Czy serwis ciągników rolniczych nowej generacji jest problemem?

Rozważając zakup nowego ciągnika, prędzej czy później większość rolników pomyśli nad tym, co potem. Co, gdy skończy się gwarancja? Co, jak się zepsuje? Także użytkownicy używanych ciągników nowej generacji mogą zadawać sobie to pytanie.

W przypadku nowych ciągników, podlegających jeszcze gwarancji, właściwie nie ma problemu. Jeśli się zdarza awaria, to jest to problem serwisu. W przypadku, gdy nowy ciągnik ulegnie nieplanowanej awarii w okresie gwarancji, każdemu użytkownikowi zapala się w głowie światełko ostrzegawcze. Co, jeśli awaria nastąpi już po zakończeniu gwarancji?

Czy koniec gwarancji to problem?

Case IH Farmall 95A

Serwis ciągników rolniczych często świadczy usługi pogwarancyjne

fot. agrofoto_agropanna

Wyspecjalizowane serwisy ciągnikowe dość dobrze radzą sobie z naprawą gwarancyjną ciągników. Najczęściej połączone z autoryzowanymi punktami sprzedaży danej marki mają wgląd w historię przeglądów serwisowych ciągnika i wiedzą, co któremu może dolegać.

Serwisy świadczą także usługi pogwarancyjne. Jednak często się zdarza, że rolnicy rezygnują z ich usług, gdy tylko gwarancja wygaśnie.

Znam przypadek rolnika, który nawet nie zaczekał do końca okresu serwisowania ciągnika i zaniechał obowiązkowych przeglądów, i wpisów do książki serwisowej. Na moje pytanie, skąd taka decyzja, odpowiedział wprost: „Wiesz, sam to dużo lepiej zrobię”. Nie oceniam jego postępowania negatywnie. Może dlatego, że znając go osobiście, wiem, że jest bardzo dobrym mechanikiem i sam mógłby pracować w serwisie.

Złożoność budowy nie taka straszna

układ wtryskowy

Ciągniki nowej generacji mają coraz bardziej skomplikowane układy wtryskowe i wydechowe

Ciągniki nowej generacji, a mam tu na myśli maszyny od normy EURO-4 wzwyż, mają z generacji na generację coraz bardziej skomplikowane układy wtryskowe i – ostatnio – wydechowe. Serwis ciągników rolniczych powinno się zacząć od podłączenia maszyny do komputera, a następnie analizy błędów serwisowych. Takie urządzenia i oprogramowanie do nich jest dostępne tylko w nielicznych – tych autoryzowanych – punktach serwisowych.

Nowoczesne ciągniki musimy traktować tak samo jak nowoczesne samochody. Mimo tych samych zadań, od dziesiątków lat to coraz bardziej skomplikowane maszyny. Prawo unijne wymaga od producentów spełniania coraz bardziej zaostrzonych norm emisji spalin. Prowadzi to do jeszcze większego skomplikowania budowy ciągników.

Technologia a użytkownik

Serwis ciągników rolniczych powinno się zacząć od podłączenia maszyny do komputera pokładowego, a następnie analizy błędów serwisowych.

Nie idzie to najczęściej z potrzebami klientów, którzy chcą maszyn prostych i bezawaryjnych. Cenią sobie niezawodność ciągnika, i jak ognia boją się jakichkolwiek awarii. Większość z rolników na własnej skórze przekonała się już, że nawet awaria drobnego elementu może wygenerować gigantyczne koszty.

Wspomnę tu o moim znajomym, któremu wiosną odmówił posłuszeństwa supernowoczesny kombajn. Po długotrwałej i wnikliwej analizie serwisu przyczyną okazały się polne myszy. Upodobały sobie one wiązkę instalacji sterującej pracą komputera. Rachunek za naprawę był naprawdę gigantyczny, a sam rolnik – gdy złość mu przeszła – szczycił się posiadaniem najdroższych gryzoni w kraju. To oczywiście przypadek losowy, który nie wiązał się bezpośrednio z awaryjnością samej maszyny.

Awaria ciągnika – co robić?

Co jednak w przypadku, gdy ciągnik ulegnie nagłej awarii, a nie podlega już gwarancji? Oczywiście większość awarii, jak twierdzą serwisy, to drobne uszkodzenia, wynikające nieraz z niewiedzy czy zaniedbania użytkowników. Czasem ich usunięcie bywa kosztowne, ale większość nie rujnuje budżetu gospodarstwa. I choć przykra, jest do zaakceptowania.

przygotowanie ciągnika do prac

Większość awarii to drobne uszkodzenia, wynikające z zaniedbania użytkowników

Gdy nasz traktor odmówi nam nagle posłuszeństwa, zanim wezwiemy serwisantów, często sami sprawdzamy przyczynę. Drobne sprawy, jak woda w filtrze paliwa (odstojniku), nie wymagają poważniejszych interwencji, a są wskazywane przez sam ciągnik. Także inne ostrzeżenia o ewentualnych problemach z ciągnikiem bywają wyświetlane na ekranie komputera lub za pomocą kontrolek.

Zanim wezwiemy fachowy serwis ciągników rolniczych, warto sprawdzić samemu, czy może problem jest na tyle mały, że możemy go sami rozwiązać. Warto jednak pamiętać, że zarówno ciągnik, jak i serwis nie lubią amatorskiego „grzebactwa” i naprawiania po kimś czyjejś fuszerki. Poza naprawdę nielicznymi przypadkami awarii totalnych, gdy silnik pokaże kopytko (korbowód wychodzi bokiem), czy ze skrzyni biegów zostaną wióry, nie powinniśmy się obawiać nowoczesnych maszyn.

Wieloletnie doświadczenie producentów w budowie ciągników procentuje dobrą bezawaryjnością ich konstrukcji. Zazwyczaj psuje się osprzęt, a przy prawidłowym serwisowaniu można znacząco zmniejszyć ryzyko innych, nagłych uszkodzeń. Nowoczesne ciągniki mają możliwość samodzielnego meldowania o uszkodzeniach, a podłączone do komputera serwisowego śpiewają jak z nut. Trzeba o tym pamiętać, gdy sami zdecydujemy się na np. potajemne zmiany olejów bez wymiany filtrów.

Jeśli nie oficjalny serwis ciągników rolniczych, to co?

Powoli, i to dobry sygnał, rośnie ilość nieautoryzowanych warsztatów. Oferują one usługi serwisowe po nieco niższych cenach niż w oficjalnych punktach.

wiosenny przegląd maszyn

Rośnie liczba nieautoryzowanych warsztatów naprawy ciągników

Rozwój rynku serwisowego obsługi ciągników i maszyn rolniczych to prawidłowy kierunek na wolnym rynku usług dla rolnictwa. Warto czasem mieć możliwość wyboru w trudnych przypadkach awarii sprzętu. Oczywiście są doskonałe, oficjalne serwisy ciągnikowe oferujące wysokiej klasy usługi po rozsądnych cenach, ale są i takie, których trzeba unikać. Tak jak w przypadku samochodowych autowarsztatów każdy ma swoją renomę i nad nią pracuje, budując swoje zaufanie wśród klientów.

Wiadome mi są jednak, na szczęście nieliczne, przypadki, gdy stary importowany ciągnik nagle się zepsuł. A szacunkowe koszty naprawy przerosły jego wartość. Domowe naprawy na nic się nie zdały i ciągnik stoi w kącie podwórka, obrastając trawą. Smutne to przypadki, bo szkoda gospodarza i sprzętu, który mógłby mu jeszcze długo posłużyć.

Musimy zdać sobie sprawę, że nawet najlepszy ciągnik prędzej czy później się zepsuje. Wtedy niezbędny będzie serwis ciągników rolniczych. Czy to będzie autoryzowany czy nie punkt serwisowy, wybór zawsze należy do nas. Bywa też, że bardzo zależy nam na czasie naprawy i wtedy koszty nie grają roli.

Wszystkim Wam życzę jak najmniej awarii i problemów z Waszymi ciągnikami.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 5 / 5. Liczba głosów 1

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Udowodnione wyższe plony!Kup teraz Inwestuj w plon

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *