Prognoza na 2020. Co czeka rolników w Nowym Roku?
Prognoza na 2020. Co czeka rolników w Nowym Roku? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, przedstawicieli branży i samych rolników!
Jaki będzie dla rolników 2020 rok? Nowy Rok dopiero się zaczął, jednak już teraz nie brakuje obaw. Gospodarzy martwi to, że jest bardzo sucho. Choć ostatnie dni przyniosły opady deszczu i śniegu to może nie wystarczyć.
– Widzimy, jak duże są niedobory wody. Kiedy spulchniacz, na 190 koni traktor ma problemy z poruszaniem się, a elementy robocze szybko się zdzierają. Deficyt wody jest tak duży, że potrzebne są nam duże opady śniegu i deszczu – mówi Tadeusz Szymańczak z Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.
Spis treści
Czeka nas susza?
Jeszcze za wcześnie, by prognozować suszę w tym roku. Jednak ten temat martwi również ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
– Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zmian klimatycznych, klęsk. Ale mam nadzieję, że przestanie nas nękać ta uciążliwa susza – podkreśla minister Ardanowski. – Wprowadziliśmy programy nawodnieniowe, po to, żeby jak najwięcej rolników mogło ustabilizować produkcję – zaznacza.
A co z PROW 2020?
2020 rok to również ostatni rok obowiązywania starego PROW. Oznacza to, że będzie przełomowy dla negocjacji nad nowym budżetem Unii Europejskiej. Czego tutaj mogą spodziewać się rolnicy?
– Unijny komisarz ds. rolnictwa mówi, że będzie walczył o utrzymanie tej propozycji, jaka była wcześniej przez poprzednią komisję zaproponowana tzn. że budżet na rolnictwo będzie mniejszy. A to oznacza, że prognozy są złe. Dlatego, że nadal nie nadrobimy tej luki jaka, jest pomiędzy polskimi gospodarstwami a gospodarstwami w Europie Zachodniej – zauważa Jarosław Sachajko, poseł PSL-Kukiz’15, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. rolnictwa.
Jaka prognoza na 2020 dla rolników?
Miniony 2019 rok był trudnym rokiem dla polskich rolników. Gospodarze musieli borykać się z wieloma problemami. Nie sprzyjała susza, rosnące zagrożenie ze strony ASF czy afera mięsna. 2019 rok był również rokiem wyborów, a co za tym idzie nowych obietnic dla rolników. Obok takich obietnic jak dopłaty do tucznika i krów pojawiła się również zapowiedź zrównania dopłat bezpośrednich.
– My nie oczekujemy samego zrównania dopłat bezpośrednich, to jest takie wprowadzanie rolników w błąd, gdyż my jesteśmy blisko średniej. My chcemy dołączyć do krajów takich jak Niemcy czy Dania, więc nich rząd się postara, abyśmy dostali takie warunki jak mają Niemcy czy Duńczycy, a nie te kraje, które są daleko za nami gospodarczo – podkreśla Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.
Obserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!