Procesje na ulicach miast i wsi
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Jezusa, popularnie zwana po prostu Bożym Ciałem, nadal przyciąga rzesze wiernych. Czy jednak obchody Bożego Ciała w jakiś sposób zmieniły się na przestrzeni wieków?
Co roku w czwartek po niedzieli Trójcy Świętej na ulice miast i wsi wychodzą wierni, by podobnie jak przed wiekami oddać cześć Jezusowi w Eucharystii. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Jezusa, popularnie zwana Bożym Ciałem, wyrosła z pobożności eucharystycznej na przełomie XI/XII w. Najwcześniej znana była we Francji. Dla całego Kościoła ustanowiono ją jednak w wieku XIV, a od wieku XVI wprowadzono zwyczaj śpiewania Ewangelii przy 4 ołtarzach. Tradycja ta przetrwała do dnia dzisiejszego.
Spis treści
Uroczystość Bożego Ciała
W Polsce uroczystość obchodzono już w 1320 r. i zawsze miała niezwykłą rangę i barwną oprawę. Chrystus w monstrancji niesiony przez kapłana pod baldachimem, bogata asysta z feretronami, figurami i wizerunkami świętych, dziewczynki sypiące kwiaty, służba liturgiczna, straż – to stałe elementy Bożego Ciała w Polsce. Wprawdzie procesje eucharystyczne to nieco późniejsza tradycja, ale to właśnie one najmocniej wpisały się w charakter Bożego Ciała w Polsce.
Czyj ołtarz piękniejszy?
– Odprawiane tego dnia procesje to wyjście Jezusa do naszych domostw, zagród, pracy – mówi ks. Piotr Krzemiński, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Borownie. – Wierni nadal doceniają rangę tego święta. Świadczy o tym liczny udział parafian w uroczystościach, bogata asysta. Ale to nie wszystko. – dodaje kapłan. – Ogromne jest zaangażowanie wiernych w budowę ołtarzy. To nawet swoista rywalizacja: czyj ołtarz będzie piękniejszy, bardziej wymowny, bogatszy w symbolikę. U nas ołtarze przygotowują mieszkańcy poszczególnych wsi i ulic należących do parafii. To zaangażowanie w budowę i dekorację ołtarzy to również wyznanie swojej wiary – podkreśla proboszcz.
Odprawiane tego dnia procesje to wyjście Jezusa do naszych domostw, zagród, pracy. Wierni nadal doceniają rangę tego święta.
Detale na wagę złota
Potwierdzają to sami parafianie.
– Do dekoracji ołtarza starannie się przygotowujemy – mówi 70-letnia pani Stanisława.
– Już wcześniej ustalamy wszystkie szczegóły: gatunek i kolor kwiatów, szyjemy bądź wycinamy niezbędne elementy. Zawsze staramy się nawiązać do obecnego tematu roku liturgicznego albo aktualnych i ważnych wydarzeń w Kościele – dodaje pani Ewa (49 lat). – Praca jest zespołowa. Zależy nam, aby nasze dzieło było doskonałe.
Dekoracje na Boże Ciało
O niezwykle uroczystym charakterze święta świadczą także dekoracje domostw na trasie przemarszu procesji. W wielu oknach widnieją symbole eucharystyczne, obrazy religijne i kwiaty. Ulice przyozdobione są zielonymi gałęziami i drzewkami. W wielu regionach po procesji wierni zabierają gałązki do domów. Według wielowiekowej tradycji mają one strzec przed ogniem, piorunami i gradem.
Tradycja święta w Polsce
Sam udział w procesji – od samych początków – traktowano z kolei jako publiczne wyznanie wiary. W Polsce pod zaborami była to także manifestacja przynależności narodowej. Po II wojnie światowej w socjalistycznym państwie – był znakiem sprzeciwu oraz jedności narodu i wiary. Kościół od samego początku głosił wiarę w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament przy Ostatniej Wieczerzy, mówiąc: To jest Ciało moje … To jest krew moja (Mk 14,22.24).
– Uroczystość Bożego Ciała to przedłużenie Wielkiego Czwartku – podkreśla ks. Piotr Krzemiński. – Wtedy jednak Chrystus połamał chleb dla garstki apostołów – w Boże Ciało wychodzi do nas wszystkich. Eucharystia jest znakiem miłości i pojednania. Jeśli będziemy żyć Eucharystią, dostrzeżemy drugiego człowieka.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!