Czy polską wieś czeka duża reprywatyzacja ziemi?

Czy po „ małej ustawie reprywatyzacyjnej ” można spodziewać się, w niedalekiej przyszłości, kolejnego kroku jakim będzie „duża reprywatyzacja ziemi ” w całym kraju?

Jak ewentualna reprywatyzacja miałaby wyglądać na wsi? Czy rolnicy, którzy otrzymali ziemię po wojnie w wyniku dekretu o Reformie Rolnej należącą do przedwojennych właścicieli ziemskich i mogą spać spokojnie? Nie obawiając się, że byli właściciele lub ich spadkobiercy upomną się o dawne swoje włości? Jak miałoby wyglądać zadośćuczynienie dla wywłaszczonych ziemian? W jakiej formie i co może zostać im zwrócone?

Na te pytania odpowiadają dla agroFaktu przedstawiciele rządu, najważniejszych partii politycznych i odpowiedzialne za ustawę resorty.

Kontrowersyjna sprawa

Problemy reprywatyzacyjne w Warszawie i kontrowersje wokół małej ustawy reprywatyzacyjnej”, która weszła w życie 17 września bieżącego roku po wcześniejszym podpisaniu jej przez Prezydenta Dudę (w sierpniu br.), ożywiły dyskusje nad zagadnieniem. Czy obecnie jest możliwa szeroka reprywatyzacja ziemi, która unormowałaby raz na zawsze problem zadośćuczynienia byłym właścicielom i ich spadkobiercom?

reprywatyzacja

Jan Krzysztof Ardanowski, PiS.

– Sprawa reprywatyzacji jest szalenie skomplikowana i w wolnej Polsce nikt nie zmierzył się z tym tematem – mówi Jan Krzysztof Ardanowski (PiS), poseł na Sejm RP, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Odkładana kompleksowa reprywatyzacja

Brak kompleksowej ustawy reprywatyzacyjnej powoduje chaos prawny. Luki w przepisach, niejednolite orzecznictwo, a także konflikt prywatnej własności z potrzebami użyteczności publicznej. Długie procedury odzyskiwania własności i handel roszczeniami.

reprywatyzacja

Paulina Hennig-Kloska, Nowoczesna.

– Główną przyczyną obecnych kontrowersji jest to, że przez lata temat reprywatyzacji był pomijany przez wszystkie partie – mówi Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) z Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, posłanka na Sejm RP.

Kogo dotyczy reprywatyzacja ziemi?

W polskim prawie nie ma równego i jasnego traktowania obywateli odnośnie reprywatyzacji ziemi. Różnice zależą od podstaw wywłaszczenia, charakteru dóbr, których dotyczyło, a nawet obywatelstwa. W innej sytuacji są dawni ziemianie i ich spadkobiercy, zaburzanie czy dawni właściciele gruntów warszawskich. Zwrot majątku czy sposób zadośćuczynienia za jego zabranie zależy także od tego, na co został on przeznaczony i w czyim władaniu jest obecnie. Dla przykładu: na fizyczny zwrot majątku nie mogą liczyć ci, których grunty zostały przeznaczone na obiekty użyteczności publicznej, tj. drogi, szkoły, szpitale czy cmentarze.

reprywatyzacja

Zbigniew Ajchler, PO.

– Problem reprywatyzacji jest trudny i skomplikowany dla wszystkich… jednak jego niepodejmowanie jest nie do przyjęcia mówi Zbigniew Ajchler (PO), poseł na Sejm z Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jak sprawiedliwie reprywatyzować ziemię na wsi?

Po wydaniu dekretu o reformie rolnej państwo przejęło 9707 majątków ziemskich i znacjonalizowało ok. 10 tys. dworów.

Reprywatyzacja ziemi w Warszawie, zwroty kamienic i usuwanie z budynków obecnych lokatorów-mieszkańców przez dawnych właścicieli mogą nasuwać pytania rolników. Czy podobna sytuacja może mieć miejsce na wsi odnośnie gruntów, które w ramach powojennej Reformy Rolnej otrzymali od państwa?

– Polskim ziemianom wyrządzono ogromną krzywdę, zabierając im majątki, wyganiając ich nawet z powiatów, w których te majątki były. To krzywda historycznie niewybaczalna – mówi poseł Ardanowski. – Ale ta ziemia trafiła, w ramach tzw. Reformy Rolnej, do rolników, którzy żyją na niej już od 3 czy nawet 4 pokoleń. Mają swoje domy i rodziny. Uprawiają ziemię. Czy wyobrażamy sobie taką sytuację, że jedną krzywdę, niepodważalną krzywdę ziemian, będziemy próbowali naprawić następną krzywdą, zabierając rolnikom to, co w ’44 i ’45 roku otrzymali od „złodziei komunistów”? Tak nie można! Jednej krzywdy drugą się nie naprawia! – dodaje zastępca przewodniczącego.

reprywatyzacja ziemi na wsi

Na fizyczny zwrot majątku nie mogą liczyć ci, których grunty zostały przeznaczone na obiekty użyteczności publicznej, tj. drogi, szkoły, szpitale czy cmentarze.

Rząd uspokaja

Potrzeba szerokiego uregulowania spraw związanych z reprywatyzacją ziemi wydaje się bardzo istotna dla dobrego funkcjonowania państwa, poczucia sprawiedliwości społecznej i bezpieczeństwa gospodarowania. Z wypowiedzi przedstawicieli partii rządzącej wynika jasno, że rolnicy i ich potomkowie, którzy po wojnie otrzymali grunty i na nich gospodarują, nie muszą obawiać się, że w wyniku kolejnego projektu reprywatyzacji ich ziemia, kiedyś przekazana im przez państwo, wróci do przedwojennych właścicieli. Takiej opcji nie ma!

Zadośćuczynienia dla byłych właścicieli

Nikt nie kwestionuje także potrzeby zadośćuczynienia dla byłych właścicieli ziemskich i ich potomków. Zdaniem posła Ardanowskiego państwo powinno podjąć temat reprywatyzacji ziemi, ale w sposób ograniczony, bo nie ma majątku państwowego, który byłby w stanie pokryć roszczenia odnośnie tego, co zabrano ziemianom. Zwrot wszystkich ziem ich pierwotnym właścicielom spowodowałby ogromny uszczerbek w majątku Skarbu Państwa.

Czy wyobrażamy sobie taką sytuację, że jedną krzywdę, niepodważalną krzywdę ziemian, będziemy próbowali naprawić następną krzywdą? Tak nie można!

Jan Krzysztof Ardanowski, PiS

Kosztowna sprawiedliwość

W 2008 r., kiedy rozpoczynano prace nad kolejną wersją ustawy reprywatyzacyjnej, Ministerstwo Skarbu Państwa szacowało wartość majątku przejętego przez państwo na 100 mld zł. Do września 2014 r. Skarb Państwa wypłacił z Funduszu Reprywatyzacji 1,6 mld zł na pokrycie roszczeń zasądzonych na podstawie aktów nacjonalizacyjnych. W Warszawie zwrócono ok. 3,5 tys. nieruchomości i wypłacono ponad 1,5 mld odszkodowań.

– Nie jesteśmy w stanie swoim obywatelom zrekompensować tego, co utracili mówi Ardanowski. – Nie ma wystarczających pieniędzy, nie ma możliwości, nie ma majątku państwowego. To jednak nie znaczy, że jeżeli państwo by się wzmacniało, jeżeli rósłby dochód narodowy, to nie należy tego zrobić w przyszłości. Oczywiście ziemianom należy się chociaż symboliczne odszkodowanie. Na razie to, co można zrobić, to zwrócić im tzw. resztówki, czyli te miejsca, które nie mają istotnego znaczenia gospodarczego w rolnictwie. Te, które są miejscem, gdzie rodziny żyły, gdzie był dwór, gdzie było ich siedlisko, gdzie było centrum życia rodziny i co więcej centrum życia kulturalnego w danej miejscowości. Jeżeli są takie „resztówki”, które obecnie są w posiadaniu samorządów terytorialnych bądź państwa, to w przypadku uzasadnionych roszczeń właścicieli lub ich spadkobierców takie tereny powinny być zwrócone dawnym właścicielom – komentuje zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa.

Czy trwają prace nad dużą ustawą reprywatyzacyjną?

reprywatyzacja

Jarosław Sachajko, Kukiz’15.

– Uważam, że byłoby to działanie w dobrą stronę, jednak jest to problematyczna kwestia – mówi Jarosław Sachajko (Kukiz’15), poseł na Sejm i przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Przepisów nie można tworzyć pod wpływem sytuacji i emocji. Nie mogą być podyktowane chwilowym impulsem. Potrzebne jest zastanowienie. Niewątpliwie taka ustawa spowodowałaby duże koszty dla budżetu państwa, a obawiam się, że środków na wypłatę rekompensat obecnie w ogóle w budżecie nie ma. Trzeba by się zatem zastanowić, z czego zrezygnować, jakiego działania nie podjąć, jaką inwestycję odłożyć, aby wypłata rekompensat była możliwa… Z drugiej strony, jeśli kwestia reprywatyzacji nie zostanie jasno i wyraźnie uregulowana, nieprawidłowości, z jakimi mamy do czynienia obecnie, mogą się powtarzać – dodaje przewodniczący.

reprywatyzacja

Mirosław Maliszewski, PSL.

– Uważam, że rząd szerokiej ustawy reprywatyzacyjnej nie przygotuje – twierdzi Mirosław Maliszewski (PSL), poseł na Sejm i zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Podobnego zdania jest poseł Ajchler (PO), który twierdzi, że:  – Obecny rząd nie ma projektu ustawy o reprywatyzacji, chociaż przed wyborami deklarował, że ma teczki pełne projektów ustaw.

Zapytane o szeroką reprywatyzację biuro prasowe rządu także potwierdza:

– Obecnie rząd nie pracuje nad ustawą dotyczącą reprywatyzacjiinformuje Rafał Bochenek, rzecznik prasowy rządu.

Warto jednak dodać, że w grudniu ubiegłego roku powstał w Sejmie Parlamentarny Zespół ds. Uregulowania Stosunków Własnościowych. W ramach Zespołu są prowadzone prace nad ustawą reprywatyzacyjną, która będzie obejmowała nie tylko problem jakim jest reprywatyzacja ziemi w Warszawie.

szeroka reprywatyzacja ziemi

Rolnicy zastanawiają się, czy może nastąpić reprywatyzacja gruntów, które w ramach powojennej Reformy Rolnej otrzymali od państwa.

Reprywatyzacja ziemi: wszyscy mają na nią pomysł!

– Państwa polskiego nie stać w tej chwili na reprywatyzację rozumianą w kontekście oddania zagrabionego majątku przez komunistów. W chwili obecnej w obszarze rolnym nie przewidujemy takich działań – mówi Ardanowski– Nie wiem, czy PiS będzie poruszał temat dużej reprywatyzacji dodaje.

– Posłowie Kukiz’15 opowiadają się za uregulowaniem stosunków własnościowych poprzez przygotowanie i uchwalenie dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Powinna ona polegać na przyznaniu częściowych odszkodowań prawowitym właścicielom – mówi Sachajko.

Przepisów nie można tworzyć pod wpływem sytuacji i emocji. Nie mogą być podyktowane chwilowym impulsem. Potrzebne jest zastanowienie.

Jarosław Sachajko, Kukiz’15

– Zakładamy, że państwo musi szanować prawo własności, zarówno w stosunku do obecnych właścicieli, jak i spadkobierców. Głównymi beneficjentami reprywatyzacji powinni być spadkobiercy, a nie handlarze roszczeń – komentuje problem Hennig-Kloska. – Proponujemy powołanie funduszu reprywatyzacyjnego, który zajmie się rozwiązaniem kwestii roszczeń, działającego w pełni transparentnie. Powinniśmy przyjąć 2-, 3-letni okres zbierania roszczeń i środków, by po tym okresie ustalić procentowy zakres, formę i skalę odszkodowania. By uniknąć zarzutów o niekonstytucyjność, wszyscy, którzy dysponują prawowitym tytułem własności z przeszłości, powinni otrzymać odszkodowanie. Proponujemy włączenie w wypracowywanie rozwiązania ekspertów z Niemiec, Izraela i USA. Niemiec, ze względu na odpowiedzialność za wywołanie II Wojny Światowej oraz własne doświadczenia zwrotu majątków, oraz USA i Izraela – ze względu na skalę roszczeń ich obywateli – komentuje.

Pierwsza propozycja projektu

Pierwszą propozycję przedstawiliśmy już w 1993 r., czyli zaraz po zmianach ustrojowych – mówi Maliszewski. – Projekt przewidywał, że uprawnienia wynikające z utraty mienia przysługiwałyby osobom, które w chwili utraty mienia byłby obywatelami polskimi. A także ich spadkobiercom, jeśli mieli obywatelstwo polskie lub je nabyli. Uprawnienia miały przysługiwać wyłącznie osobom fizycznym. Projekt przewidywał 4 formy świadczeń reprywatyzacyjnych. Zwrot mienia w naturze, zwrot mienia w formie przyznania akcji – udziałów w spółce władającej przejętym mieniem, przyznanie mienia zamiennego, przyznanie bonów reprywatyzacyjnych. Zwrot mienia w naturze miał być możliwy tylko wtedy, gdy mienie nadal było własnością Skarbu Państwa lub gminy. Zwrotowi w naturze miały nie podlegać zabytki, nieruchomości położone na terenie rezerwatu przyrody, mienie nabyte odpłatnie od Skarbu Państwa przez osoby trzecie, małe działki położone w dużych kompleksach leśnych oraz mienie, którego nie można wyodrębnić. Projekt został odrzucony po pierwszym czytaniu 2 grudnia 1994 r. Może dziś warto do niego wrócić? – dodaje.

reprywatyzacja ziemi

Powojenni właściciele gruntów rolnych i ich spadkobiercy nie muszą się obawiać o swoją ziemię i majątek. Od lat gospodarują na gruntach i są prawowitymi ich właścicielami i nie ma planów reprywatyzacyjnych, które miałby naruszać ten stan rzeczy i porządek.

Z wypowiedzi płyną wnioski!

Obecnie rząd nie pracuje nad szeroką ustawą reprywatyzacyjną. Powojenni właściciele gruntów rolnych i ich spadkobiercy nie muszą się obawiać o swoją ziemię i majątek. Od lat gospodarują na gruntach i są prawowitymi ich właścicielami i nie ma planów reprywatyzacyjnych, które miałby naruszać ten stan rzeczy i porządek. Z drugiej strony, nikt nie kwestionuje prawa do odszkodowania dla wywłaszczonych ziemian i ich spadkobierców. Jednak na pełne odszkodowania i zadośćuczynienie państwo nie ma wystarczających środków. Także obecnie nie ma sprecyzowanej koncepcji, jak miałoby to wyglądać. Dawni właściciele mogą spodziewać się w przyszłości odszkodowań raczej w formie symbolicznej. Fizyczny zwrot majątków może dotyczyć jedynie tzw. resztówek, tj. pałaców, dworków z ogrodami itp., które nie zostały przeznaczone na obiekty użyteczności publicznej. Szeroka reprywatyzacja ziemi to sprawa, którą zajmuje się ww. parlamentarny zespół, którego efekty pracy poznamy w przyszłości.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze
  1. Krynicki Władsław pisze:

    Ta k sprawa zwrotu ziemi ,budynków gospodarczych.mieszkalnych. to jsane złodziejstwo państwa i może wreszcie się doczekamy zwrotu ziemi 24ha. lasu i inne dobra od złodzijskiej kliki PIS-u bo ja mam dość sądów i mam nadzeję ,że morze wreszcie pomoże nam w walce TUSE.to tylko jedna nadzieja ja w to wierzę.

  2. krynicki władysław pisze:

    I co dalej cisza a NSA robi co chce to skandal ale moja sprawa znajdzie swój finał w TUSSE i zobaczymy bo ja nie odpuszczę tej sprawy i będeę walczył do końca.Bo to kardzież ziemi i gospodarstw.