Opłacalność produkcji bydła mięsnego

Produkcja bydła mięsnego to jedna z gałęzi rolnego biznesu. Czy opłacalna? Jeżeli przyjmiemy, że miernikiem będzie dodatni wynik porównania ceny sprzedaży bydła i poniesionych kosztów, odpowiedź będzie pozytywna. Czy jednak zysk jest satysfakcjonujący dla polskich rolników?

Dane statystyczne świadczą o tym, że stan populacji żeńskiej bydła mięsnego wzrósł – w 2004 r. wyniósł 13 809 szt., a w 2013 r. 18 573, czyli na przełomie 9 lat pogłowie to wzrosło o 34,49%. Mogłoby to wskazywać, że rolnicy uważają hodowlę bydła za opłacalną. Jak to jednak sprawdzić?

Co trzeba wiedzieć o ekonomice produkcji bydła mięsnego?

O czynnikach opłacalności hodowli bydła mięsnego można długo dyskutować. Jest ich wiele. Upraszczając, z jednej strony są to koszty produkcji zwierzęcej, uzależnione od wielkości stada, dostępu do użytków zielonych (UZ), a z drugiej ceny zbytu.

Rentowność to parametr mierzący efektywność ekonomiczną wyrażaną relacją efektów do nakładów.

1. Wielkość posiadanych użytków zielonych to podstawowy warunek wielkości stada. Bydło ras mięsnych nie ma wygórowanych wymagań paszowych. Baza paszowa może pochodzić z nieużytków lub gleb o niskiej, a nawet bardzo niskiej jakości. UZ mogą być w dodatku własne bądź wydzierżawione.

2. Wielkość stada warunkuje opłacalność tego biznesu. Ze względu na to, że im wyższa skala produkcji, tym i rentowność ma szanse być wyższa (przy założeniu wzrostu sprzedaży, ewentualnie wzrostu cen zbytu, przy stałości lub spadku kosztów).

3. Od rasy bydła zależy cena sprzedaży. Wybór rasy powinien być więc przemyślany przez rolnika. Popularne rasy w Polsce to: Angus, Charolaise, Hereford, Limousine, Simentaler. Należy pamiętać jednak, że różnią się one między sobą: możliwością przystosowania się do warunków środowiskowych, sprawnością wycieleń, udziałem mięsa w tuszy, wydajnością rzeźną.

Trudne jest np. wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych wśród rasy Limousine, ponieważ ma ona silnie rozwinięty instynkt stadny. Z drugiej strony właśnie wśród Limousine porody krów są lekkie, tzn. że rodzą same, bez pomocy ludzi, a ze względu na ich dużą mleczność odchów młodzieży jest bardzo dobry.

hodowla bydła mięsnego

(fot. AgroFoto.pl, użytkownik: elku87)

Wśród ras bydła mięsnego są również takie rasy, które wymagają relatywnie wyższej intensywności żywienia i lepszych warunków utrzymania (Charolaise), oraz takie jak: Simentaler i Angus, które mają mniejsze wymagania w tych kwestiach.

Najbardziej popularna w Polsce i chętnie kupowana za granicą jest rasa Limousine (udział w populacji bydła ponad 70%), dalszą pozycję zajmuje Charolaise (udział w populacji bydła blisko 15%), pozostałe rasy to udział rzędu 4–5%.

4. Ważne są dobre ceny zbytu. Bardzo istotnym problemem jest brak stabilizacji ceny. Ma na to wpływ np. brak umów kontraktacyjnych, wprowadzony wcześniej zakaz uboju rytualnego, występujące trudności z eksportem. Aby utrzymać się na rynku, trzeba zatem pamiętać o trendach, np. że Limousine, Hereford, Aberdeen-angus, Charollaise to rasy chętnie skupowane i eksportowane (80% bydła trafia na eksport), czyli takie, w które w tym momencie warto inwestować.

hodowla bydła mięsnego

(fot. AgroFoto.pl, użytkownik: Mariusz25)

5. Koszty utrzymania bydła mięsnego są niższe niż mlecznego. Wiąże się to m.in. z możliwością trzymania bydła w oborze o niskim standardzie (opasy znoszą niską temperaturę), niższymi kosztami weterynaryjnymi (mniej wizyt), brakiem konieczności kupowania sprzętu specjalistycznego (m.in. dojarki).

6. Pracochłonność w produkcji bydła mięsnego jest niższa w porównaniu z pracą przy bydle mlecznym.

7. Większej opłacalności produkcji bydła mięsnego sprzyja też zakładanie grup producenckich, których siła negocjacyjna jest wysoka. Producenci pasz mogą im oferować ceny znacznie korzystniejsze, bo niższe.

8. Zwiększaniu hodowli bydła mięsnego mogą służyć dopłaty.

Powiększanie zysków

Należy również podkreślić, że dochody ze sprzedaży bydła mięsnego występują 1–3 razy do roku. Opłacalność będzie więc wynikiem zależności kosztów produkcji i popytu na bydło, po określonych cenach rynkowych. Sprzedaż powinna zrekompensować koszty i przynieść oczekiwany zysk. Zniechęcać może fakt, że na początku produkcji przychody są niskie i to, że przy 1 szt. bydła mięsnego rentowność jest niższa w porównaniu z 1 szt. bydła mlecznego. Chcąc zminimalizować nakłady, należy dążyć więc do maksymalnego dostosowania produkcji do posiadanych warunków funkcjonowania gospodarstwa, w tym finansowych.

Optymalny kierunek maksymalizacji zysków to obniżanie kosztów produkcji lub/i powiększanie skali produkcji bądź stabilizowanie kosztów produkcji i powiększanie sprzedaży.

Można powiedzieć, że są 2 kierunki rozpoczynania produkcji bydła mięsnego, które dotyczą zakładania stada.

Pierwszy sposób jest czasooszczędny. Mamy z nim do czynienia, gdy rolnik dysponuje dużym kapitałem wstępnym i możne szybko rozpocząć produkcję. Można wówczas kupić materiał hodowlany czystej rasy i szybko założyć księgi hodowlane, co umożliwia w przyszłości jego sprzedaż. Zwiększenie sprzedaży czystych ras gwarantuje również dobrą cenę i potencjalne zwiększenie zysku.

Drugi sposób jest długotrwały, bo trwa nawet 10 lat, ale jest mniej kosztowny. Rolnik zajmuje się wówczas krzyżowaniem ras. Rasa wypierana jest zastępowana rasą wypierającą. Polskie opasy to najczęściej rasy mieszane, głównie z rasą Limousine, lub hodowane cielęta krów mlecznych rasy holsztyno-fryzyjskiej.

hodowla bydła mięsnego

(fot. AgroFoto.pl, użytkownik:  Tomas1987)

Szacunkowe koszty produkcji bydła mięsnego:

Czas produkcji 17 miesięcy = 510 dni (30 dni × 17 miesięcy), nakład pracy własnej jest pominięty.

  1. Cielak: cena średnia to 600 zł za 2-tygodniowego cielaka;
  2. Mleko lub produkt mlekopodobny: 6 l na dobę × 55 dni × 1,50 zł = 495 zł;
  3. Śruta: 4 kg × 510 dni × 0,90 zł = 1836 zł;
  4. Siano lub kiszonka: 4 kg × 510 dni = 2040 kg, czyli 6,5 beli siana × 60 zł = 390 zł;
  5. Kiszonka z rzepaku: 9 kg × 510 dni × 0,12 zł = 550 zł;
  6. Kiszonka z trawy: 6 kg × 510 dni = 3060 kg, w przybliżeniu to 7 bel × 65zł = 455 zł;
  7. Woda: średnio 30 l to 40 zł.

KOSZTY (razem): 600+495+1836+390+550+455+40=4366 zł.

Przykładowym zwierzęciem, które generuje nasze koszty, jest byk mięsny rasy Limousine, który osiągnął wagę 600 kg. Sprzedajemy tę sztukę na aukcji po obecnych cenach: 10,5 zł (z VAT) za 1 kg (średnia cena bydła w 2015 r. to 10,24 zł/kg). Cena sprzedaży 600 kg × 10,5 zł = 6300 zł.

ZYSK: 6300-4366=1934 zł

Zysk na miesiąc 1934:17=113,76 zł

Należy w tym miejscu podkreślić, że w 3 kwartale 2015 r. przeciętne wynagrodzenie według danych GUS wyniosło w Polsce 3895,33 zł. Ile więc szacunkowo miesięcznie trzeba by sprzedać sztuk bydła, aby uznać hodowlę za opłacalną?

Policzmy: 3895,33 zł : 113,76 zł = 34,24 szt.

Przyjmując najniższą cenę skupu, zysk jednostkowy wyniesie: 600 kg × 6,5 zł = 3900zł. 3900-4366=-466 zł, produkcja staje się więc nieopłacalna.

Koszt wyprodukowania 1 kg wynosi bowiem: 4366 zł : 600 kg = 7,27 zł/kg.

Jest to próg opłacalności produkcji 1 byka. Jeżeli cena sprzedaży za 1 kg jest wyższa od progu opłacalności, oznacza to potencjalny zysk.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.5 / 5. Liczba głosów 13

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Z forum
rolnik000
Witam. Mam pytanie , czy ktos stosował koncentrat opas 32 z eurolpolu i co o nim sądzicie?. Z góry dzięki.   zobacz więcej »
piotr123456789
czy mieszanka trawy i koniczyny świeżej  plus 2 kg treściwej na bysia 600 kg to dobry pomysł? Jaką wartość ma sianokiszonka w stosunku do świeżej trawy zobacz więcej »
Gość
Dokładnie .Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i w tym biznesie nie ma miejsca na skrupuły .Jak zwierzę jest jakieś podejrzane ,to nie ma co kupować .Tym bardziej ,jak kaszle .   A j... zobacz więcej »

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Władek pisze:

    Kto jest mądry i umie liczyć to wie, że bydło mięsne czy krzyżówkowe jest na tyle mało opłacalne, że nie warto w to inwestować czy tym się zajmować. Lepiej już zająć się prod. roślinną, a jak ktoś ma sporo UZ to niech lepiej znajdzie sobie robotę w mieście. I tu i tu jest się robolem ale przynajmniej człowiek nie jest skazany na łaskę handlarza.

    • WojteK pisze:

      fajnie bajasz władek .znależ prace w mieście po pierwsze po drugie jesteś robolem tu i tam ale tu tu znaczy na swoim i to jest wartośc której nie znasz,i dobrze ale dzięki tym co liczą inaczej mamy co jeść i to zdrowe jadło.

  2. ~realista pisze:

    Wszystko ładnie i pięknie, ale jak żyję takiej ceny za kg nie widziałem. Ostatnie ceny z faktury (a według tych przeliczam zysk a nie tych z „nieba” nie mających pokrycia u odbiorców) to 6,20 netto za 1 kg.

  3. jo pisze:

    realista sorry ale ********** glupoty. Znajomy ma mkesneho ponad 200sztuk z mamuskami i jak pokazywal fakture przy sprzedazy okolo 40sztuk mjesnego to na wlasne oczy widzialem 14.5brutto za kg wagi. Wiec nie ******* i nie zniechecaj ludzi do robienia biznesu bo mkze sam masz i tylko oierdolisz glupoty.

  4. buhaj pisze:

    Właśnie kończę robić kalkulacje kosztów produkcji i wychodzi mi że po około dwóch latach będę miał opasa na ok 700-800 kg za 4100 zł kosztów na 1 szt. Po obecnych cenach daje to zysk w przedziale 1000-1400 zł. Czy jest tu ktoś z doświadczeniem z branży, kto może ewentualnie zweryfikować moje wyliczenia?

  5. Sylwekk pisze:

    Opłaca się, ja prowadzę hodowlę od dziesięcu lat i mam spore zyski, z tym, że jest to duża hodowla, jak ktoś ma pytania to mogę odpowiedzieć. Przy czym kupuję tylko najlepsze pasze i inne produkty z biofeed nigdy nie oszczędzam na tym i mi się to zwraca bo jakość mięsa jest bardzo dobra