Zachodniopomorskie: nie ma skupu mokrego zboża
Nie tylko pogoda nie rozpieszcza rolników. Ponieważ większość małych punktów skupu nie ma suszarni i nikt nie skupuje mokrego zboża, żniwa w woj. zachodniopomorskim praktycznie stanęły.
– Przez cały ostatni tydzień codziennie na Pomorzu zachodnim padało – mówi Stanisław Zarzycki, specjalista ds. zbóż Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. – Zboże ma bardzo dużą wilgotność, a w większości skupów na terenie województwa nie ma suszarni. Nikt nie chce kupić mokrego zboża, więc żniwa zupełnie stanęły.
Rolnicy też suszarni nie mają. Przez kilka ostatnich lat problemem była susza, więc nikt nie myślał inwestycji w suszarnię.
Zboże ma bardzo dużą wilgotność, a w większości skupów na terenie województwa nie ma suszarni. Nikt nie chce kupić mokrego zboża, więc żniwa zupełnie stanęły.
– Mamy problem: pszenica, pszenżyto stoją na polu i zaczynają czernieć – mówi pan Stanisław. – Gdzieniegdzie zaczyna nawet porastać. Zdarzają się też uprawy niezebranego jeszcze mokrego jęczmienia – tu kłosy same spadają. I z każdym dniem jakość ziarna jest gorsza.
Rolnicy czekają na zapowiadają od dziś poprawę pogody i liczą na kilka bezdeszczowych dni.
– Potrzebny jest także wiatr – dodaje specjalista. – W minionym tygodniu był dzień bez deszczu, ale w tym dniu nie było także wiatru. Zaprzyjaźniony rolnik sprawdzał, jak w taką pogodę zmienia się wilgotność ziarna. Gdy była mierzona o godz. 11.00, ziarno miało 18% wilgotności, a popołudniu w bezwietrzny dzień – 17%. Tylko 1% mniej. Ale to dlatego, że powietrze ma dużą wilgotność, ziemia jest wilgotna i woda nie ma gdzie odparować.
Przeczytaj także: Rolnictwo a pogoda: zbieramy plony… i co dalej?
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!