Za co możemy dostać mandat zimą?
Nieodśnieżony samochód, brudne tablice rejestracyjne, silnik włączony w trakcie postoju w terenie zabudowanym – za takie przewinienia kierowca może otrzymać mandat zimą.
Zgodnie z art. 66.1. ustawy o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu.
Za brak zimowych opon mandat nie grozi, ale w razie stłuczki ich brak zostanie potraktowany jako okoliczność obciążająca.
Przed wyruszeniem w trasę zimą, konieczne jest sprawdzenie, czy pozbawiona śniegu i lodu jest przednia szyba, szyby w drzwiach przednich oraz lusterka. Ze śniegu należy oczyścić też dach samochodu, maskę i bagażnik. Za niestosowanie się do ww. zasad grozi mandat od 20 do 500 zł i 6 punktów karnych. Dodatkowo za nieczytelne tablice rejestracyjne można dostać 3 punkty karne. Oblepione śniegiem nie mogą być przednie i tylne reflektory czy kierunkowskazy. Katalog zimowych wykroczeń uzupełniają niedziałające wycieraczki, brak spryskiwacza lub zaśnieżone i niewidoczne tablice rejestracyjne. Należy też zastosować się do nakazu używania łańcuchów przeciwpoślizgowych. Brak możemy okupić 200-złotowym mandatem i 1 punktem karnym. Za to za brak zimowych opon mandat nie grozi, ale w razie stłuczki ich brak zostanie potraktowany jako okoliczność obciążająca.
Auto nie może powodować wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych. Gdy parkujemy dłużej niż minutę z zapalonym silnikiem, by się ogrzać, to możemy zostać ukarani mandatem w wysokości 100 zł. Dotyczy to także kierowców, którzy zostawiają włączony silnik, by odśnieżyć samochód.
Dla ułatwienia podajemy taryfikator mandatów zimowych przewinień:
- nieodśnieżony samochód: 20–500 zł, 6 pkt karnych,
- nieoczyszczone szyby i lusterka: 20–500 zł,
- nieczytelne tablice rejestracyjne: 200 zł, 3 pkt karne,
- włączony silnik w zaparkowanym aucie w terenie zabudowanym: 100 zł.