Prawie 70 tys. rolników manifestowało w Warszawie
W dniu wczorajszym (13 października) prawie 70 tys. rolników manifestowało po raz kolejny w sprawie tzw. piątki dla zwierząt. W rolniczym proteście udział również wzięli myśliwi i politycy. Solidarni z rolnikami byli także taksówkarze.
Spis treści
Prawie 70 tys. rolników manifestowało – kto ich wspierał?
Kolejna manifestacja rolników rozpoczęła się o godz. 10 na Placu Zawiszy. Jednak wcześniej swoją solidarność z rolnikami okazali taksówkarze, którzy zablokowali tunel przy Dworcu Zachodnim, a także Aleje Jerozolimskie.
To kolejny protest rolników, wcześniejszy odbył się 30 września br.
Prawie 70 tys. rolników zgromadziło się i manifestowało udając się z Placu Zawiszy pod budynek Sejmu i Senatu. W proteście uczestniczyli nie tylko rolnicy, hodowcy zwierząt futerkowych, myśliwi, ale także związki i organizacje rolnicze (w tym m.in. PFHBiPM oraz PZHiPBM)
Wspólnie z rolnikami protestowali także politycy przede wszystkim partii: PSL, Konfederacja, oraz PiS.
Prezes PSL Władysław Kosiniak – Kamysz mówił:
,,Wtorkowy protest w Warszawie, który zgromadził około 70 tys. rolników to największe poruszenie w obszarze rolnictwa i wsi od wielu lat.”
Po czym podkreślił, że manifestacja jest jak najbardziej zasadna, ponieważ zmiany w ustawie o ochronie zwierząt spowodują zahamowanie rozwoju polskiej gospodarki.
Jak podaje PAP protestujący rolnicy przynieśli ze sobą różne transparenty, na których można było dostrzec następujące napisy:
- Nie dla 5 Kaczyńskiego
- Chcemy hodować w spokoju
- Ani Stalin, ani Lenin nie wymyślił co PiS zmienił
Rolnicy się zjednoczyli i zapowiadają, że nie odpuszczą
Prawie 70 tys. rolników manifestowało wspólnie, pomimo niekiedy różnych poglądów politycznych. Jednak jeśli chodzi o piątkę dla zwierząt to stanowisko rolników pozostaje niezmienne – ustawa o ochronie zwierząt powinna trafić do kosza.
W czasie wtorkowego protestu przedstawiciele rolników, czyli:
- Michał Kołodziejczak – lider Agrounii
- Wiktor Szmulewicz – prezes KRIR
- Sławomir Izdebski – przewodniczący OPZZRiOR
spotkali się również z marszałkiem Senatu – Tomaszem Grodzkim.
Po spotkaniu Michał Kołodziejczak podkreślił, że rolnicy nie poddadzą się i będą walczyć nadal:
,,My nie cofniemy się ani kroku. Zapowiadam z pełną odpowiedzialnością, że będzie w przyszłym tygodniu paraliż całego kraju, jeżeli większość senacka nie zachowa się tak jak trzeba, a Sejm nie odrzuci tej ustawy w całości.”
Źródło: TVN 24