Podsumowanie roku w rolnictwie. Jaki był 2018?

Tegoroczny sezon wiązał się z wieloma wyzwaniami. Niesprzyjająca pogoda, dramatycznie niskie ceny w skupie czy wreszcie dalsze rozprzestrzenianie się wirusa ASF nie pozostawały bez wpływu na nasze nastroje. Koniec grudnia to idealny moment na podsumowanie roku.

To był rok protestów

protest rolników

„Rolnictwo to nie zabawa, nasze problemy to nie fikcja!” – tak brzmiało jedno z haseł, towarzyszących tegorocznym strajkom.

fot. Magdalena Kowalczyk

W 2018 roku nie brakowało powodów do strajków. Hodowcy warzyw i owoców skarżyli się na nieopłacalność uprawy. Często zmuszeni byli do sprzedawania płodów poniżej kosztów produkcji. Niektórzy nie mieli wątpliwości, że doszło do zmowy cenowej na rynku.

Postulaty dotyczyły również zahamowania nielegalnego importu warzyw i owoców z zagranicy. Kolejny problem rodziło zatrudnianie pracowników sezonowych, w związku z wejściem w życie nowej ustawy, która nałożyła na rolników dodatkowe opłaty.

Nie chcemy, by producent zarabiał nie wiadomo ile, ale niech to będzie coś, co wystarczy na prowadzenie godnego życia. Granice opłacalności muszą być spełnione – mówił prezes Unii Warzywno-Ziemniaczanej, Michał Kołodziejczak.

protest rolników w opolskim

Podsumowanie roku wielu rolnikom kojarzy się z zawiedzionymi nadziejami.

fot. Mariusz Drożdż

Do protestów dołączyli hodowcy trzody chlewnej. Wirus ASF zbierał bowiem kolejne żniwa. Zlikwidowano tysiące chlewni, a należne odszkodowania wypłacane były z opóźnieniami. Brakowało również weterynarzy do kontrolowania gospodarstw pod kątem przestrzegania zasad bioasekuracji. Rolnicy czuli się pozostawieni sami sobie. Upominali się o swoje prawa m.in. w lipcu w Warszawie, o czym pisaliśmy dla Was „na gorąco”.

Kontrowersje wzbudzała również kwestia szacowania strat po suszy. Rolnikom trudno było wywiązywać się z umów kontrakcyjnych na sprzedaż płodów. Choć klęska objęła swoim zasięgiem większość upraw, powołane komisje uwzględniały jedynie straty w zbożach. Ponadto protokoły bywały zwracane, bo stopnie suszy podane w raportach IUNG różniły się od rzeczywistości.  Z tego powodu protestowano m.in. w październiku w Opolu.

Tylko 12% badanych uważa, że polskie rolnictwo zmierza w dobrym kierunku.

Zmierzamy w złym kierunku?

Skrajne opinie rodził ponadto zakaz hodowli zwierząt futerkowych i wprowadzenie zezwolenia na stosowanie zapraw neonikotynoidowych. Liczne protesty wpłynęły na złe nastroje. Badanie przeprowadzone przez firmę Martin & Jacob na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas w lipcu br. wykazało, że blisko 60% gospodarzy źle ocenia kierunek, w którym podąża polskie rolnictwo.

Mamy obowiązek zwrócenia uwagi społeczeństwa na dramatyczną sytuację gospodarstw rolnych, w szczególności tych rodzinnych
Leszek Grala, prezes DIR

Niestety już teraz wiadomo, że problemów nie zabraknie również w przyszłym roku. Złą wiadomością dla nas jest m.in. obniżenie wydatków na rolnictwo w państwowym budżecie. Z zaprezentowanego projektu wynika, że 2019 roku spadną one o 1,5 mld zł, do poziomu 47,5 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec strajków. Złość i frustracja narasta, a rolnicy nie zamierzają złożyć broni. Na styczeń 2019 roku planowana jest kolejna manifestacja w Warszawie. Jej inicjatorem jest Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej.

Odcinając się od mających polityczny wymiar żądań i postulatów, mamy obowiązek zwrócenia uwagi społeczeństwa na dramatyczną sytuację gospodarstw rolnych, w szczególności tych rodzinnych, które są podstawą ustroju rolnego w naszym kraju – czytamy w stanowisku wspomnianej instytucji.

eksport polskiej żywności

W 2018 roku wyeksportowaliśmy więcej produktów rolnych, a przywieźliśmy ich mniej z zagranicy.

fot. fotolia.pl

Podsumowanie roku: co się udało?

Polski rynek produktów rolnych staje się coraz bardziej samowystarczalny. W 2018 roku wyeksportowaliśmy towar o łącznej wartości ok. 30 mld euro, a więc o 3 mld euro więcej niż w poprzednim. Jednocześnie sprowadziliśmy z zagranicy mniej produktów. Minister Ardanowski podał, że wartość importu spadła o ok. 10 mld euro w ujęciu rocznym.

deklaracje o zbiorach winogron

Zbiory winogrona były kilkakrotnie większe od zeszłorocznych.

Podsumowanie roku nie obyłoby się również bez informacji, że przywrócono prawo eksportu polskiego drobiu do Chin. Tym samym staliśmy się jedynym krajem w Europie i jednym z pięciu na świecie, które mają prawo eksportu tego mięsa na ten na ogromny rynek.

Tegoroczne upały sprzyjały polskiemu winiarstwu. Ze względu na ciepłą wiosnę, zbiory rozpoczęły się już w połowie sierpnia, a więc miesiąc wcześniej niż zwykle. Co istotne, były kilkakrotnie większe od zeszłorocznych. Rekordowe plony przyniosły w tym roku również drzewa owocowe, choć w tym przypadku urodzaj nie poszedł niestety w parze z opłacalnością produkcji.

Moda na zdrowie – żywność ekologiczna podbija polskie stoły

Kwota nieopodatkowanych przychodów wzrosła z 20 do 40 tys. zł.

Pozytywną wiadomością jest także dwukrotny wzrost kwoty nieopodatkowanych przychodów. Tym samym możemy legalnie sprzedawać dwa razy więcej żywności do sklepów i restauracji, a także na stoiskach na targach i bazarach. Wygląda więc na to, że 2018 rok zapisze się w naszych pamięciach nie tylko w negatywny sposób.

Z tego miejsca życzymy Wam samych powodów do zadowolenia w przyszłym, 2019 roku. Oby praca w gospodarstwie dawała Wam satysfakcję, Wasze decyzje przynosiły zyski, a plony pobijały rekordy z poprzednich lat.

Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach redakcja agroFakt będzie mogła przekazywać Wam tylko pomyślne wiadomości!

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *