*Każdorazowo, gdy w materiale jest mowa o sprzedaży ciągników rolniczych, należy ją rozumieć jako sprzedaż mierzoną liczbą rejestracji.
Marki traktorów, czyli czy pochodzenie ma znaczenie
Wielu rolników ma swoje ulubione marki traktorów. Sprawdziliśmy, czy lokalny patriotyzm przekłada się na wybór maszyn w kilku wyjątkowych miejscowościach.
Czy w warmińsko-mazurskiej Ameryce króluje John Deere? A może w małopolskiej Japonii nie mają sobie równych ciągniki Kuboty? Sprawdziliśmy to dzięki danym rejestracyjnym AgriTrac (Martin & Jacob). Obejmują one okres od stycznia 2014 r. do lipca 2018 r. włącznie i dotyczą gmin, na terenie których znajdują się omawiane miejscowości.
Najpopularniejszą marką „nówek” w Czechach jest amerykański John Deere, a w Ameryce – czeski Zetor
Spis treści
Czesko-amerykańska przyjaźń
Nie znamy szczegółów na temat maszynowych upodobań rolników z Czech i USA. Wiemy jednak, że w małopolskich Czechach nie mają sobie równych amerykańskie „jelonki”. Szczególną popularnością cieszy się tam model 5085M.
Co więcej, John Deere jest również najczęściej wybieraną marką nowych traktorów w Czeskiej Wsi (gm. Olszanka). Tamtejsi rolnicy najchętniej poszerzają swój park maszynowy o konstrukcje z oznaczeniami 6190R i 6195R na masce.
Gospodarze z Ameryki nie pozostają dłużni. Najpopularniejszym producentem nowych ciągników jest tam właśnie czeski Zetor. Najwięcej tablic w gminie Olsztynek wydano w ostatnich trzech latach do modelu Major 80.
W Polsce jak w Polsce
Niewielu z nas wie, że na terenie Polski znajduje się… Polska. Miejscowość o tej nazwie znajdziemy w śląskiej gminie Pilica. Najwięcej rejestrowanych tam ciągników ma na sobie logo marki New Holland. Wyjątkową popularnością wśród tamtejszych gospodarzy cieszy się 80-konny TD 5.85.
Dla odmiany, w Polskiej Wsi królują nowe maszyny John Deere. Można więc powiedzieć, że gust rolników z „polskich” miejscowości idealnie oddaje tendencję panującą w całym kraju. Dane rejestracyjne AgriTrac od lat dowodzą bowiem, że ulubione marki traktorów polskich gospodarzy mają właśnie włoski i amerykański „rodowód”.
Najpopularniejsi „imigranci”
Jak pokazują twarde dane, rynek importowy w ostatnich latach miał się bardzo dobrze. Rolnicy z Niemiec (gm. Czarnożyły) najchętniej przywozili z zagranicy amerykańskie „jelonki” z oznaczeniem 6220. W warmińsko-mazurskiej Ameryce sprowadzano najwięcej 190-konnych Fendtów 820 Vario. Mieszkańcy małopolskiej Japonii stawiali natomiast na model Ursus C-335. Najpopularniejszym „imigrantem” w Polsce (gm. Pilica) był również Ursus, choć o oznaczeniu 4515.
Najstarsze ciągniki importują gospodarze z Japonii, a najmłodsze – z Ameryki
Najstarsi „kombatanci”
Długowieczność jest jedną z domen Japończyków. Być może dlatego gospodarze z Japonii (gm. Skrzyszów) sprowadzają z zagranicy najstarsze maszyny. Średni wiek rejestrowanego ciągnika z importu wynosi tam 27 lat. Dla porównania, najmłodsze traktory przywożą mieszkańcy Ameryki (gm. Olsztynek). Ciekawe, czy ma to coś wspólnego z faktem, że historia USA obejmuje zaledwie kilkaset lat.
Najsilniejsze „wojsko”
Choć to USA dysponuje najpotężniejszą armią świata, w najmocniejsze traktory „zbroją się” rolnicy z Czeskiej Wsi. Rejestrowane tam w ostatnich latach nowe maszyny miały średnio 164 KM pod maską.
Co ciekawe, najsłabsze konstrukcje wybierali mieszkańcy małopolskich Czech. Średnia moc wybieranych tam ostatnio ciągników wynosiła przeszło 70 KM mniej. Mamy nadzieję, że te dwie miejscowości zawarłyby sojusz w maszynowej wojnie!