Plantatorzy malin protestują!

– Nasza sytuacja jest dramatyczna! Choć owoców na plantacjach nie brakuje, przestajemy je zbierać. Ceny w skupie nie pokrywają kosztów produkcji – skarżą się plantatorzy malin. Rolnicy proszą rząd o interwencję.

Plantatorzy biją na alarm. Oficjalnie już rozpoczęli protest i przestali zbierać owoce. Tym samym chcą wpłynąć na zakłady przetwórcze, żeby podwyższyły ceny skupu. Od rządu domagają się natomiast nowej ustawy kontraktacyjnej.

To nasze być albo nie być. Produkcja malin przestała się opłacać. Wszystko przez to, że ceny są drastycznie niskie. W skupie otrzymujemy za kilogram malin przemysłowych około 2 złote. To o połowę mniej niż w ubiegłym roku. Jak mamy z tego wyjść na swoje? Jak tak dalej pójdzie będziemy musieli zrezygnować z tej uprawy i się przekwalifikować. Myślę nawet o tym, żeby wyjechać do pracy za granicę – opowiada portalowi agroFakt pan Krzysztof z woj. lubelskiego.

Plantatorzy malin się buntują

plantatorzy malin

W trudnej sytuacji są nie tylko plantatorzy malin, ale również producenci agrestu.

fot. Sumi Agro Poland

W równie trudnej sytuacji są producenci agrestu i innych owoców jagodowych.

Naszą złą sytuacją pogłębiają również problemy związane z zatrudnianiem pracowników sezonowych. Procedury są bardzo skomplikowane. A żeby dopełnić wszystkich formalności musimy spędzać godziny w kolejkach w UP i KRUS! – mówi pan Krzysztof.

Ustawa do poprawki

Zdaniem sadowników do poprawki nadają się nie tylko przepisy o pracownikach sezonowych, ale również ustawa regulująca umowy kontraktacyjne. Według nich największym problemem jest to, że wszystkimi obowiązkami obłożono skupy i plantatorów, wówczas gdy firmy i koncerny przetwórcze zostały wyłączone z odpowiedzialności.

Żądamy pilnego podjęcia prac polegających na doprecyzowaniem ustawy o wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Powszechnie stosuje się zasadę umowy jednodniowej, co jest naszym zdaniem niezgodne z przepisami – apeluje Związek Sadowników RP.

Klęska urodzaju czy zmowa cenowa?

plantatorzy malin

Ceny oferowane w skupach plantatorom malin są utrzymują się na poziomie poniżej kosztów produkcji.

Za kryzys na rynku malin odpowiada klęska urodzaju. Pogoda sprzyjała w tym roku plantatorom. Tegoroczne plony są obfite, owoców jest dużo. Jednak zdaniem rolników nadprodukcja to jedno, a zmowa cenowa to drugie. Plantatorzy podejrzewają o nią przetwórnie i skupy.

W tej sytuacji żądamy interwencji rządu. Nie może być tak, że nagle cena spada do dramatycznie niskiego poziomu. Z czego mamy żyć? Zabrano nam przecież nawet dopłaty do produkcji malin – skarży się pan Krzysztof. – Może nowy minister coś na to poradzi – dodaje.

Malinowy kryzys

Polska jest znaczącym producentem malin. Zbiory tych owoców sięgają ponad 100 tys. ton. Malinowym zagłębiem jest Lubelszczyzna, skąd pochodzi ponad połowa krajowych zbiorów. Wiele plantacji znajduje się również na Kujawach, Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim.

Już wkrótce może okazać się, że skutki malinowej katastrofy odczujemy wszyscy. Bunt sadowników i brak owoców w sprzedaży może odbić się na cenach innych produktów, takich jak np. jogurty, zawierające owoce przetworzone.  

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *