Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie

Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie raczej do tych ze szczęśliwym zakończeniem raczej nie należy. To był wyjątkowy i szczególny rok dla polskich rolników. Ale nie tylko dla rolników. Trudy ostatnich 12 miesięcy odczuwał każdy. I choć początek roku nie zapowiadał problemów, to im bliżej grudnia tym było ciężej. 

Rolnicy do niespodzianek są przyzwyczajeni, pewnie jak mało kto. W tym biznesie trudno cokolwiek zakładać, z planowaniem też bywa różnie. I nie tylko przez pogodę, ale równie często politykę i bardzo dziwne decyzje. Poza wciąż rozprzestrzeniającym się ASF, grypą ptaków, historycznymi spadkami cen wielu gospodarzy na straty skazał przede wszystkim szalejący globalnie koronawirus. Wszakże polskie statystyki mówią często zupełnie coś innego niż widzimy, to mimo wszystko trudno oprzeć się przed naciskiem wspólnych rynków.  Jak podkreśla Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR, pandemia koronawirusa jeszcze bardziej uwidoczniła problemy, które narastają od lat. Z tego powodu 2020 rok okazał się być dla rolników nie tylko pracowity, ale również bardzo trudny. Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie do prostych nie można zaliczyć. 

Praktycznie od samego początku roku weszliśmy w stan epidemii. Jest to najgorsza rzecz, jaka mogła nam się przydarzyć. W związku z tym te problemy, które nie  były rozwiązane wcześniej jeszcze bardziej uwidoczniły się dzisiaj, gdy mamy kryzys. Czyli kwestie związane z powiązaniami handlowymi, rozchwiane rynki, spadki cen, choroby takie jak ASF, ptasia grypa. A także wszystkie inne kwestie, które miały wpływ na to, że nie chciałbym, aby taki rok jeszcze kiedyś się powtórzył – zaznacza Wiktor Szmulewicz.

Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie

Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa doprowadziły do zamknięcia m.in. restauracji, hoteli, szkół. Stanęła turystyka, konsumenci ograniczyli zakupy, niepewność stała się pewnością. Rolniczy bilans roku nie może być dobry. Coś co dla rolników jest chlebem powszednim, czyli prowadzenie biznesu bez jasnego wyniku i często w warunkach zupełnej przypadkowości odbiło się szerokim echem w wielu innych gałęziach gospodarski. Niestety rolnictwo również oberwało i to konkretnie. Eksport wyhamował, a ceny produktów rolnych spadły.

Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie. Przeczytaj więcej o sytuacji w jakiej znalazła się branża mięsna w Polsce.

– Po pierwsze ASF nadal rozprzestrzenia się po Polsce, co ogranicza eksport i sprzedaż. Są problemy z przemieszczaniem zwierząt, ze sprzedażą ze stref. Do tego dołączył się ASF w Niemczech, który spowodował, że nadwyżki mięsa zamiast jechać do Chin pozostały w Europie. W efekcie dziś w Polsce mamy 50 tys. ton wieprzowiny nadwyżkowej, w Niemczech aż 500 tys. ton. To mięso pozostaje w Europie, Niemcy nie wchłoną takiej ilości, więc sprzedają je na wszystkie rynki na które się da, co sprawia, że ceny spadają – podkreśla Witold Choiński ze Związku „Polskie Mięso”.

Więcej informacji w materiale wideo „Podsumowanie roku 2020 w rolnictwie”. Zobacz koniecznie.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 4.6 / 5. Liczba głosów 9

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *