Niskie ceny owoców to efekt zmowy cenowej?
Niskie ceny owoców w skupach to efekt zmowy cenowej największych przetwórców – alarmują sadownicy. Rolnicy stawiają sprawę jasno: nie wolno stosować takiej polityki wobec producentów, bo to grozi bankructwem tysięcy gospodarstw! Sprawę chce wyjaśnić minister rolnictwa.
Ceny owoców w skupach są dramatycznie niskie – skarżą się sadownicy. O problemie informowali kilka tygodni temu plantatorzy malin, porzeczek i agrestu. Rozpoczęli protest polegający na zaprzestaniu zrywania owoców i dostarczania ich do przetwórni. Teraz o niskich cenach owoców w skupach donoszą producenci wiśni.
Spis treści
Protest wiśniowy
Producenci owoców biją na alarm. Jak informują, ceny skupu wiśni z dnia na dzień spadają.
– Sezon na wiśnie wystartował z ceną 1,50 groszy za kilogram. Zbiory na dobre się jeszcze nie rozpoczęły, a już mamy cenę poniżej 1 zł/kg. Tymczasem same koszty zbioru to nawet od 70 do 1 zł/kg. Więc to jest dramatyczna sytuacja. Nic dziwnego, że producenci wiśni organizują w wielu miejscach w kraju spontaniczne akcje protestacyjne. Jako Związek Sadowników RP wspieramy ich i będziemy uczestniczyli w piątkowym proteście w Warszawie, żeby wyrazić swoje niezadowolenie – mówi dla portalu agroFakt Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Zmowa cenowa?
Zdaniem sadowników niskie ceny w skupach to efekt zmowy cenowej zakładów przetwórczych.
– Uważamy, że jest jakieś nielegalne porozumienie zakładów przetwórczych które skutkuje obniżką cen w skupach. Bo we wszystkich miejscach w kraju w tym samym czasie jest taka sama cena skupu owoców i o tyle samo nagle spada – uważa Mirosław Maliszewski.
Ceny owoców coraz niższe
Sadownicy od lat walczą o uregulowanie rynku owoców do przetwórstwa. Jednak bez większego skutku.
– Do tej pory nie udało nam się wywalczyć żadnych zmian. Po proteście malinowym powstała grupa robocza w resorcie rolnictwa. Jednak naszym zdaniem, ona nie zajmuje się tym czym powinna, czyli bieżącym podniesieniem cen tylko sprawami długofalowymi. Nam zależy na doraźnej interwencji. Minister lub premier powinni postraszyć zakłady przetwórcze, że nie wolno stosować takiej polityki wobec producentów, bo to grozi bankructwem tysięcy gospodarstw. Domagamy się działania władz, które mogą przynieść branży pomoc – twierdzi Mirosław Maliszewski.
Minister bada sprawę
Wyjaśnić sprawę zmowy cenowej chce minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski. Właśnie w tej sprawie miał wysłać 10 lipca wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – informuje Radio ZET. Co minister doradza rolnikom? Aby zrzeszali się w spółdzielnie, zgodnie z zasadą, że duży może więcej.