Odchwaszczanie kukurydzy po wschodzie
Prawidłowe odchwaszczanie kukurydzy w pierwszej fazie jej wzrostu ma niebagatelne znaczenie dla przyszłych plonów. Wysokie temperatury w maju oraz lokalnie występujące opady mogą powodować prawdziwy wysyp chwastów. Warto więc już teraz pomyśleć o walce z nimi. Co jednak zrobić, by była skuteczna?
Koszty przeprowadzenia odchwaszczania są zdecydowanie niższe niż wysokość strat spowodowanych w plonie przez chwasty. Odchwaszczanie plantacji ma więc bezpośrednie przełożenie na wysokość plonów. Kukurydza w początkowym okresie po wysianiu rośnie dosyć powoli i jest uprawiana w szerokich międzyrzędziach. Są to wręcz doskonałe warunki do rozwoju różnego rodzaju chwastów, które rosną szybciej i są w stanie mocno osłabić uprawy.
– Doskonałe rezultaty w odchwaszczaniu przynosi nalistne stosowanie herbicydów powschodowych – mówi Henryk Pastuszek, dyrektor Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian we Wrócikowie. – Prawidłowo przeprowadzony zabieg pozwala na zwalczenie chwastów bez jakichkolwiek szkód dla plantacji. Niezwykle istotny jest termin przeprowadzenia zabiegu, który musi być bezpieczny dla rozwijającej się rośliny. Powschodowe odchwaszczanie kukurydzy należy przeprowadzać do ok. 4 liścia. W późniejszej fazie rozwoju rośliny, czyli od 5 liścia w górę, rozwijają się już organy generatywne. Zbyt późne przystąpienie do odchwaszczania może uszkodzić niektóre organy rośliny.
Herbicydy dolistne mają też tę zaletę, że działają również doglebowo, co pozwala w dość dużym stopniu zabezpieczyć plantację przed ponownym wzrostem chwastów. Są też skuteczne w przypadku późno wschodzących chwastów, na które mogą już nie zadziałać środki doglebowe, szczególnie te zastosowane podczas wczesnego siania kukurydzy.