Ostatni dzwonek dla upraw rzepaku!

Rolnicy mają okazję, aby wykorzystać anomalia pogodowe. Temperatury dodatnie pozwalają na zasilenie rzepaku makro- i mikroelementami.

Dla rzepaku niezwykle ważne jest jego odpowiednie przygotowanie do zimy, bo tylko to gwarantuje udane plony podczas przyszłorocznych zbiorów. Nikt nie ma wpływu na pogodę, ale odpowiednim postępowaniem można łagodzić wpływ niekorzystnych warunków atmosferycznych na przezimowanie roślin. Silne, umiejętnie odżywione, łatwiej poradzą sobie z ujemnymi temperaturami.

W tym roku rolnicy nie mieli zbyt dużo czasu na wykonanie wszystkich prac polowych. Dotkliwa susza opóźniła możliwość rozpoczęcia orek, a tym samym wykonanie zasiewów. Do tego doszło jeszcze gwałtowne ochłodzenie, które przyszło pod koniec października. W niektórych regionach Polski było zaledwie kilka dni, kiedy można było sobie pozwolić na wykonanie oprysków, zasilających rzepak i zboża ozime w makro- i mikroelementy. Czasami niedobór jednego pierwiastka może przynieść bardzo duże szkody. W zdrowym organizmie istotny jest każdy, nawet najdrobniejszy element. Dlatego warto korzystać z wszelkich nowinek agrotechnicznych, bo w wymierny sposób przekładają się one na wysokość plonów, a co za tym idzie dochodowość gospodarstwa.

dokarmianie rzepaku

Wyraźnym znakiem, że roślinom brakuje jakichś składników pokarmowych, są różnokolorowe (np. żółto-czerwone) przebarwienia. (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: grzegorz8891)

Nadrobić zaległości

Ostatnia bezśnieżna zima była bardzo niekorzystna dla plantatorów rzepaku. Wielu z nich musiało zlikwidować swoje uprawy, bo rośliny nie przetrwały mrozu w połączeniu z silnym wiatrem. W normalnych warunkach ochroniłaby je warstwa śniegu, ale stało się inaczej. Teraz paradoksalnie rolnicy mogą wykorzystać anomalia pogodowe, ale muszą się pospieszyć.

Nie możemy też zapomnieć o manganie, który bierze udział w procesie fotosyntezy, a więc tworzeniu asymilatów, które są transportowane do systemu korzeniowego, a także obniża poziom auksyn.

Piotr Lubaszka, dyrektor handlowy firmy Intermag

Rolnicy w wielu rejonach kraju mają zaległości lub opóźnienia w wykonaniu zabiegów zasilających rośliny rzepaku w makro- i mikroelementy – stwierdza Piotr Lubaszka, dyrektor handlowy firmy Intermag. – Dla kondycji i plonowania rośliny niezwykle ważny jest bor i jeśli ktoś do tej pory go nie zastosował, powinien jak najszybciej zastosować bor w łatwo przyswajalnej formie w dawce od 1 l do 1,5 l/ha (150–220 g boru/ha). Jeżeli bor został już zastosowany, to warto przy okazji wykonywania jeszcze jakiegoś zabiegu, czy to fungicydowego, regulowania wzrostu czy insektycydowego, zastosować dawkę „przypominającą” od 0,25 l do 0,5 l/ha preparatu, zawierającego bor w formie boroetanoloaminy. Musi to być jednak szybkie i precyzyjne uderzenie, wspomagające „ciągnięcie”, czyli transport cukrów do szyjki korzeniowej i korzenia, co pozwoli roślinie przetrwać mrozy i bez większego uszczerbku wejść w wiosenny okres wegetacji. Nie możemy też zapomnieć o manganie, który bierze udział w procesie fotosyntezy, a więc tworzeniu asymilatów, które są transportowane do systemu korzeniowego, a także obniża poziom auksyn. Dzięki temu dochodzi do wyhamowania wzrostu i roślina może przygotować się do zimowego spoczynku. Najlepiej podać go w formie chelatu, najłatwiej przyswajalnego dla roślin. Dawka to od 0,25 kg do 0,5 kg/ha, a w przypadku, gdy wcześniej nie był stosowany do 1 kg/ha – dodaje.

dokarmianie rzepaku

Przed opryskami trzeba zwrócić uwagę, czy rosa zniknęła z liści. W przeciwnym wypadku oprysk może spłynąć z roślin. (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: renault9514)

Najlepiej przed południem

Właśnie w ubiegłym roku ujemne temperatury dotknęły silnie rosnący rzepak. Rośliny nie były przygotowane na zimę i dlatego wielu regionach kraju doszło do masowych wymarznięć.

Trzeba pamiętać, że oprysk można wykonać w temperaturze powyżej 4°C – kontynuuje Piotr Lubaszka. – Najlepsze będą godziny przedpołudniowe, kiedy jest szansa, że w ciągu najbliższych godzin jeszcze ona wzrośnie. I co najważniejsze, trzeba poczekać, aż spadnie rosa z roślin, aby oprysk nie spłynął razem z nią.

Wszystko teraz zależy od tego, jak długo utrzyma się to niespodziewane ocieplenie – prognozy są obiecujące.

 

Więcej o jesiennym nawożeniu rzepaku znajdziecie w artykule: Jakimi składnikami dokarmiać rzepak jesienią?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *