Opas gniecionym jęczmieniem w systemie angielskim

System angielski, czyli opas gniecionym jęczmieniem, słomą jęczmienną i koncentratem białkowym, stosowany u młodych buhajków mięsnych jest rozpowszechniony w Wielkiej Brytanii i USA. Czy sprawdzi się również w naszych warunkach?
Opłacalność chowu bydła mięsnego jest dość wysoka w porównaniu z chowem innych zwierząt gospodarskich. Opasy są mniej wymagające od trzody czy nawet bydła mlecznego. Jednak aby uzyskać jakikolwiek dochód, trzeba dłużej czekać niż w przypadku brojlerów kurzych czy królików. Należy pamiętać, że opas trwa ok. 10 miesięcy, a koszty ulegają częstym zmianom. Trzeba więc przekalkulować opłacalność zastosowania poszczególnych systemów opasu.
Opas gniecionym jęczmieniem
System angielski zalecany jest przede wszystkim dla gospodarstw posiadających odpowiednie grunty pod uprawę jęczmienia, dominującego w dawce dla opasanych buhajków. System ten to bowiem opas oparty w przeważającej ilości na paszach treściwych (często ponad 75% dawki) z dodatkiem słomy jęczmiennej. Buhajki hodowane są do 10 miesiąca życia i osiągają masę ciała 450 kg.
W Wielkiej Brytanii i USA buhajki są utrzymywane w chowie alkierzowym, ale z całodobową możliwością korzystania z wybiegów. W systemie nie stosuje się wypasu ani innych pasz objętościowych poza słomą jęczmienną (czasami zamiennie siano).
Dawka
W skład dawki dla opasów wchodzi jęczmień, w dwóch formach – gniecionej w postaci płatków lub granulatu (71%) oraz całych ziaren (23%), dodatek koncentratu białkowego (o stężeniu 24% białka) oraz słoma jęczmienna do woli.

Opas gniecionym jęczmieniem przynosi dobre rezultaty, bo słoma jęczmienna jest chętnie pobierana przez bydło.
Należy także podkreślić, że istotną rolę w żywieniu tej grupy stanowi nieograniczony dostęp do wody oraz suplementacja witamin i substancji mineralnych.
Przyjmuje się, że:
- opasy o masie 200 kg powinny otrzymać 3,5 kg jęczmienia;
- opasy o masie 250 kg powinny otrzymać 4,0 kg jęczmienia;
- opasy o masie 300 kg powinny otrzymać 4,5 kg jęczmienia;
- opasy o masie 350 kg powinny otrzymać 5,0 kg jęczmienia;
- opasy o masie 450 kg powinny otrzymać 6,0 kg jęczmienia.
Żywienie dawką o tak dużym udziale pasz treściwych może niestety wzbudzać wątpliwości, dotyczące szczególnie problemów metabolicznych. Szereg przeprowadzonych badań zagranicznych wykazuje jednak, że przy takim żywieniu w żwaczu nie obserwuje się widocznych zmian pH. Podczas skarmiania jęczmienia w żwaczu powstaje natomiast więcej kwasu propionowego niż octowego, co ma ogromny wpływ na wysokość osiąganych przyrostów dobowych.
Inny rodzaj opasu angielskiego
W niektórych państwach konsumenci wymagają określonej jakości mięsa wołowego – o znacznej marmurkowatości i zawartości tłuszczu w tuszy, nadającego się na steki, burgery oraz do pieczenia. W związku z zapotrzebowaniem rynku stosuje się również opas końcowy angielski, polegający na półintensywnym systemie opasu do masy 300 kg (żywienie letnie – pastwisko i dodatek paszy treściwej, żywienie zimowe – kiszonki i pasza treściwa). Od 300 kg do 450–500 kg opasy żywi się natomiast dawką z jęczmienia i słomy lub siana do woli. Dzięki temu następuje rekompensacja wzrostu, ze znacznym otłuszczeniem tuszy.
Opłacalność

Stosuje się również angielski system półintensywny, który w okresie letnim obejmuje także chów pastwiskowy.
Opłacalność opasu gniecionym jęczmieniem należy rozpatrywać w 2 płaszczyznach. Ziarno jęczmienia może pochodzić z własnych upraw lub z zakupu.
1. Jęczmień z własnych upraw
Teoretycznie wyprodukowanie 4 ton jęczmienia z 1 ha będzie kosztowało ok. 4 tys. złotych. W koszty wliczone jest nawożenie, środki ochrony roślin, materiał siewny, paliwo oraz zarobki pracownika.
Podczas opasu buhajka od masy 200 kg do 450–500 kg zużywa się ok. 1200 kg jęczmienia. W żywieniu wykorzystuje się również słomę jęczmienną, pochodzącą z własnych upraw. Ponosi się jednak koszt koncentratu białkowego oraz dodatku mineralno-witaminowego.
Należy także wziąć pod uwagę, że z 1 ha uprawy jęczmienia można uzyskać 3 buhaje o podobnej masie.
Od przychodu trzeba odjąć koszty wyprodukowania paszy, zakupu koncentratu i dodatków, amortyzację oraz ewentualne koszty leczenia weterynaryjnego. Logiczny jest fakt, że im więcej buhajów będziemy utrzymywać w gospodarstwie, tym większe będą zyski.
Jak będzie w praktyce? Trudno powiedzieć, ponieważ nikt tego systemu nie stosuje w Polsce. Za granicą system się sprawdza, ale może dlatego, że nie opłaca się uprawa kukurydzy lub innych zbóż.
2. Jęczmień z zakupu
Jęczmień paszowy sprzedawany jest w postaci całych ziaren, które nie są dobrze trawione przez mikroorganizmy żwacza, dlatego najlepiej podawać go w formie gniecionej.
Minusem jęczmienia z zakupu jest jednak brak pozostającej po pokosach słomy, którą wykorzystuje się w żywieniu. Zamiast słomy jęczmiennej można zastosować siano do woli, jeśli posiadamy łąki kośne (takie metody również stosowane są w praktyce w Wielkiej Brytanii).

Buhajki ras mlecznych opasane tym systemem mają mniejsze predyspozycje genetyczne do osiągania tak wysokich przyrostów jak buhajki mięsne.
Do tego należy doliczyć koszt wysokobiałkowego koncentratu oraz dodatku mineralno-witaminowego.
Podczas pokosu zielonki i zbioru siana również ponosi się koszty, np. paliwa, sznurka do wiązania kostek lub folii do belowania. Prowadzenie systemu angielskiego z zakupem jęczmienia jest więc mniej pracochłonny ze względu na brak konieczności uprawy zboża.
Warto nadmienić, że w trakcie badań w Instytucie Zootechniki przy wykorzystaniu intensywnego żywienia paszą treściwą i objętościową do woli uzyskano przyrosty dzienne sięgające nawet 1000–1200 g na dobę.
Może zatem warto rozważyć opas gniecionym jęczmieniem w systemie angielskim?