Pług do ciągnika 60–70 KM powinien być lekki

Chociaż w dużych gospodarstwach ciągniki o mocy 60–70 KM pełnią głównie rolę maszyn pomocniczych, to na mniejszych areałach są maszynami na każdą okazję. Co więcej, sprawdzają się świetnie, jeśli tylko mają odpowiednio dopasowane narzędzia. Jednym z nich jest pług, przed wyborem którego warto ustalić: rodzaj gleby, potrzeby uprawy oraz swój budżet.

Przeważnie, kiedy wybieramy pług do ciągnika, uzależniamy wybór od jego mocy. Czyli im więcej koni mechanicznych ma silnik, tym większy i cięższy pług może pociągnąć. Na wagę pługa wpływa liczba korpusów, rama i zabezpieczenie. Jeśli pług jest źle dopasowany, np. jego rama ma za mały przekrój w stosunku do mocy silnika, pług może pęknąć. Jak to wygląda w przypadku ciągnika 60–70 KM?

O zabezpieczeniu decyduje gleba

pług do ciągnika

Pług firm Kuhn. Amrol

Poza mocą silnika przy wyborze pługa ważny jest rodzaj uprawy i gleby.

Jeśli ktoś ma np. duży zasiew kukurydzy, to potrzebuje pługa o dużym prześwicie i jak najszerszym rozstawie korpusu – wyjaśnia Łukasz Niedźwiedzki, ekspert z firmy Amrol.  Jeśli ktoś ma mniejsze gospodarstwo lub stosuje inny rodzaj uprawy, np. zboża, to może wybrać pług z mniejszym prześwitem i ciaśniej ustawionymi korpusami – dodaje.

Od rodzaju gleby zależy też typ zabezpieczenia. Wielu rolników rozważa zabezpieczenie hydrauliczne, dzięki któremu nie trzeba tak często schodzić z ciągnika. Można w nim regulować moc zabezpieczenia, dlatego świetnie się sprawdza na kamienistych glebach, ale sprawia, że pług jest cięższy. Na piaskach i lekkiej ziemi wystarczy zabezpieczenie kołkowe. Rozwiązaniem pośrednim jest zabezpieczenie resorowe.

– Zabezpieczenie resorowe nie ma żadnych przewodów hydraulicznych, czyli nie ma też ryzyka wycieku oleju lub podobnych uszkodzeń. Poza tym pług jest lżejszy – mówi Przemysław Zajączkowski, ekspert firmy Kverneland. – W zależności od dodatkowego wyposażenia można wykorzystywać nasze pługi zarówno do płytkiej, jak i głębokiej orki.

W skład dodatkowego osprzętu wchodzi np. przedpłużek uniwersalny i kukurydziany, listwa ścinająca oraz system szybkiego sprzęgania.

Pług firmy Huhn. Amrol

Pług firmy Kuhn. Amrol

 Mi też marzył się pług hydrauliczny. Ostatecznie kupiłem jednak kołkowy – przyznaje Mariusz Skwarek, rolnik z Wielkopolski. – Nie ma sensu kupować pługa z takim zabezpieczeniem, jeśli kamienie trafiają się „okazjonalnie”. Pług ma wtedy dłuższe ramię i potrzebuje większego obciążenia z przodu.

Płytsza orka w ekologicznych uprawach

Mariusz Skwarek uprawia rzepak i zboża. Od 3 lat wprowadza preparaty ekologiczne, dzięki którym ziemia jest pulchniejsza i stwarza mniejsze opory, co przekłada się na głębokość orki.

 Ekologiczna uprawa powoduje, że gleba zatrzymuje więcej mikroorganizmów, które wpływają na strukturę gleby – mówi rolnik. I wyjaśnia: – Dzięki temu mogę spłycać głębokość orki. Wcześniej robiłem ją na głębokości przynajmniej 25 cm. Teraz zszedłem do 22 cm, a przy zbożach na lżejszych glebach schodzę nawet do 18 cm.

Ustawienie pługa czyni cuda

Aby zmienić opory, warto też wypróbować różne ustawienia pługa, jeśli urządzenie na to pozwala.

Pług firmy Kuhn. Amrol

Pług firmy Kuhn. Amrol

– Mój pług jest tak wyregulowany, aby przy minimalnej mocy silnika pracował normalnie – mówi Mariusz Skwarek. – Wpływ ma na to kąt natarcia samego lemiesza i odpowiednie ustawienie pozostałych elementów. Kupując nowy pług, trzeba zwrócić uwagę, na ile można zmieniać te ustawienia. Nie mając opinii poprzednich albo użytkowników, trudno wybrać dobry pług – ocenia.

Nawet najlepsze urządzenie zużywa się w trakcie swojej pracy. Elementy, które mają bezpośredni kontakt z ziemią, trzeba wymieniać najczęściej.

– Najszybciej zużywają się dłuta nazywane potocznie dziobami i lemiesze – mówi Łukasz Niedźwiedzki. – Rzadziej wymienia się stopy podporowe i same odkładnice. Jest to na tyle prosta konstrukcja, że jeśli nic się nie stanie z hydrauliką, czyli siłownikami lub zabezpieczeniem, to z większością spraw rolnik poradzi sobie sam.

W tym przypadku opinię ekspertów potwierdzają użytkownicy: – Lemiesz, czyli element, który podcina ziemię, trzeba wymieniać najczęściej, a odkładnica powinna być najtrwalsza. Wszystko zależy też od rodzaju materiału, z którego wykonane są elementy robocze – mówi Mariusz Skwarek.

Ile kosztuje pług do ciągnika 60-70 KM?

Pług firmy Kverneland z zabezpieczeniem resorowym jest dostępny w wersji z 2 lub 3 korpusami od 24 do 30 tys. zł. Podobnie ceny wahają się w przypadku pługów firmy Kuhn z zabezpieczeniem kołkowym.

Pług firmy Kuhn. Amrol

Pług firmy Kuhn. Amrol

– Mając ciągnik o mocy 60–70 koni, można spokojnie pociągnąć 3-skibowy, obracalny pług z zabezpieczeniem kołkowym – przekonuje Łukasz Niedźwiedzki, z firmy Amrol. – Francuska firma Kuhn ma taki w swojej ofercie za mniej niż 30 tys. zł.

Z budżetem od 25 do 35 tys. zł jesteśmy w stanie kupić nowy pług na 3 skiby z możliwością rozbudowy do 4. To dobre rozwiązanie, zwłaszcza jeśli planujemy w przyszłości zakup nowego ciągnika. Jeszcze mniej wydamy na rynku wtórnym. Rolnicy chwalą sobie maszyny sprowadzone z Niemiec i Francji. Tu jednak trzeba doliczyć m.in. koszty transportu.

Jeśli jest taka możliwość, warto przejechać się na pokaz maszyn rolniczych, porozmawiać z ekspertami i posłuchać opinii innych rolników. Biorąc pod uwagę kalendarz prac na gospodarstwie, okres zimowy to najlepszy moment, aby pomyśleć o nowym pługu.

Zobacz też: Jaki pług wybrać do zimowej orki?

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 3.8 / 5. Liczba głosów 6

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Grzesiek pisze:

    Kupiłem ciągnik 75 km i niewiem jaki wybrać pług 3 czy 4 ziemia lekka