Rzepak jary: w tym roku wyjątkowo słaby
Spis treści
Uprawa rzepaku jarego nie cieszy się dużą popularnością wśród rolników. W tym sezonie sięgnęli po niego przede wszystkim ci właściciele gospodarstw, którym pola rzepaku ozimego wymarzły na tyle, że trzeba było je zaorać. Niestety, wiosną i latem pogoda również nie sprzyjała, więc plonowanie jest dosyć słabe.
Rzepak jary nawet w najlepszych latach i przy sprzyjającej pogodzie plonuje słabiej od ozimego o ok. 30%. W tym roku jakość zbiorów dodatkowo pogorszyła pogoda. Wiosną i na początku lata przez długi czas było bardzo sucho, co negatywnie wpłynęło na plantacje. A rzepak jary jest wyjątkowo wrażliwy na brak wody i dość szybko pojawiają się w nim skutki niedoboru opadów.
Po zaoraniu części rzepaku ozimego wysiałem w jego miejsce jary, ale okazał się rozwiązaniem mało ekonomicznym. (…) 2 t/ha to bardzo słabo.
– Rzepak jary w tym roku był słaby ze względu na pogodę, która sprzyjała rozwojowi szkodników. Chowacze i pryszczarki mocno atakowały pola, a zabiegi insektycydami trzeba było powtarzać, gdyż jednorazowe opryski nie dawały rezultatu – mówi pan Robert, rolnik spod Dobrego Miasta (woj. warmińsko-mazurskie). – Po zaoraniu części rzepaku ozimego wysiałem w jego miejsce jary, ale okazał się rozwiązaniem mało ekonomicznym. Było zbyt sucho, rzepak słabo się rozwijał, mało rozgałęział i dał w efekcie kiepski plon. 2 t/ha to bardzo słabo.
W terminie zbiorów również pojawiły się problemy, po raz kolejny zafundowane przez niesprzyjającą pogodę. Po długim okresie z jedynie przelotnymi opadami deszczu pogoda zmieniła się o 180° i deszcz pada praktycznie cały czas, w wielu miejscach uniemożliwiając wjazd kombajnami na pola. Plantacje zaczęły się odnawiać, niektóre rośliny ponownie zakwitały, warunki były też idealne do rozwoju chwastów. Rzepak rozwijał się nierównomiernie, co dodatkowo pogorszyło jakość plonów.
Zobacz też: Wielkopolska: mało jarych upraw