogody, na którą i tak w najbliższym czasie nie zanosi się. Czekają natomiast na przymrozki, które spowodują, że ziemia będzie twardsza i umożliwi wjazd maszyn na pola. Jeżeli przymrozek będzie w nocy, to jest szansa, że po wjechaniu o poranku na pole uda się przez kilka godzin wymłócić sporą część plantacji, zanim ziemia w ciągu dnia zdąży znowu rozmięknąć.

Ziemia jest tak mokra i niestabilna, że praktycznie uniemożliwia wjazd ciężkimi maszynami na pole. Jest grząsko i kombajny nie mają żadnych szans.

Krzysztof Kurus z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego

Informacji podawanych przed dyżurnego synoptyka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że najbliższe większe przymrozki mają wystąpić już tej nocy. Jest więc szansa, że rolnicy jutro wymłócą choć część pozostałej do zebrania kukurydzy.

A jak wyglądają plony kukurydzy w woj. lubelskim?

– Ziarno jest dobrze wykształcone i dobrej jakości, plony po wysuszeniu ziarna sięgają ok. 10 t/ha. Ceny w skupach zbóż nie są jednak zadowalające. Cena za tonę suchej kukurydzy nie przekracza już 500 zł, za mokrą natomiast skupy płacą niewiele ponad 300 zł – wylicza ekspert. – Większość rolników od razu po zebraniu z pola odwozi ziarno do skupów. Tak robią przede wszystkim właściciele mniejszych gospodarstw, którzy nie dysponują własnymi suszarniami oraz magazynami do przechowywania ziarna.

Duzi gospodarze, którzy własne suszarnie posiadają, decydują się na dosuszanie, a następnie dopiero sprzedają w lepszej cenie. Niektórzy rolnicy zniechęceni niskimi cenami w skupach decydują się na przechowywanie ziarna i czekają na lepsze ceny. Jednak duża podaż ziarna podczas tegorocznych żniw wskazuje na to, że na znaczące wzrosty cen raczej nie ma co w najbliższym czasie liczyć.

Przeczytaj również:

  1. Kukurydza na ziarno: warto czekać na przymrozek?
  2. Łódzkie: oziminy rosną nierówno, kukurydza czeka na ścięcie
  3. Kukurydza z dopłatami do materiału siewnego?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *