Porażenie poporodowe u bydła – lepiej zapobiegać niż leczyć

Hipokalcemia, hipomagnezemia, hipofosfatemia – a może coś innego… Przyczyn może być wiele, ale wynik jest jeden – ryzyko lub też wystąpienie zalegania poporodowego krów. Bydło mleczne z racji wyższej produkcji mleka jest bardziej narażone na tzw. zaleganie niż bydło mięsne. Nie mniej jednak w świecie przeżuwaczy to właśnie krowy mogą najczęściej borykać się z problemem porażeń poporodowych. A porażenie poporodowe u bydła to złożony problem mający długofalowe skutki.
Apatia, niechęć, a wręcz niemożliwość poderwania się na nogi, brak apetytu, a nawet wytracenie mleka to podstawowe i najczęściej obserwowane objawy porażenia poporodowego krów. Może się ono również zdarzyć jeszcze przed wycieleniem albo w jego trakcie. Krowy mają wówczas ograniczone czucie w okolicach zadu i tylnych kończyn, a w obszarze kończyn przednich często występuje drżenie mięśni. Krowy leżą najczęściej na boku z głową skręconą na ciało lub też całkowicie się wykładają. Dla hodowcy porażenie poporodowe u bydła to złożony problem mający czasem długofalowe skutki. Czy można zapobiegać? Nie tylko można, ale przede wszystkim trzeba!
Spis treści
Zjawisko proste a jednak złożone
Porażenia poporodowe u bydła zwane zaleganiem lub gorączką poporodową to nic innego jak zaburzenie przemiany wapnia w organizmie. A głównie jego niedoboru czyli hipokalcemia. Z powodu okresowo zwiększonego zapotrzebowania na Ca (pod koniec ciąży zwiększony wzrost płodu, początek laktacji i produkcja siary) powoduje obniżenie dostępności tego pierwiastka dla krowy. Na pozór prosta sprawa. W przypadku wystąpienia zjawiska wezwany weterynarz poda przecież kroplówkę z wapnem, jakieś witaminki i glukozę na wzmocnienie i będzie po sprawie. I tak i nie… Jak się okazuje, przyczyn obniżenia wspomnianej dostępności wapnia dla krowy może być wiele i każdy przypadek porażenia poporodowego może wymagać odrębnej analizy.
Porażenie poporodowe u bydła – przyczyny i występowanie
Do zalegania poporodowego krów może dojść z wielu przyczyn. Najczęściej są to błędy żywieniowe w gospodarstwie. Nie tylko te z ostatnich 2 miesięcy cielności ale te popełniane od lat. Porażenie poporodowe to nadal czołówka problemów występujących głównie w stadach mlecznych, po mastitis, kulawiznach i zatrzymaniu błon płodowych. Występuje najczęściej po 3–8 wycieleniu (5–10 letnia krowa). Do przyczyn wystąpienia zalegania oraz okoliczności sprzyjającym można zaliczyć:
- błędy żywieniowe w okresie zasuszenia, niewłaściwy stosunek wapnia do fosforu (Ca : P) tj : nieprawidłowe żywienie mineralne krów w okresie zasuszenia,,
- zbyt duża koncentracja energii i białka przy niskiej zawartości włókna surowego. Również nadmierne otłuszczenie krów,
- wiek – ryzyko porażenia poporodowego wzrasta z każdym następnym wycieleniem. Dzieje się tak, gdyż wraz z wiekiem redukcji ulega ilość receptorów dla witaminy D3, maleje też strawność wapnia z paszy. U wieloródek również obserwuje się spadek wapnia łatwo uwalnianego,
- Bagatelizowanie pierwszych objawów mogących świadczyć o początku problemu, brak reakcji.
Skutki bagatelizowania porażenia mogą być długotrwałe
Niestety w dalszym ciągu wielu hodowców bagatelizuje odpowiednie żywienie mineralne w okresie przygotowania do wycielenia. Nie tylko wapń ale przede wszystkim stosunek wapnia i fosforu ( jak i niedobór fosforu) jest sprawą kluczową. Dodatki paszowe dedykowane dla tego okresu są przygotowane na tzw. solach gorzkich by przeciwdziałać nadmiernej podaży sodu i potasu, których to wysoka koncentracja w dawce pokarmowej ma wpływ na wzrost częstości wystąpienia hipokalcemii. Są to głównie sole anionowe. Konsekwencje porażenia poporodowego są długofalowe i generują zarówno koszty leczenia jak i straty produkcyjne. U krów z porażeniem dochodzi często do zatrzymania motoryki żwacza, osłabienie motoryki trawieńca, brak oddawania kału i moczu a w konsekwencji do znacznego obniżenia produkcji siary i mleka jak również do pojawienia się stanów kwasicowych. Dodatkowo przedłużający się czas zalegania krowy może prowadzić do zwiększonego ucisku na tkanki i mięśnie w szczególności kończyn tylnych (obrzęki, opuchlizna, przekrwienie, zapalenia tkanki łącznej czy zakrzepica żylna).
Leczenie polega przede wszystkim na podaniu kroplówek z preparatów wapniowych. Jednak, aby terapia przyniosła spodziewany efekt, należy podawać preparaty o odpowiednim zbilansowaniu zawartości wapnia, fosforu i magnezu. O czym do dzisiaj wiele osób niestety zapomina. A w terenie usłyszeć można, że weterynarz dał „Kalcium pomagalcium”, które nie pomogło. Oczywiście nie należy zapominać o spełnieniu wszystkich ważnych elementów komfortu krowy. Powinniśmy zachęcić ją do wstania, zapewnić jej odpowiednie bezpieczne podłoże i miejsce dla swobodnych ruchów.
Porażenie poporodowe u bydła. Trzeba zapobiegać!
Okazuje się, że przygotowanie krowy do wycielenia to nie ostatnie 2 tygodnie ale właściwie cały czas trwający proces odpowiedniego prowadzenia stada. Moment zasuszenia i zmiana dawki pokarmowej. Zabezpieczenie podaży włókna i odpowiednia równowaga kationowo-anionowa. Umożliwienie krowom zasuszonym ruchu z dostępem do wybiegów na świeżym powietrzu. Wprowadzenie do dawki pokarmowej odpowiednich dodatków w postaci soli anionowych i przede wszystkim baczna obserwacja krów przed wycieleniem oraz niebagatelizowanie wszelkich niepokojących objawów. Dobrym nawykiem jest również okresowa kontrola parametrów krwi krów które mogą mieć predyspozycje do zalegania. Należy pamiętać że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć!
Czytaj również: Komfortowa i bezpieczna obora dla krów – kluczem do ich zdrowia
