Dużo polskich ziemniaków. Czy mają szansę na eksport?
Zbiory w Polsce w tym roku są rekordowe. Ale w Europie Zachodniej ziemniaków jest mniej. Czy jest szansa na eksport polskich ziemniaków na zachód?
Szacunki Głównego Urzędu Statystycznego sa na razie jeszcze pobieżne. Ale wynika z nich, że w tym roku w Polsce zebrane zostanie 8,2, a może nawet 8,3 miliona ton ziemniaków.
– To o ok. 2 mln t więcej niż przed rokiem – przyznaje dr Wojciech Nowacki, kierownik Zakładu Agronomii Ziemniaka w Jadwisinie Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Radzikowie. – W Europie Zachodniej zbiory są niższe niż przed rokiem. Ale kraje takie jak Francja, Belgia, Holandia czy Niemcy już tworzą barierę chroniącą własny rynek i uniemożliwiającą eksport ziemniaków z Polski. Chodzi, oczywiście, o przepisy fitosanitarne.
Powodem ma być bakterioza pierścieniowa – przed wstąpieniem Polski do struktur UE bakterioza pierścieniowa była również wykrywana w naszym kraju, ale nie robiono z tego problemu. Również dziś nie byłoby z tą chorobą takiego problemu, gdyby nie fakt, że bakterie, które ją wywołują zaliczane są do grupy organizmów kwarantannowych i to najbardziej niebezpiecznych.
– Ale polskie duże plantacje ziemniaków są od tej choroby wolne – mówi stanowczo dr Nowacki. – Nasz towar jest bezpieczny i produkowany przez profesjonalistów. Niemniej jednak krajom zachodnim wygodniej jest polskich ziemniaków do siebie nie wpuścić, utrzymując wysoką cenę na ziemniaki swoich, lokalnych producentów. Na dodatek przysyłają do nas ziemniaki wypolerowane i zaprawione przeciw kiełkowaniu, a my to chętnie kupujemy.
Jak zauważa ekspert – wszystkie informacje o ziemniakach przez wiele lat były kierowane wyłącznie do rolników, a nie do konsumentów. Dlatego też współczesny Polak mało wie o ziemniakach, a o kłopotach producentów – nie wie nic.
Przeczytaj również: