Zmienna pogoda = nierównomierna dojrzałość zbóż
Tegoroczna pogoda wyjątkowo daje się we znaki rolnikom. Przedłużające się okresy suszy w wielu regionach kraju spowodowały, że plony zbóż będą sporo niższe. Nie pomogły nawet okresowe opady deszczu. Wręcz przeciwnie, na wielu polach spowodowało to dodatkowe problemy.
Długa susza powodowała gorszą kondycję zbóż, jednak, wbrew pozorom, opady deszczu, które się pojawiły, nie przyniosły jedynie korzyści.
Niższe temperatury i opady sprawiły, że niektóre rośliny zaczęły się odmładzać.
– Susza dała się mocno we znaki zarówno zbożom jarym, jak i ozimym. Było bardzo ciepło, wręcz upalnie, przez co zboża szybciej dojrzewały i wcześniej zakończyły wegetację – wyjaśnia Daniel Dąbrowski z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu. – Oczekiwany deszcz uratował wiele pól przed całkowitym wyschnięciem i naprawdę poważnymi stratami. Jednak niższe temperatury i opady sprawiły, że niektóre rośliny zaczęły się odmładzać. Miały bowiem dostęp do wody i składników odżywczych, z których nie korzystały w czasie wegetacji. W efekcie na wielu polach mocno widoczne są połacie zielonych roślin w uprawach zbożowych.
Zjawisko takie nie jest korzystne, gdyż może doprowadzić do zbioru zbyt wilgotnego ziarna, które będzie gorsze jakościowo, trudniejsze do przechowywania, a w skrajnych sytuacjach nawet zbyt wilgotne, by sprzedać je w skupie. Rolnicy powinni więc bardzo dokładnie obserwować swoje pola, a jeśli zielonych połaci będzie na nich zbyt dużo, warto rozważyć dosuszanie zbóż przy wykorzystaniu środków chemicznych.
Najczęściej są to preparaty zawierające glifosat. Sztuczne dosuszanie powoduje w związku z tym nienaturalne i bardzo szybkie zasychanie kiełków, co przekłada się na ich jakość. Czasem jednak jest to jedyne rozwiązanie, aby uchronić całość plonów przed nadmierną wilgocią.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!