Nadchodzi Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych

Minister rolnictwa wraca do pomysłu stworzenia Funduszu Ochrony Przychodów Rolniczych. Na jego działanie będą zrzucać się wszyscy gospodarze. Przy każdej transakcji w punkcie skupu będzie bowiem pobierane 0,2% wartości sprzedawanych produktów. Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych częściowo ma być dofinansowany przez państwo. Ma też być uzupełnieniem systemu ubezpieczeń rolniczych.

Ten projekt został dość krytycznie przyjęty przez organizacje rolnicze (…). Po konsultacjach główny wnioskiem była potrzeba rozdzielenia tego funduszu na fundusze branżowe

wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki

To drugie podejście do tej ustawy. Pierwsze miało miejsce w zeszłym roku, ale rząd wycofał projekt do przepracowania. – Ten projekt został dość krytycznie przyjęty przez organizacje rolnicze. Był to projekt w którym tworzyliśmy jeden fundusz dla wszystkich sektorów rolnictwa. Po konsultacjach główny wnioskiem była potrzeba rozdzielenia tego funduszu na fundusze branżowe. Teraz ponownie konsultujemy ten projekt, gdyż nie chcemy niczego narzucać środowiskom rolniczym – tłumaczy wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych

Poprawiony projekt został już ponownie przesłany do konsultacji społecznych. Zakłada on powstanie, zamiast jednego, 6 następujących funduszy branżowych,:

  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Mięsa Wieprzowego i Końskiego,
  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Mięsa Wołowego, Owczego i Koziego,
  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Mięsa Drobiowego i Króliczego i Jaj,
  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Mleka Krowiego,
  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych, Rzepaku, Rzepiku. Roślin Strączkowych, Kukurydzy, Ziemniaków, Duraków Cukrowych, Tytoniu i Chmielu,
  • Fundusz Ochrony Przychodów Producentów Owoców i Warzyw.

Wpłaty na fundusz

Bogucki

Wiceminister Bogucki komentuje podejście do pomysłu i wyjaśnia, że rząd przewidział środki na ten cel.

fot. Ewa Ploplis

Wpłaty na Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych będą naliczane w wysokości 0,2% wartości netto od sprzedaży m.in:

  • żywych świń, koni, bydła, owiec, kóz, drobiu, królików oraz jaj,
  • mleka krowiego,
  • zbóż, rzepaku, rzepiku, roślin strączkowych, kukurydzy, owoców i warzyw, ziemniaków,
  • buraków cukrowych, tytoniu i chmielu.

Podobnie jak w przypadku funduszy promocji całym mechanizmem będzie administrować Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. A bezpośrednim podziałem pieniędzy zajmą się komisje zarządzające. W ich skład wejdzie 6 członków. Dwóch zgłaszanych przez rząd, jeden przez Krajową Radę Izb Rolniczych oraz trzech przez ogólnopolskie organizacje producentów rolnych. Ich kadencja będzie trwała 4 lata. Do ich podstawowych zadań będzie należało „ustalanie wysokości środków przeznaczonych na rekompensaty”.

Dla kogo pomoc?

Celem ustawy o funduszach ochrony przychodów rolniczych jest umożliwienie rolnikom otrzymania do 70% rekompensaty z tytułu utraty przychodów z prowadzonej przez nich działalności rolniczej:

  •  w przypadku znacznego ich obniżenia,
  •  w przypadku braku możliwości uzyskania zapłaty za zbyte produkty rolne od podmiotu, który stał się niewypłacalny.

Rekompensata może być wypłacana w kilku konkretnych przypadkach:

Maliszewski

Mirosław Maliszewski, PSL

  • obniżenia przychodu w gospodarstwie powyżej 30 % w stosunku do średniego rocznego przychodu,
  • wystąpienia niekorzystnych zjawisk atmosferycznych,
  • w wyniku wprowadzenia środków związanych z zagrożeniem wystąpienia lub wystąpienia chorób zakaźnych zwierząt lub chorób roślin,
  • w wyniku wystąpienia niezależnych od producentów rolnych ograniczeń w handlu międzynarodowym,
  • braku zapłaty od podmiotu prowadzącego działalność w zakresie skupu, uboju lub przetwórstwa produktów rolnych za zbyte produkty rolne.

To jest niezły pomysł. On wówczas również został  poddany krytyce, ale nie przez organizacje rolnicze, ale okołorolnicze

Mirosław Maliszewski, PSL

Jednocześnie ministerstwo rolnictwa proponuje, aby do funduszu mógł dorzucać się rząd, w sytuacji kiedy jego konta będą puste. Takie dofinansowanie może sięgnąć 50% wysokości wpłat rolnikówPrzewidzieliśmy wsparcie budżetu państwa dla tego funduszu. To wsparcie mogłoby polegać na sytuacji kiedy środki zgromadzone na funduszu nie pozwalają na dokonywanie odpowiednich wypłat rekompensujących częściowo utratę przychodów – obiecywał w Sejmie wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.

Opozycja nie mówi „NIE”

Opozycja w Sejmie wyraża ostrożne poparcie dla rządu. Zwłaszcza, że w 2014 r. będąc u władzy, zgłaszała podobny pomysł. – To jest niezły pomysł. On wówczas również został  poddany krytyce, ale nie przez organizacje rolnicze, ale okołorolnicze, reprezentujące bardziej przetwórców niż rolników. Więc nie patrzymy na takie opinie tylko zapytajmy się zwykłych rolników, czy chcą mieć taki system. Mi się wydaje, że rolnicy chcą, tylko ci, którzy reprezentują rolników lub mówią, że reprezentują, takiego systemu nie chcąprzekonywał Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.  

Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych

Członkowie opozycji w Sejmie nie mówią „nie” pomysłowi. Oceniają Fundusz Ochrony Przychodów Rolniczych jako „niezły pomysł”.

Dwa filary bezpieczeństwa rolniczych dochodów

Rząd czeka teraz na opinie partnerów społecznych i jednocześnie podkreśla, że fundusz ochrony dochodów rolniczych ma być uzupełnieniem wciąż rozwijanego systemu ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich.  – Pracujemy nad system ubezpieczeń, ale jest to bardzo trudne, gdyż obecnie niekorzystne zjawiska atmosferyczne bardzo dotykają Polskę. To powoduje, że rosną składki, bo rosną wypłaty odszkodowawcze. Dlatego system nie jest ani tani, ani powszechny. Stąd konieczne wydaje się być uchwalenie ustawy o funduszu, aby wspierać rolników w sytuacjach kryzysowych – podsumowuje wiceminister Bogucki.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *