Rolnictwo a pogoda: zbieramy plony… i co dalej?

Wszystkiemu winna pogoda! Ile razy w roku mówimy takie słowa? Susza jest groźna dla upraw. Zbyt duży upał też. Ale najgorszy w skutkach może być deszcz.

– Od kilku lat mieliśmy suszę i zbierane ziarno miało niewielki procent wilgoci – mówi Marek Kubiak, rolnik z woj. łódzkiego. – Ale ten rok jest inny. Długo było sucho i deszcz nie padał, choć był bardzo potrzebny. Teraz, gdy żniwa tuż-tuż, popaduje i jest chłodno. Nie wiem, czy zmoczone deszczem zboże zdąży wyschnąć, zanim przyjedzie kombajn…

I znów wszystkiemu winna jest pogoda. Nie ma wątpliwości, że tak właśnie jest. Każdemu rolnikowi, który prowadzi własną „fabrykę pod chmurką”, marzy się czasem uniezależnienie od kaprysów pogody. Choć nawet gdy pogoda dopisuje, problemów też jest niemało.

pogoda a ziarno

Jedną z rzeczy, od których rolnicy uzależniają swoją decyzję o magazynowaniu ziarna, są jego ceny.

– Ceny zboża w skupie są niskie – przyznaje Kamil Banach, rolnik z Wielkopolski. Według mnie nie opłaca się sprzedawać zboża zaraz po żniwach. Tym bardziej, że tegoroczna gwałtowna pogoda nie oszczędziła także państw zachodniej Europy. Może się tak zdarzyć, że będzie brakować zboża konsumpcyjnego i paszowego w Unii Europejskiej i, przynajmniej moim zdaniem, warto byłoby ziarno przetrzymać.

Kolejki przed punktami skupu dopiero się zaczną. Jeśli chłód się utrzyma i pogoda nie dopisze, ziarno będzie bardzo wilgotne i kiepskiej jakości. A to oznacza kiepskie ceny.

Wolny rynek? Wolne żarty!

Rolnicy oceniają, że w Polsce jest rynek pośrednika, a nie producenta. W różnych częściach Polski ceny skupu znacznie się różnią i przy dużym transporcie warto czasem przejechać nawet kilkadziesiąt kilometrów, żeby sprzedać ziarno.

Może się tak zdarzyć, że będzie brakować zboża konsumpcyjnego i paszowego w Unii Europejskiej i, przynajmniej moim zdaniem, warto byłoby ziarno przetrzymać.

Kamil Banach, rolnik z Wielkopolski

– Ceny zbóż są brane z powietrza – mówi pan Kamil. – Zamiast wolnego rynku, mamy rynek spekulacyjny. Każdy, kto zajmuje się skupem, wie, że rolnik wcześniej czy później do skupu przyjedzie. Bo musi sprzedać ziarno.

Gdy w gospodarstwie jest silos – znacznie ułatwia przechowanie plonów. Ale jeśli trzeba ziarno przechować w systemie podłogowym – wymaga to od rolnika znacznych nakładów pracy i… często pieniędzy.

– Ziarno trzeba przede wszystkim oczyścić – mówi Jan Mroczek, emerytowany doradca rolniczy, który z synem prowadzi własne gospodarstwo. – Trzeba usunąć chwasty, niedomłoty, resztki słomy, uszkodzone ziarna… No i zebrane plony trzeba dosuszyć.

Inwestycja w silos pozwala na długie przechowywanie ziarna, ale wymaga od rolnika sporych nakładów finansowych.

Inwestycja w silos pozwala na długie przechowywanie ziarna, ale wymaga od rolnika sporych nakładów finansowych.

Każdy, kto przechowywał ziarno wie, że zmienia się ono z upływem czasu. Rolnicy mówią, że „ziarno oddycha”. Zużywa tlen, wytwarza dwutlenek węgla. I traci suchą masę.

– Dlatego podstawowym zadaniem jest zadbanie o to, by proces utraty suchej masy był jak najwolniejszy – mówi doradca. – Może się zdarzyć nawet zagrzewanie ziarna, które może doprowadzić do porażenia pleśniami i utraty zdolności kiełkowania. Przez kilka lat takich problemów było niewiele, bo lata były wyjątkowo suche. Ale w tym roku jest inaczej.

Wilgotne ziarno należy przesuszyć i schłodzić. Ale gdzie to zrobić?

Wielu marzy o suszarni czy o silosie, ale przy niestabilnych cenach niewielu ma odwagę zainwestować.

Jan Mroczek, emerytowany doradca rolniczy

Suszarnia czy magazyn?

– Na magazynowanie w dzisiejszych czasach pozwalają sobie nieliczni rolnicy, najczęściej ci, którzy mają wielkoobszarowe gospodarstwa mówi Jan Mroczek. – Wielu marzy o suszarni czy o silosie, ale przy niestabilnych cenach niewielu ma odwagę zainwestować. Doskonale to rozumiem.

Choć ten rok może być przełomowy.

– Gdyby nagle okazało się, że polskie zboże może mieć dobrą cenę, być może byłby to impuls dla wielu rolników, by zdecydować się na nowe inwestycje mówi Kamil Banach. – Choć pewnie polscy pośrednicy będą woleli zapłacić ukraińskim producentom, niż wspierać polskich rolników. Ale na to już nie mamy wpływu. Choć pomarzyć można.

Młodzi rolnicy są w marzeniach odważniejsi. Rolnictwo jest dla nich pasją, a marzenia o nowoczesnym gospodarstwie odważnie zmieniają w rzeczywistość. Na pytanie: w co byś zainwestował, gdybyś miał pieniądze, większość rolników odpowiada: w suszarnię. A potem dodaje: i w magazyn. Dlaczego?

Z tegorocznymi żniwami także wiążę plany rozwoju mojego gospodarstwa rolnego poprzez zakup maszyn, które pozwolą mi osiągać jeszcze lepsze plony, m.in. większego opryskiwacza i rozsiewacza do nawozu.

Adam3553, rolnik z Opolszczyzny

– Gdybym miał pieniądze, to wybudowałbym większy magazyn na zboże, ułatwiłoby mi to szybszy rozładunek ziarna z pola do magazynu oraz zbiór ziarna i mógłbym przeczekać chwilowe obniżki cenowe związane ze zwiększoną podażą ziarna podczas żniw mówi młody rolnik z Opolszczyzny, podpisujący się na forum AgroFoto.pl nickiem Adam3553. – Z tegorocznymi żniwami także wiążę plany rozwoju mojego gospodarstwa rolnego poprzez zakup maszyn, które pozwolą mi osiągać jeszcze lepsze plony, m.in. większego opryskiwacza i rozsiewacza do nawozu. Część pieniędzy zostanie przeznaczona na spłatę kredytu za ciągnik. Gdybym miał więcej pieniędzy, to magazyn bardzo by się przydał!

Pan Adam wie, że rolnicy nie mają jak uniezależnić się od warunków pogodowych.

– Możemy jedynie starać się dostosować do pogody, poprzez terminy wykonywanych zabiegów agrotechnicznych, dobór odmian, stosowany sprzęt… I to wszystko robimy mówi. – Możemy usprawnić żniwa w latach przekropnych m.in. poprzez zakup urządzeń do suszenia zbóż. Ale wiadomo, że jest to kosztowna inwestycja i koszty suszenia również nie należą do tanich. Najlepiej, jak zboże wysycha na polu, ale niestety nieraz tak się nie da i trzeba kosić wilgotne.

pogoda

Rolnicy chcieliby również inwestować w suszarnie. (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: SomsiatTV)

Więc może jednak suszarnia?

– W pierwszej pomyślałem o suszarni, ale magazyn też byłby przydatny mówi Damian Wielgusiak z Wielopolski. – Najlepiej jedno i drugie. Dobrze byłoby móc przechować zboże i sprzedać wtedy, kiedy będzie lepsza cena. Choć pogoda wskazuje na to, że w tym roku ważniejsza będzie suszarnia.

– Nie stać mnie na zainwestowanie własnych pieniędzy, ale gdybym mógł spłacać taką inwestycję przez 20 lat, to bym się mocno zastanowił dodaje także Kamil Banach. – Musimy unowocześniać gospodarstwa, bo dzieci nie będą chciały zostać na ojcowiźnie…

Dane historyczne wskazują, że w I kwartale roku ceny skupu zbóż są przeciętnie o 10–15% wyższe niż zaraz po zbiorach. Przy odpowiednio dużej skali produkcji warto zatem pomyśleć o rozwoju infrastruktury magazynowej.

Piotr Domagała z Banku Zachodniego WBK

Pieniądze  ważna sprawa

Rolnicy chcą mieć większą kontrolę nad tym, kiedy mogą sprzedać zboże. Ceny skupu ziarna zaraz po żniwach zazwyczaj są niewysokie. Skąd więc wziąć pieniądze na inwestycje? Bank Zachodni WBK pomyślał o tych, którzy chcieliby się uniezależnić i od pogody, i od pośredników skupu zboża. Jaka to jest oferta?

Dane historyczne wskazują, że w I kwartale roku ceny skupu zbóż są przeciętnie o 10–15% wyższe niż zaraz po zbiorach. Przy odpowiednio dużej skali produkcji warto zatem pomyśleć o rozwoju infrastruktury magazynowej. Planując inwestycję z wykorzystaniem kredytu, należy brać pod uwagę nie tylko jego dostępność, ale także warunki, na jakich jest udzielany wyjaśnia Piotr Domagała z Banku Zachodniego WBK. – Bank Zachodni WBK ma w swojej ofercie kredyt dla rolników, którym można sfinansować np. budowę silosów czy zakup suszarni. Jest on udzielany na okres do 10 lat i, co ważne, sposób spłaty dostosowany jest do specyfiki prowadzonej działalności. Przy większych inwestycjach związanych z budową lub remontem budynków inwentarskich można posiłkować się kredytem z dłuższym okresem spłaty, sięgającym 15 lat.

pogoda

Każdemu rolnikowi, który prowadzi własną „fabrykę pod chmurką”, marzy się czasem uniezależnienie od kaprysów pogody.

Każdy z rolników musi sam zastanowić się, czy warto zainwestować w suszarnię, magazyn, a może silos do przechowywania ziarna. Jedno jest pewne ten rok może być dla takich decyzji przełomowy. Po wielu latach suszy pogoda sprawiła, że żniwom towarzyszą deszcze i kwestia prawidłowego przechowania zboża może zadecydować o opłacalności produkcji. Każda inwestycja jest jednak zawsze obarczona ryzykiem.

Jak wynika nawet z tegorocznych cen, długie przechowywanie ziarna nie zawsze się opłaca skup w Polsce uzupełniany jest o tanie ziarno z Ukrainy, a rolnicy ze wschodnich województw wręcz proszą ministerstwo rolnictwa o kontrolę wwozu zbóż, bojąc się, że import doprowadzi polskich rolników do bankructwa. Z drugiej strony szybkie sprzedanie ziarna to szybka gotówka, choć być może mniejsza od tej, którą dałoby się uzyskać za kilka miesięcy, ale za to nieobarczona kosztami przechowywania.

Takie są codzienne dylematy polskich rolników. Rozważając wszystkie za i przeciw, niełatwe decyzje każdy rolnik podejmuje niestety sam.

 

Przeczytaj również:

Google NewsObserwuj nas w Google News. Bądź na bieżąco!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *